Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 19 listopada 2017

Prawdy i legendy


          Hagiografowie Pisma Świętego albo popełnili gafę pisząc: "Kain zbliżył się do swej żony, a ona poczęła i urodziła Henocha" (Rdz 4,17), albo inaczej wyglądała faktografia wydarzeń. Optuję za drugim rozwiązaniem. Przyjmując pierwszy wariant trzeba się zgodzić z niedorzecznością. Poza Adamem i Ewą (Abel został zabity) nie było jeszcze ludzi. Kain nie mógł znaleźć sobie żony. Przy drugim wariancie, trzeba sobie jasno powiedzieć, że rodzina Adama i Ewy jest fikcją literacką. Służyła ona dla celów teologicznych, a nie historiograficznych.
          To rozłączność prawd teologicznych od historiograficznych, na dłuższą metę, jest denerwująca.  Nauka i wiara powinna zmierzać do jednej prawdy, dopuszczając tylko jej inny opis, spojrzenie. Ponieważ stykamy się z faktami dokonanymi musimy zagospodarować to co mamy i dalej borykać się z egzegezą biblijną, prawdą i legendą.
           Perykopa opowiadająca o potomstwie Kaina zawiera ważną informację. W owych czasach panowała poligamia: " Lamek wziął sobie dwie żony. Imię jednej było Ada, a drugiej - Sill " (Rdz4,19). Czyżby Bóg odstąpił od swej pierwotnej Opatrzności i dopuścił to, co później nazwie się grzechem? Wydaję się mi, ze Bóg zaczął realizować swój zamysł. Reżyserię światowego theatrum pozostawił człowiekowi. Na barkach człowieka spoczęła odpowiedzialność za bieg wydarzeń i ewolucję życia wspólnotowego. Człowiek musiał realizować własny scenariusz postępowania. Nadzorem dla niego pozostało jedynie sumienie. Na ziemi były już liczne plemiona, które toczyły ze sobą wojny. Moment jakby cofnięcia pierwotnej Opatrzności Bożej, w skali makro skutkował obniżeniu się moralności i powrót do zwierzęcości, zdziczeniu.
Zapanowała moralność silniejszego. Ginęło wielu mężczyzn. Proporcja została zachwiana. Trzeba było zagospodarować większą ilość kobiet. Dla wielu z nich, stale poniewieranych,  pojawiała się szansa lepszego ułożenia sobie życia. Poligamia dotykała bogaczy, których stać było na utrzymanie kilku żon. Pojawiły się haremy. To miejsce nie tylko przechowywały kobiety. Tam rodziła się kobieca społeczność. Z nich wykuwały się monarchinie i królowe. Kobiety zdobywały też władze. Historia zapamiętała wiele przykładów dzielnych i mądrych kobiet plemiennych, czy państwowych przywódców.
          W owych czasach życie seksualne było widziane bardziej pobłażliwie i nie tak regorystycznie. Dla ludzi było też tanią rozrywką fizyczną powszechnie dostępną. Pożądanie było odruchem naturalnym. Wyższa etycznie forma związków monogamicznych nie była odczytywana w sumieniu. Jezus powie:
" « lecz od początku tak nie było " (Mt 19,8). Z chwilą jak uczeni w piśmie zajęli się tą tematyką wzrosła rola wierności, cudzołóstwa. Najczęściej karana była kobieta.  W chrześcijaństwie dojdzie aż do obsesji na tym punkcie. Seks stał się
tematem przewodnim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz