Przyrównałem religię do sztuki. Lepiej zabrzmi, jak zakwalifikuję ją do
dziedzictwa kultury. Co prawda, oba pojęcia są sobie bliskie. Boga można nazwać
Artystą i to niezwykłym. To On określił formę wszechświata, a człowiekowi nadał
przepiękną postać. Jak mówi Pś Boga można poznać po Jego dziełach: Opowiadać będę o wspaniałych dziełach Pana (Ps 71,16).
Trzeba przyznać Mu najwyższe noty architekta, kolororysty, planisty, muzyka.
Można powiedzieć, że Bóg jest Geniuszem.
Czy wielkość Boga nie stresuje? Raczej nie, bo inną ma naturę i nie z
tego świata pochodzi. Nikomu też w rywalizacji nie przeszkadza. Jest natomiast
niedoścignionym wzorem dla ludzkich poczynań. Bóg wie Kim jest, dlatego namawia
nas abyśmy Go naśladowali: Pana,
Boga waszego, naśladujcie, i onego się bójcie, a przykazań
jego strzegąc, i głosu jego słuchając, służcie mu, i przy nim trwajcie (Pwt 13,4). Z drugiej strony zachęca do działań
stwórczych. Choć trwa to w czasie, człowiek pokazał, że jest godnym współtwórcą.
Dzieła ludzkie są równie piękne. Mam na myśli pełny asortyment dzieł od
malarstwa po sztukę kulinarną. Osobiście zachwycam się muzyką. Każdy ton jest
piękny, a zespół dźwięków niesie już temat. Dysonanse dostarczają pikantności,
a ich zanik powoduje rozkoszne ukojenie i rozładowanie napięcia. Mniemam, że
Bóg, będąc Artystą, lubuje się w projektach niezwykłych i jest smakoszem
piękna. Należy Panu Bogu śpiewać, nie tylko pieśni nabożne, ale ciekawie
tematycznie. Bogu należy mówić wiersze, którymi przekazuje się stan ludzkiej
duszy. Bogu należy składać hołd z pachnących potraw, aby zapach do Niego
dochodził. Idąc do świątyni należy ładnie się ubierać, niekoniecznie
bogato. Bogu należy przekazywać, że
kochamy się w pięknie. Tym samym okazujemy dla Niego nasz podziw i
dziękczynienie. Bóg stworzył świat piękny i my musimy to piękno utrzymać. Niech
nikt nie waży się rzucać peta pod nogi. Taki zachowanie mówi wiele o człowieku, ale i obraża Boga.
Wszystko, co stworzył Bóg jest święte. I my powinniśmy w tej świętości żyć. Kto
Boga miłuje żyje bez przerwy w przekonaniu sacrum naszego świata. Takie uczucie
miał św. Franciszek. Nie chciał od deptać nawet listka leżącego na ziemi. To
uczucie sacrum świata powoduje, że każdy dzień jest przeżywany duchowo.
Człowiek nie chodzi, lecz się unosi. W uszach słyszy pieśni chwalebne. Cały
czas oddaje Bogu pokłon.
Kto
to mówi? Ten który na tym portalu głosi, że ma sztywny kark i utrzymuje pozycję
pionową, nawet przed Bogiem. Tak, bo jest różnica pomiędzy pionową postawą
godności, jaką Bóg obdarzył człowieka, a składaniem hołdu chwalebnego Bogu. Bóg
nie chce nas widzieć w postawie pochylonej wystraszonego zwierzątka. Jak mówił,
chce od nas bardziej miłosierdzia a nie ofiary.
Osobiście lubię artystów. To przeważnie ludzie myślący, inteligentni, a
przez to ciekawi. Zwariowane ich pomysły, awangardy lansują nowe trendy. Świat
artystów jest ciekawy, absorbujący, a zarazem inspirujący. Dla wielu wielkim inspiratorem jest sam
Bóg, największy Artysta wszechczasów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz