Na tle dwóch braci pokazane są dwie
postawy religijne. Jakub, który nie urodził się jako pierworodny pragnął
ojcowskiego błogosławieństwa. Ezaw miał to gdzieś. Jakub stosunkowo łatwo
odkupił przywilej pierworództwa od swego brata. Starego, ślepego ojca łatwo
dało się oszukać. Kiedy sprawa wyszła na jaw ojciec nie cofnął już danego
Jakubowi błogosławieństwa, co świadczy o jego stanowczości.
Rozdział 26 jest bardzo podobny do
rozdziału 20. Różnią się jedynie bohaterami. Zamiast Abrahama jest Izaak i
zamiast Sary występuje Rebeka.
[Abraham]...gdy przebywał w Gerarze, Wobec tego
Abimelek, król Geraru, (Rdz 20,2).
Izaak powędrował do Abimeleka, króla filistyńskiego,
do Geraru
(Rdz 26,1).
Pokazane
są tu te same motywy. Prawdopodobnie
powstało jakieś zamieszanie redakcyjne. Pierwszy redaktor biblijny nie usunął
błędu i potraktował oba opowiadania jako kanoniczne. Następny redaktor szanował
redakcję poprzednika i tak pozostało.
Izaak miał gdzieś tradycje rodowe.
Za żonę wziął sobie kobiety z rodu obcego (Chetyty). Kiedy wyszła na jaw
przebiegłość Jakuba autor pisze: Ezaw znienawidził Jakuba z powodu błogosławieństwa,
które otrzymał od ojca, i taki powziął zamiar: «Gdy nadejdą dni żałoby po moim
ojcu, zabiję mojego brata Jakuba» (Rdz 27,41). Jak się okaże był to tylko gniew
brata, który zdał sobie sprawę z utraty przywileju pierworództwa. Jakub jednak
przestraszył się gniewu brata i za namową matki uciekł z domu. Udał się do
Charanu swojego wujka Labana, brata Rebeki. Matka bardzo martwiła się, czy
Jakub nie pójdzie drogą brata i nie weźmie za żonę cudzoziemkę (Chetytkę).
Ezaw po złości na ojca i matkę wziął sobie za kolejną żonę mieszkankę
Kanaanu, Machalat, jedną z córek Izmaela, syna Abrahama, siostrę Nebajota.
Jakub w drodze do Charanu miał sen: We śnie ujrzał drabinę
opartą na ziemi, sięgającą swym wierzchołkiem nieba, oraz aniołów Bożych,
którzy wchodzili w górę i schodzili na dół. A
oto Pan stał na jej szczycie i mówił: «Ja jestem Pan, Bóg Abrahama i Bóg
Izaaka. Ziemię, na której leżysz, oddaję tobie i twemu potomstwu. A potomstwo
twe będzie tak liczne jak proch ziemi, ty zaś rozprzestrzenisz się na zachód i
na wschód, na północ i na południe; wszystkie plemiona ziemi otrzymają
błogosławieństwo przez ciebie i przez twych potomków. Ja jestem z tobą i będę
cię strzegł, gdziekolwiek się udasz; a potem sprowadzę cię do tego kraju. Bo
nie opuszczę cię, dopóki nie spełnię tego, co ci obiecuję» (Rdz 28,12–15). Autor
biblijny w obrazie tym pokazał swoje błogosławieństwo jakie dał Jakubowi.
Typowy przykład wykorzystania Boga do ludzkiej narracji i zaspokojenia ludzkich
potrzeb.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz