Z Pańskich pytań odczytuję, że jest Pan umiejscowiony w
okresie klasycznym zagadnienia. Podobne pytania zadawano na samym początku
rozkwitu religii chrześcijańskiej. One
to objawiały się tzw. sporami teologicznymi. Kościół traktował inność myślenia
za herezje.
Na ten temat dużo pisałem.
Dzisiaj ten temat, ujmując skrótowo, można powiedzieć, że religia (każda) ma
swoją wizje i obrazy religijne. Obrazy niekoniecznie muszą przedstawiać
faktografię wydarzeń. Trynitarność Boga jest zbudowana na podstawie przeróżnych
przesłanek historycznych, kulturowych, obcych religii, gnozy. Powstał obraz
Boga, który ozdobił chrześcijańską religijność. Można powiedzieć, że tak to
widzieli twórcy religii chrześcijańscy. Religia nie jest po to, aby
przedstawiać prawdę tylko wizje. Religię się przeżywa. O prawdzie mówi nauka.
Ja po 40 latach dociekać doszedłem do tego dualizmu. Prawdą wiary i nauki jest
przekonanie, że Stwórca Świata istnieje. Nauka doszukuje się dowodów, a religia
wiary. Oba skrzydła są człowiekowi potrzebne, ale do różnych celów. Aby
dostrzec prawdę w religii musiałem wprowadzić nowe pojęcia, które mi pomagają
pogodzić te dwa skrzydła. Pojęcie Aktu działającego jest tego
przykładem. Bóg, Stwórca jest samym Aktem działania. To wynika z Jego
dynamicznej struktury. Pod paradygmaty Boga Ojca, czyli Aktu działającego
dołączono Syna Bożego i Ducha Świętego.
Twórcy religii ujęli to w sposób
bardziej opisowy (teatralny). Dla poszukujących takie zabiegi tłumaczące są
konieczne, aby przyswoić sobie odczytane przez człowieka ideały. Ważne jest
meritum. Porównam to z wigilią. Ważna jest idea przy różnym zastawionym stole.
Wierzący, dorośli cieszą się narodzeniem Pana, dzieci podarunkami czekającymi
pod choinką. W sumie dzień ten jest dniem uroczystym należycie przeżytym.
Trudno pisać całkowite opracowanie na wywołany temat. Nie
to miejsce, ale w 3 tys. moich wykładach przekazałem myśli, które i tak muszą
być przeanalizowane w umysłach czytających. Religii nie można się nauczyć, ale
jest ona do przeżywania sacrum, do łączenia się z Nierozpoznanym, z
Nieskończonością. Prawdę stale się odczytuje, a jak się do niej zbliżymy to poznamy,
że niewiele z tego rozumiemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz