Rodzinę Abrama odwiedzają trzy
tajemnicze osoby. Według tekstu i przypisu: Bóg i dwaj aniołowie (Rdz
18,1–2). Według innych interpretacji – trzech aniołów lub Bóg w trzech Osobach.
Mamy tu do czynienia z typowym przykładem antropomorfizmu Boga
(charakterystyczny dla teologii żydowskiej od czasów najdawniejszych po dzień
dzisiejszy). Na osnowie tego
opowiadania (niekoniecznie opartego na prawdziwych wydarzeniach) hagiograf
próbuje ukazać zażyłość Abrahama z Bogiem. Sara wyraża niedowierzanie co do
urodzenia potomstwa w tak zaawansowanym wieku. Bóg próbuje ją przekonać, że u
Niego wszystko jest możliwe (Rdz 18,14). Długie oczekiwanie na
spełnienie obietnicy było konieczne, aby nie było żadnych wątpliwości, że
obiecany syn będzie wyłącznie darem Boga.
Warto zdać sobie sprawę, że
czytelnik ma przed sobą pewien obraz literacki. Jeżeli czyta go literalnie daje
świadectwo fundamentalizmu, niedojrzałości do prawidłowego odczytywania Pisma.
Trzeba koniecznie odbierać tekst z pewnym dystansem.
Odkrycie Boga jedynego spowodowało,
że usilnie starano się Go przypasować do własnych koncepcji. W Jego
"usta" wkładano własne przemyślenia. Rodząca się religia nie
uchroniła się przed karykaturyzacją Boga. Autorzy nie mieli skrupułów i angażowali imię Boga do swoich
celów na wszystkie sposoby.
Czy można było ustrzec się od błędów?
W czasie przedewangelicznym raczej nie. Świadomość ludzka była jeszcze zbyt
prymitywna. Trzeba wyróżnić jednak Platona, który zmierzał w dobrym kierunku.
Świat wzorców i idei Platona jest tym, co dzisiaj można przyjąć za stan Prawdy.
Stan Prawdy to model zapisu najgłębszym myśli Boga, Jego koncepcji. Człowiek
posiadający rozum może sięgnąć po zapisaną Prawdę. Dlaczego? Bo ma rozeznanie
dobra i zła. Bóg wyposaża każdego człowieka w ten cenny dar. Tym samym człowiek
może Boga odczytywać.
Bóg jest Istotą dla człowieka nie do
ogarnięcia. Dlatego to, co o Bogu jawne jest, powinno być zaznaczone wielką
pokorą niedoskonałości poznania. Odczytana treść w sanktuarium duszy też
podlega ułomności ludzkiej. Wszystko zależy od postawy i przyjętych kryteriów.
Trzeba myśleć na sposób Boży, nie ludzki: Jesteś Mi
zawadą, bo myślisz nie na sposób Boży, lecz na ludzki (Mt 16,23).
Czy człowiek nie ma szans poznania
Boga? Ma, na tyle, na ile Bóg na to zezwoli. Boga poznaje się też pośrednio, po
Jego dziełach. Tak więc o Bogu można powiedzieć wiele, a to co znane, powinno
wystarczyć, aby oddawać Mu należną cześć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz