Cokolwiek by człowiek mówił o Bogu używa do tego pojęć ludzkich. Jaki jest Bóg
jest poza zasięgiem człowieka. Pozostaje nam mówić o Nim po ludzku. Śledząc
Pismo Święte można odczytać, że Stwórca chce, a by człowiek myślał o Nim w
kategoriach rozumu ludzkiego: "Ponieważ PAN, twój
Bóg, jest ogniem pożerającym - On jest Bogiem zazdrosnym" (Pwt 4,24; 5,9; Wj 34,14; Joz 24,19; Mdr 1,10 i inne); "Kto
kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna
lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien" (Mt 16,32). Zazdrość jest bardzo ludzką przywarą. W osobie Syna swojego Jezusa Bóg uosabia
inne ludzkie cechy. Nie dla wszystkich jest miły: "Na to Jezus
odrzekł: «O plemię niewierne i przewrotne! Jak długo jeszcze mam być z wami;
jak długo mam was cierpieć? " (Mt 17,17), ma
napady gniewu: " Wtedy spojrzawszy wkoło po wszystkich z gniewem " (Mk 3,5), rzuca oskarżenia: "Tedy mu [do
Piotra] rzekł Jezus: Pójdź precz, szatanie! " (Mt 4,19)
itp.
Takie ujawnianie swoich cech ma za
zadanie przybliżenie Boga do człowieka. Obraz Boga, który jawi się w umysłach
wielu jest patetyczny, niedostępny, wręcz obcy. Nawet często używane
przedrostki "naj" (największy, najlepszy) są sztuczne i mijają się z
prawdą. Bóg jest Istotą, która ma swój zamysł i wizje Świata. Obrazy te muszą
być realne i zrozumiałe przez człowieka.
W księdze Micheasza Bóg jest nazwany
władcą: "A ty, Betlejem Efrata, najmniejsze jesteś wśród
plemion judzkich! Z ciebie mi wyjdzie Ten, który będzie władał w Izraelu" (Mi 5,1); "A
ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast
Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca" (Mt 2,6). Bóg chce, aby
człowiek realizował Jego koncepcje. Miłe są dla Niego pokłony i wyrazy
uwielbienia. Przez ludzkie cechy hagiografowie i ewangeliści przyozdobili
Boga w chęć straszenia ludzi: " Już
siekiera do korzenia drzew jest przyłożona. Każde więc drzewo, które nie wydaje
dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone" (Mt 3,10). Dla
straszenia ewangeliści używają pojęcia piekła i szatana.
Te wszystkie ludzkie obrazy Boga są fałszywe i Jemu
uwłaczają. Wystawiają Boga na ludzki osąd: "bo myślisz nie na sposób
Boży, lecz na ludzki" (Mt
16,23). Na jaw wychodzą zamysły wielu ludzkich serc (Łk 2,35). On jest zupełnie inny. Jaki? Człowiek nie
może tego zgłębić i zrozumieć: "Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko
Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić
" (Łk 10,22). Brakuje mu adekwatnych pojęć. Dlatego pozostając w niewiedzy
zaufajmy prawdziwemu Bogu. Przyjdzie czas, że zbliżymy się do prawdy.
Słowa Ewangelisty Mateusza: " Bądźcie
więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski. " (Mt
5,38) są dla człowieka nieuchwytne. Są tylko propozycją i zachętą do ciągłych
poszukiwań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz