Łączna liczba wyświetleń

piątek, 4 stycznia 2013

Seksualność


          Wiele mówi się o grzeszności. Ulubionym wręcz tematem jest seksualność, cudzołóstwo, nieczystość. Od początku istnień ludzkich można zauważyć ogromne emocje  związane z tą problematyką. Nawet podczas spowiedzi temat ten jest szczególnie omawiany, jakby nie było poważniejszych. Czy Bóg dając człowiekowi tę funkcję biologiczno–fizjologiczną narzucił człowiekowi tak restrykcyjny reżim etyczny?
          Czytając Pismo święte najczęściej pod hasłem cudzołóstwo (nieczystość) kryje się niewierność ludu izraelskiego wobec Stwórcy. Wiele jest natomiast opisów faktycznych zachowań seksualnych. Treść podawana jest informacyjnie, bez szczególnego wywoływania napięcia. Córki Lota położyły się z ojcem, aby nie pozostawać same na świecie i mieć potomstwo. Od Lameka pojawiło się wielożeństwo. Tamar uwiodła Judę, ojca swoich mężów Ery i Onana z poczucia krzywdy jaką ją spotkała. Do prawa żydowskiego wprowadzono kary głównie aby zdyscyplinować żony. W Nowym Testamencie nieczystość nabrała już kuriozalnego wymiaru. Za niewierność groziła śmierć (głównie kobiet).
          Bardzo ciekawie zachował się Jezus gdy Maria Magdalena szukała u Niego ratunku. Powiedział do niej krótko: Idź, i nie grzesz więcej. Nie robił z tego sensacji, w przeciwieństwie do faryzeuszy. Postawa Jezusa powinna dawać do myślenia. On określa i autoryzuje nowe prawo moralne.
          Z rozumowego podejścia trzeba zauważyć, że seksualność jest jednym z wielu konsumpcji ludzkiego ciała. Kobieta czy mężczyzna mają strefy erogenne które domagają się swoich cielesnych praw. Ciało nie wie, że wokół tych czynności narosło olbrzymie brzemię etyczne. Domaga się bezwzględnie swego. Nie rozpoznaje przestrzeni etycznej. Młodzież w okresie dojrzewania odczuwają niepokoje, które dręczą. Wdowy, zwłaszcza młode płoną jak pisze NT. Mężczyźni są urodzeni do zdobywania kobiet. Kokieteryjność kobiet też o czymś świadczy.
          Potrzeby seksualne są normalnością. Jeżeli są nieumiejętnie hamowane i wyciszane mogą uczynić wiele złego. Nakazy i zakazy tylko pod względem samych czynności seksualnych przynoszą ból i cierpienie. U młodych bunt.
          Co należy czynić, aby sprawy seksualności były uporządkowane i na właściwym miejscu? Przede wszystkim należy młodym uzmysławiać zjawisko. Wskazywać na jego normalność. Mówić o zagrożeniach, ale nie straszyć. Uwypuklać, że zjednoczenie cielesne wraz z prawdziwym uczuciem jest szczęściem dla zakochanych. Szczególnie podkreślać, że wszystko ma swoje miejsce i czas. Dziś ofiarowanie czystości jest niepopularne. Młodzi chcą się sprawdzać, aby zabezpieczyć sobie przyszłe dobre pożycie seksualne. Argument jest silny. Trudno przekonywać do innych zachowań.
          Dopiero z perspektywy lat. Gdy ucichną niepokoje seksualne człowiek widzi te sprawy zupełnie w innym świetle, ale do tej mądrości muszą wszyscy dojść sami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz