Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 1 maja 2014

Personalizm


          Personalizm jest raczej nurtem filozoficznym niż systemem. Cechą charakterystyczną jest postawienie w centrum człowieka jako osoby oraz analizowanie  całej rzeczywistości w relacji do niej. Kierunek powstał z zauroczenia się osobą ludzką[1]. On trwa obecnie i zajmuje się odkrywaniem człowieka. Personalizm jest nurtem otwartym i z założenia niedokończony. Filozoteizm bardzo zbliżył się do personalizmu.

          Jednym z personalistów jest francuski myśliciel Emmanuel Mounier (1909–1950). Wyrażał on pogląd, że jesteśmy świadkami pewnego kryzysu człowieka, który należy nie tylko pojąć i wyjaśnić, ale także przezwyciężyć. Można wskazać wiele znamion tego kryzysu. Podważone zostało zaufanie do rozumu i do racjonalnie prowadzonej działalności ludzkiej. Pojawiły się nihilistyczne zapatrywania na życie, które eksponują, jak np. w egzystencjalizmie, absurdalność istnienia. Więzy między ludzkie ulegają zatraceniu. Raz po raz dochodzi do głosu pogarda dla innego człowieka. Ujawniły się tendencje totalitarne, wynaturzające życie jednostki i zbiorowości. Człowiekowi współczesnemu ciągle zagraża alienacja, która przybiera – jak sądzi Mounier – dwie różne formy:

1) Zamykanie się w sferze przeżyć wewnętrznych, ogradzanie się od świata,  ucieczka od niego.

2) Pochłonięcie się w działalność zewnętrzną, w której jednostka poniekąd roztapia się, zapominając o własnym życiu osobowym.

          Obie te alienacje wywierają negatywny wpływ na człowieka. Ani życie wewnętrzne, ani zewnętrzne jako takie nie ciągnie nas ku przepaści, niebezpieczeństwo  powstaje wtedy, gdy pozwolimy, aby jedno lub drugie nas przerosło i gdy związek między nimi zostanie przerwany.

          Życie osobowe realizuje się zawsze w konkretnych warunkach. Toteż właściwą dla człowieka postawą, mocno podkreślaną przez Mouniera, jest postawa zaangażowania. Skłania ona jednostkę do aktywnego włączenia się w wydarzenia, które stanowią historyczne tło jej doczesnej egzystencji. Nie należy jednak tracić z oczu transcendentnego wymiaru człowieka. Istnieją bowiem pewne niewzruszone wartości, których źródłem i gwarancją jest Bóg.

          Zasadniczym problemem w personalizmie jest to, że człowiek nie tylko jest przedmiotem, ale i podmiotem poznania i działania. Człowiek jawi się jako   „ktoś”. Kto stanowi samego siebie. To mały świat sam w sobie. Jest on przedziwną jednością ciała i duszy, z ziemi i nieba, z przeszłości i przyszłości, ze światła i ciemności. Stał się myślą, miłością, wolnością, pięknem (ks. C. Bartnik). Jak często powtarzam: człowiek jest bytem niemal doskonałym.  Tym samym włączam się w nurt personalistów. Ponieważ osoba ludzka nie jest Boską musi spełniać określone warunki moralne, w przeciwnym razie stoczy się do stanu antyludzkiego. Przykładów  wielkości człowieka jest wiele, jak i jego upadku.  




[1] Ks. Czesław S.  Bartnik, Szkice do systemu personalizmu KUL Lublin 2006 s. 20.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz