Luc avait la nécessité d'utiliser des événements qu’on a entendu pour former son propre concept de récit. Embellir les faits,
enrichir le contenu visait à mettre en évidence les vertus et les possibilités de Jésus. En
décrivant l'une des façons les
enseignements de Jésus du bateau (ce
qui est un fait historique) est
représenté pêche abondante miraculeuse
(concept de l'auteur) et la nomination de Simon un étudiant. La pêche abondante de scène entière (Luc 5:4–11)
est une image littéraire, nota bene,
une très belle et attachante. Jésus se comporte comme un magicien sur scène. Il
fait jeté leurs filets pour la pêche. Simon explique que cela est ce
qu'ils ont fait juste et ne
prirent rien. Cependant exécute
la commande de Jésus. Comme
sous l'influence d'un coup de baguette magique, il y a une grande
quantité de poissons. La capture est réussie. Il semblerait que ce conte est inoffensif. Il apporte la gloire à
Jésus, et vous donnent également
une ambiance agréable. On aimerait
dire à propos de Jésus, ce qui est bon, cher, bien et dandy – miel seul. la tendresse, médias rend les
choses sacrées fait une caricatures chaudes et
colorées (conte de fées). Foi
descend au niveau des enfantin et infantile. Luc
est appelé le chantre de Jésus. Peut-être que les peintures de Luc étaient
nécessaires au cours des siècles. Ils donnent de la joie et
le confort, la sécurité et le plaisir. Aujourd'hui provoquer un sourire sur votre visage et l'indulgence
pour l'auteur. Actuellement, on
compte les faits. Dans l'ère de l'espace précision
conquête, il est important. La maturité
de la société exige une vérité
scientifique. La foi doit être
intelligent et fort dans les
fondamentaux.
La
guérison d'un lépreux (Luc 5:12–16; Matthieu 8:1–4 Marc 1:40–45) est la pericope synoptique. Lépreux tournant vers Jésus: Seigneur, si tu le veux, tu peux me rendre pur (Luc 5:12). Jésus répond: je veux (Luc 5: ,13). Ainsi déclare sa
volonté de remédier
aux carences.
Tout fait, vient de la nécessité de son cœur (je veux),
et non par la contrainte. Jésus ne commande
pas à
quiconque de faire
le bien. Père céleste a envoyé à témoigner de lui (il a prêché la Bonne Nouvelles), et ne
pas faire signes
et des prodiges – juste de bons [1].
Jésus a volontairement opté pour une forme de lois sur la divulgation de Dieu. Tout ce
qui est lié à Dieu est bon. La méthode adoptée est avéré efficace. Les gens moins instruits théologiquement doivent recevoir des stimuli sensoriels. Pour eux, la religion doivent être phénoménale, servi
dans les miracles de logement et des signes. Seuls ceux qui sonder les choses de Dieu,
muet cherche des endroits isolés pour contemplation et la prière: Et lui, il se retirait dans les déserts, et priait. (Luc 05:16).
Jésus savait la psychologie de la foule. Il savait comment organiser une réunion, comment élever la température et les émotions pour rendre les gens veulent quelque chose au-delà de leur vie quotidienne. L'homme doit réaliser que la vie est non seulement de l'existence (la consommation), mais pour quelque chose de plus, mémorable, plus précieux.
Tłumaczenie
Łukasz miał potrzebę wiedzy, która pozwoliłaby mu na uformowanie
własnych koncepcji narracyjnych. Upiększanie faktów, ubogacanie treści miało na
celu uwypuklanie cnót i możliwości Jezusa. Przy opisie jednego ze sposobów
nauczania Jezusa z łodzi (co jest faktem historycznym) pokazany jest cudowny
obfity połów (koncepcja autora) i powołanie Szymona na ucznia. Cała scena Obfity
połów (Łk 5,4–11) jest literackim obrazem, nota bene bardzo pięknym i wciągającym. Jezus zachowuje się jak
magik na scenie. Każe zarzucić sieci na połów. Szymon wyjaśnia, że właśnie to
uczynili przed chwilą i nic nie złowili. Wykonuje jednak polecenie Jezusa. Jak
pod wpływem czarodziejskiej różdżki pojawia się wielka ławica ryb. Połów jest
udany. Zdawałoby się, że taka powiastka jest nieszkodliwa. Przynosi Jezusowi
chwałę, a zarazem daje przyjemny nastrój. Chciałoby się powiedzieć o Jezusie,
że jest dobry, kochany, cacy – sam
miód. Ckliwość przekazu powoduje, że z
rzeczy świętych czyni się ciepłe i kolorowe karykatury (bajkę). Wiara schodzi
na poziom dziecinny i infantylny. Łukasz jest nazywany piewcą Jezusa. Może
obrazy Łukaszowe były potrzebne przez stulecia. Dawały radość i pocieszenie,
poczucie bezpieczeństwa i przyjemność. Dzisiaj powodują uśmiech na twarzy i
pobłażliwość dla autora. Obecnie liczą się fakty. W dobie podbijania kosmosu
ważna jest precyzja. Dojrzałość społeczeństwa wymaga prawd naukowych. Wiara
musi być rozumna i mocna w podstawach.
Uzdrowienie
trędowatego (Łk 5,12–16; Mt 8,1–4; Mk 1,40–45) jest perykopą
synoptyczną. Trędowaty zwraca się do Jezusa: Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić (Łk 5,12). Jezus
odpowiada: chcę (Łk 5,13). Tym samym
deklaruje swoją chęć naprawienia ułomności. Wszystko co czyni, wychodzi z
potrzeby Jego serca (chcę), a nie z
musu. Nikt Jezusowi nie każe czynić dobra. Ojciec Niebieski posłał Go, aby
dawał świadectwo o Nim (głosił Dobrą Nowinę), a nie żeby czynił znaki i cuda –
tylko dobro[1]. Jezus z
własnej woli wybrał taki sposób ujawniania spraw Bożych. Wszystko, co jest
związane z Bogiem jest dobre. Przyjęta metoda okazała się skuteczna. Ludzie mało wykształceni teologicznie muszą
otrzymywać bodźce zmysłowe. Dla nich religia musi być zjawiskowa, podana w
oprawie cudów i znaków. Dopiero ci, którzy zgłębią sprawy Boże, wyciszają się, szukają miejsc
ustronnych do kontemplacji i modlitwy: On
jednak usuwał się na miejsce pustynne i modlił się (Łk 5,16).
Jezus doskonale znał psychologię tłumu. Wiedział jak organizować
spotkania, jak podnosić temperaturę i emocje, aby wzbudzić w ludziach
pragnienie czegoś ponad ich codzienność. Człowiek musi zdać sobie sprawę, że
życie nie polega jedynie na egzystencji (konsumpcji), ale na czymś większym,
donioślejszym, wartościowszym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz