Każda organizacja wymaga finansowania. Sam ten fakt
uświadamia, że człowiek musi funkcjonować na poziomie profanum. Jezus doskonale
to wiedział mówiąc o zgorszeniach, które muszą zaistnieć. One to pochodzą z
niedoskonałości świata stworzonego. Tylko Bóg jest doskonały. Świat materialny
jest niedoskonały z racji swej istoty.
Człowiek wywodzący się z materii też jest niedoskonały. Bóg daje człowiekowi
możliwość zbliżenia się do doskonałości. Tak więc człowiek jest wybrańcem. Możliwość
taką potwierdził Jezus. Tu należy wstrzymać oddech, bo wieść o tym jest nieprawdopodobna.
Stworzenie może osiągnąć boskie przymioty. Kto potrafi dać większy prezent? Apostoł
Paweł tłumaczył to na przykładzie gliny. Można z niej ulepić nocnik albo piękną
figurę: Czy garncarz nie może z tej samej gliny wykonać jednego
naczynia z przeznaczeniem do szlachetnych celów, a drugiego do nieszlachetnych (Rz 9,21). W słowach tych jest boskie przesłanie. Pomyśl człowieku, co
ofiarował ci Stwórca.
Każdy może powiedzieć, że można było lepiej zorganizować
Kościół. Wymądrzanie nic tu nie da. Trzeba przyjąć bagaż doświadczeń Kościoła.
Można krytykować, ale każdy powinien uczynić coś, co naprawi tę sytuację. Bo
wszyscy jesteśmy w drodze. Kościół jako ludzkie dzieło – też.
Już Dzieje Apostolskie ujawniają jak stosowano pewną
psychologiczną presję na wiernych. Ananiasz i Safira zataili cześć swojego
majątku (Dz 2,45) przed wspólnotą. Spotkała ich za to surowa kara, która miała
wymiar dydaktyczny. Co prawda pismo tłumaczy, że grzechem ich było okłamywanie
wspólnoty, ale w sumie poszło o pieniądze i nieposłuszeństwo. Wierni od początku byli poddawani różnym
rygorom i ograniczeniom. W niektórych sektach judeochrześcijańskich
obowiązywało obrzezanie i przestrzeganie przepisów prawa judaistycznego..
Brak silnej spójności chrześcijańskiej powodował
powstawanie różnych sekt chrzcielnych, nazarajczyków i innych wspólnot
judaizujących. Powstawały również ośrodki judeochrześcijan o rodowodzie
esseńskim. Pomiędzy nimi szerzyły się konflikty, nieporozumienia. Były również
przypadki łączenia się wspólnot (Antiochia) o różnej obediencji.
Upadek Jerozolimy (70) był poważnym ciosem dla judaizmu.
Tym samym nastąpił kryzys judeochrześcijaństwa.
Od roku 49 r. rozpoczyna się rozwój już czystego
chrześcijaństwa. Nowemu
Kościołowi trudno było oderwać się od judaizmu. Zbyt głęboko tkwił korzeniami w
świecie żydowskim. W epoce tej mnożyły się też sekty gnostyckie, które
zawiedzione oczekiwaniem na Mesjasza wprowadzały zamęt. Z tym wszystkim musiał
uporać się młody Kościół, który nie miał jeszcze, oprócz Apostołów, swoich
autorytetów i przywódców duchowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz