Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 12 listopada 2017

Poetyka piątego i szóstego dnia stworzenia


          W piątym dniu stworzenia: "Potem Bóg rzekł: «Niechaj się zaroją wody od roju istot żywych, a ptactwo niechaj lata nad ziemią, pod sklepieniem nieba!» Tak stworzył Bóg wielkie potwory morskie i wszelkiego rodzaju pływające istoty żywe, którymi zaroiły się wody, oraz wszelkie ptactwo skrzydlate różnego rodzaju. Bóg widząc, że były dobre, pobłogosławił je tymi słowami: «Bądźcie płodne i mnóżcie się, abyście zapełniały wody morskie, a ptactwo niechaj się rozmnaża na ziemi». I tak upłynął wieczór i poranek - dzień piąty" (Rdz 1,20–23) hagiograf ukazuje jak Bóg konsekwentnie realizuje swój plan. Pojawiają się istoty żywe o wyższym rozwoju. Wskazuje, że życie zaczęło się od środowiska wodnego i przeszło na ląd. Sugeruje wielość i bogactwo gatunków. W istotach tych ujawnia zdolności, które zachęcą człowieka do budowania okrętów podwodnych i statków powietrznych. Bóg słowami hagiografa zachęca do płodności. Zależy mu, aby arena zdarzeń została wypełniona. Przybywają rekwizyty w postaci roślinności. Ziemia zapełnia się, staje się żywa, ciekawa, intrygująca. Rozgrywają się na niej dramaty walk o przetrwanie. Zwierzęta wyposażone zostają w instynkt przetrwania. Aby nie odczuwały swojej służebnej roli Stwórca nie wyposażył je w świadomość. Myli się ten, który sądzi, że zwierzęta pozbawione są uczuć, intuicji i przeróżnych zdolności. Dla życia biotycznego należy się szacunek. Po pierwsze są dziełami bożymi. Po drugie spełniają swoje zadania bez narzekania, z pokorą. Dzisiejsze starania w Polsce, aby usunąć łańcuchy psom są słuszne. Okazujmy im szacunek wg ich upodobań, a nie własnych (zwierzęta nie lubią przytulania). Ludzkie sposoby mogą być dla nich stresogenne. Bez tych statystów, nie byłoby theatrum życia. Dla człowieka wielokrotnie są inspiracją do naśladowania ich wrodzonych zdolności (opływowy kształt ryb do budowania łodzi podwodnych, skrzydła do budowania samolotów, itp.).
          W szóstym dniu spełnił się doniosły projekt stwórczy: "Potem Bóg rzekł: «Niechaj ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju: bydło, zwierzęta pełzające i dzikie zwierzęta według ich rodzajów!» I stało się tak.  Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich zwierząt pełzających po ziemi. I widział Bóg, że były dobre. A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!» Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz,
na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę.
" (Rdz 1,24–27). Bóg powołał istotę podobną do siebie. Obnażył ją rozumem i świadomością. Nie da się opisać wielkości tego daru. "Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi».  I rzekł Bóg: «Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem.  A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się porusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona». I stało się tak.  A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre. I tak upłynął wieczór i poranek - dzień szósty." (Rdz 1,28–31).
          Tym aktem stworzenia Bóg stworzył dla siebie rozumowego "konkurenta". Mimo to, pobłogosławił go, podkreślając tym swoje zdeterminowanie i wolę. To było   "przemyślane" działanie. Istota ludzka była zapisana w projekcie stwórczym. Bóg osiągnął swój cel. Od razu narzucił człowiekowi poważne zadania. Człowiek ma panować nad Światem i dbać o Boży dobytek. Takie zadanie otrzymuje nie sługa ale zarządca. Czyżby  Stwórca szykował sobie dziedzica? To wykluczone. Bóg nigdzie się nie wybiera. W zamyśle swoim Bóg szykował sobie pomocnika na prawach wspólnika. Człowiek bez wkładu własnego wszedł do spółki z Bogiem. Pozostaje człowiekowi owocnie wypełniać wolę Stwórcy. Bóg nie jest ze Świata rzeczywistego. Jest ponad nim. Jego królestwo jest w niebie. Bóg oddał Świat w ludzkie władanie.  "W ten sposób zostały ukończone niebo i ziemia oraz wszystkie jej zastępy [stworzeń].  A gdy Bóg ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął. Wtedy Bóg pobłogosławił ów siódmy dzień i uczynił go świętym; w tym bowiem dniu odpoczął po całej swej pracy, którą wykonał stwarzając.  Oto są dzieje początków po stworzeniu nieba i ziemi" (Rdz 2,1–4). "Zapis wszystkie jej zastępy [stworzeń]" (tamże) pobudzi pisarzy do powołania aniołów. Ten fragment redagowany za czasów niewoli babilońskiej (tradycja kapłańska VI/V w. przed Chr.) był próbą ludzkiej interwencji w Objawienie się Boga.  Nie ma dostatecznej racji aby twierdzić, że aniołowie są Bogu potrzebni. Niektórzy współcześni teologowie, przy interpretacji tekstów biblijnych (np.  Księgi Tobiasza), dopatrują się w aniołach jedynie konstrukcji literackich, a nie prawdziwego historycznego przekazu. Traktują anioły jako postacie legendarne albo pełniące funkcje dydaktyczne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz