Na temat
ontologicznych aniołów wielokrotnie już się wypowiadałem. One jako byty
ontologiczne nie istnieją. W takim razie jak zapełnić tę lukę, o których
aniołach piszą autorzy biblijni? W Liście do Hebrajczyków czytamy: Czyż nie
są oni wszyscy duchami przeznaczonymi do usług, posłanymi na pomoc tym, którzy
mają posiąść zbawienie? (Hr 1,14). W sukurs problemu przychodzi nam teoria dynamicznego
obrazu Świata. W nim występują nie-byty (funkcjonały), które są nośnikami
przymiotów świata duchowego jak: dobro, szczęście, emocje zła, pomówienia. W
oglądzie dynamicznym do nie-bytów należy Bóg jak i dusze ludzkie. Wśród tych
mieszkańców Nieba jest miejsce na inne istoty duchowe. One to wpisują się w
tekst przytoczonego listu do Hebrajczyków. Można więc aniołom przywrócić rangę
sług Bożych, które spełniają różne role pomocnicze, niekoniecznie poprawne.
Wprowadzenie na nowo aniołów do oglądu
filozoteistycznego nie burzy, a
porządkuje wiedzę religijną. Tak jak teoria względności i teoria kwantowa
tłumaczy zjawiska fizykalne (które się doświadcza), tak ogląd dynamiczny
inaczej przedstawia nam świat duchowy. To przykład rozwoju nowej dziedziny
egzegetycznej. Wypiera ona dotychczasowy stan wiedzy religijnej i nadaje jej
nowy sens.
Idąc dalej tym sposobem rozumowania, można przywrócić w
oglądzie filozoteistycznym i szatana jako funkcjonału złych emocji.
Dzisiejsze stanowisko napawa mnie radością. Zmniejsza się
dystans do oglądu chrześcijańskiego i nauczycielskiego stanowiska Kościoła. Z
tej próby wychodzę ubogadzony i mądrzejszy[1].
Aniołom jako funkcjonałom Bóg nadaje treść i zadania do
spełnienia. Aniołowie sami nie czynią cudów. Za każdym razem za nimi kryje się Akt
działający (Ojciec, Syn). Św.
Paweł Apostoł mówił: Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między
Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus (1 Tm 2,5); Wśród postaci aniołów wyróżnia się anioł Jahwe,
przez którego Bóg objawia się w specjalny sposób ludziom (Rdz 16,7,9; Wj 3,2;
Lb 22,22–35; Sdz 13,13). Paweł wykorzystuje literacką figurę anioła
pisząc w liście do Galatów: mnie przyjęliście jak anioła Bożego, jak samego
Chrystusa Jezusa (Ga 4,14).
Ponieważ Bóg jak i aniołowie są rozpoznawani jedynie
przez swoje działanie, a działają według jednej woli, to w sumie wiadomo kto
działa. Wydaje mi się, że wspólna wola duchów czystych jest kluczem zrozumienia
i akceptacji aniołów. Anioły stały się stałymi mieszkańcami Niebios. Wykreowane
figury nabrały realnego istnienia. Przeświadczenie o ich realnym
istnieniu jest bardzo mocno osadzone w umyśle człowieka. Teologia
prymitywna i ludowa zrobiła z nich „anioły papierowe i choinkowe” (Cz.
Bartnik Dogmatyka s. 459).
[1] Jak pisałem. Jak mi ktoś przedstawi mocne, logiczne
argumenty wycofam się z moich idei religijnych lub publicznie zmienię punkt
widzenia. Na razie sam się borykam z problemami i sam je rozwiązuję. Nie widzę
chętnych do dyskusji. Szkoda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz