Tak
więc Bóg, niszcząc okoliczne miasta, przez wzgląd na Abrahama ocalił Lota od
zagłady, jakiej uległy te miasta, w których Lot przedtem mieszkał (Rdz 19,29). Autor popełnił
wielki błąd. Obarcza Boga odpowiedzialnością za zniszczone miasta. Przedstawia
Boga jako groźnego Sprawiedliwego, Pana życia i śmierci, okrutnego namiestnika,
który w okrutny sposób mści się na tych, którzy są mu nieposłuszni. To wszystko
nie ma nic wspólnego z Bogiem.
Boga
nie można przyrównywać do istoty ludzkiej. Nie można Go również namalować, bo
nie ma wyglądu. On po prostu jest. Gdzie i w jaki sposób? On istnieje
tak, jak istnieje miłość, myśl, świadomość. Czy można sobie to wyobrazić
zmysłowo? Zmysłowo nie, ale duchem można zrozumieć. On istnieje naprawdę i jest
Istotą doskonale dobrą. Skąd to wiadomo? Po Jego owocach. Istota, która
powołała do życia świat, człowieka i dała mu tyle z siebie, tyle dobra, nie
może być zła. Zresztą nie ma odniesienia do zła, które od człowieka pochodzi.
Boga można porównywać wyłącznie do doskonałości i to w każdej dziedzinie.
Próba przypisania Bogu ludzkich słabości jest grubym nieporozumieniem. W
Bogu nie ma nic z człowieka, natomiast w człowieku jest wiele z Boga.
Błędne jest przekonanie, że Bóg człowieka karze (Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobro nagradza, a za zło karze - z
głównych prawd wiary). Przy uważnym czytaniu Biblii, często opisywana „kara Boża” nigdy nie
ma w zamyśle zemsty, ale stanowi przestrogę i wezwanie do poprawy. Bóg pozwala
jedynie, aby grzesznicy doświadczyli na sobie skutki własnego wyboru. Słowa
świadczące o karze Boga są ówczesną interpretacją na bazie ówczesnej
mentalności Żydów. Łatwiej było mówić, że Bóg ukarał, niż wytłumaczyć fakt, że
zło doprowadza się do samozniszczenia. Na ówczesną społeczność bardziej oddziaływał
strach niż wyższa etyka oparta na miłosierdziu Boga. Puentą opowiadania o
zniszczeniu Sodomy i Gomory miała być surowa ocena grzechów. Lot i jego córki
zostają uratowane. Opatrzność Boża jest przeciwwagą kary. Wymaga jednak
współpracy ze strony Izraela.
Dalsza część ludowego (fikcyjnego) opowiadania (Rdz 19,30–38) o
występkach córek Lota jest stanowczym Bożym zakazem powiązań kazirodczych.
Potomstwo kazirodcze nie otrzymuje błogosławieństwa takiego, jakie otrzymał
Abraham. Nie znaczy to jednak, że Bóg odwraca się od dzieci poczętych w
grzechu, czy na skutek ludzkiej ingerencji (np. przez zapłodnienie in vitro).
Bóg otacza troską wszystkich (np. Izmaela urodzonego z niewolnicy). Całe
opowiadanie o występkach córek Lota jest legendą na temat pochodzenia Moabitów
i Ammonitów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz