Łączna liczba wyświetleń

piątek, 11 kwietnia 2014

Oświecenie cd. 3

George Berkeley ur. się 12.03.1685 w Dysert Castle, zm. 14.01.1753. Był  myślicielem, biskupem i misjonarzem anglikańskim. Interesował się ludzkim poznaniem. Gdy miał 25 lat napisał dzieło Traktat o zasadach poznania ludzkiego, w którym zawarł podstawy swojego systemu filozoficznego zwanego idealizmem empirycznym, idealizmem subiektywnym albo immaterializmem. Jak twierdził, pewność można mieć jeżeli coś ogląda się tu i teraz. W innych przypadkach to przypuszczenia. Jeżeli odwróci się głowę, to słabnie pewność, czy obiekt przed chwilą obserwowany jeszcze jest na swoim miejscu. Poza tym, do człowieka dochodzą jedynie bodźce, a nie sam obiekt. Operuje się w zasadzie pojęciami, a nie faktycznymi obiektami. Jak mówił: być oznacza być (przez kogoś) spostrzegany. To co zostało utrwalone w pamięci nie oznacza, że istnieje naprawdę.  Rozsądniej jest więc uznać, że czegoś takiego jak byt nie istnieje, a jest jedynie to co w danej chwili dostrzegalne. Wiedza o rzeczach jest zawarta w ludzkich umysłach. Rzeczy w umysłach maja jednak jakąś postać. Skoro nie ma bytów materialnych, to skąd bierze się forma rzeczy już poznanych?. Berkeley nie bardzo umiał odpowiedzieć na to pytanie. Włączył do swojej filozofii Boga, który za każdym razem generuje bodźce, stąd znajomość formy. Koncepcja zupełnie nieudana, choć wskazująca, że Berkeley był człowiekiem wierzącym.
          Genialne rozważania uczonego nie znalazły właściwego rozwiązania. George Berkely był bardzo blisko prawdy fizykalnej. Dzisiaj nauka jest już pewna, że nie ma substancji zwanej materią.  Podłoże i forma biorą się z konfiguracji energii. Kłębek energetyczny przyjmuje własności, które ludzkość poznała z oglądu zmysłowego. Za każdym razem jest to złudzenie. Świat jest przeźroczysty, a w nim jedynie energia, którą tchnął Bóg swoją mocą.
          Warto śledzić historię rozwoju myśli Oświecenia oraz jak dochodzono do karkołomnych wyników. Ludzie Oświecenia nie umieli do końca skorzystać z dobrodziejstwa poznawczego. Czuli jednak, że nie jest tak, jak się im jawi świat. Jedni uczeni inspirowali drugich. Prawda była okrążana. Brakowało badań wymagających wysokiej techniki przyrządów pomiarowych. Nic nie wiedziano o kwantach, fizyce molekularnej, zjawiskach optycznych itp. W umysłach rodziły się idee, koncepcje, modele konceptualne. Dla człowieka miłującego historię odkrywania prawdy, okres Oświecenia jest fascynującym poligonem ludzkich poszukiwań.
 
 
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz