Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 15 sierpnia 2013

Katecheza młodych cz.14.


 
       Księga Rodzaju zaczyna się od opisu bardzo odległych czasów.

       Tak. Kiedy pisarze (hagiografowie) redagowali Stary Testament postanowili cofnąć się z opisem do początków świata. Chcieli oni wykazać, że świat został powołany przez Boga. Kiedy redagowali Księgę Rodzaju dysponowali różnymi zapiskami historycznymi. Uznali, że prawie wszystkie są interesujące. Skompilowali (złączyli) teksty i powstała ostateczna redakcja, która dotrwała do obecnych czasów. Takie cofanie się w czasie nazywa się proroctwem wstecznym. Nie jest to opis faktów, a obraz stworzenia świata i historia pierwszych ludzi. Do tych czasów przekazywano sobie opowiadania i przekazy ustnie. Trzeba podkreślić, że pamięć  mieli doskonałą. Czas jednak zacierał szczegóły. Pozostał pewien obraz, który wraz z czasem nabrał znaczenie teologiczne. Księga Rodzaju opisuje powstanie świata w ciągu sześciu dni. W siódmym, Bóg powołał do życia człowieka. Prawda jednak wyglądała jednak zupełnie inaczej. Czas formowania się gwiazd i planet trwał miliardy lat. Ok. 4,5 mld lat temu pojawiło się na ziemi prymitywne życie w postaci jednokomórkowych stworzeń. Na skutek ewolucji biologicznej pojawiały się coraz bardziej rozwinięte organizmy. Po tym długim czasie  ewolucji pojawiła się istota człekokształtna. Jej rozum był już bardzo rozwinięty. Istota człekokształtna potrafiła myśleć i rozumować. Na tym materiale ewolucyjnym Bóg postanowił powołać istotę szczególną – człowieka, obdarzając go swoją boską naturą. Można powiedzieć, że nastąpił kreacjonizm duchowy.

       Jak to się odbyło?

       Oprócz biblijnego przekazu powołania Adama i Ewy brak jest materiałów źródłowych. Obraz biblijny jest ogromnie zniekształcony faktograficznie i pełen logicznych sprzeczności. Według mojej intuicji, w wybranym dniu Bóg uświęcił całe plemię (lub plemiona) ludzkie, aby nie było różnicy duchowej między dzieckiem a osobą starszą. Bóg powołał nie jednego Adama, ale całe plemię (może i plemiona) do statusu człowieka. Dzień ten przypomina dzień zesłania ducha świętego na apostołów.

       Stary Testament opisuje to zdarzenie trochę inaczej.

       Literalnie jest to obraz literacki pełen metafor. Nie jest to sprawozdanie zdarzeń historycznych. Jednak im młodsza historia tym bardziej nabiera znamiona prawdy historycznej. Badania archeologiczne niejednokrotnie udowadniają prawdziwość opisanych faktów historycznych. Nie trzeba jednak na siłę forsować tez, że wszystko, co jest napisane, jest prawdą historyczną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz