Niedawno pisałem: Świat jest piękny, ale zaszyfrowany. Dzisiaj
dodam, że jest pełen tajemnic naturalnych, ale i celowych. Przed ludźmi
ukrywane są prawdy i wyniki dokonanych badań i odkryć. Np. Amerykańska
organizacja SETI – Search for
Extraterrestial Inteligence założona w 1984 roku w Mountain View w Kalifornii
wydała na wstępie swojej działalności klauzulę półrocznej kwarantanny
zdobytych informacji z dziedziny kosmologicznej. Organizacja ta stawia sobie za
zadanie „badanie, zrozumienie i wytłumaczenie pochodzenia, natury oraz
rozpowszechnienia życia we Wszechświecie". Partycypuje ona w misjach
kosmicznych, np. New Horizons,
Cassini-Huygens, Opportunity, Curiosity.
W internecie czytamy: Cywilizacja Zachodu dowiedziała się o chińskich
piramidach pod koniec II wojny światowej. Amerykański pilot James Gaussaman
wracając z Indii i przelatując nad okolicami Xian natknął się na dziwną
budowlę, którą sfotografował i przekazał wykonane zdjęcie władzom amerykańskim.
Zdjęcie przedstawiać miało liczącą około 300 metrów wysokości białą piramidę.
Znów należy się wytłumaczenie – takie zdjęcie istnieje i w różnych formach
krąży po Internecie. Czy to co na nim widać jest czymś więcej niż kopcem pośród
pól? Trudno powiedzieć.
Dwa lata po Gaussamanie, w 1947 roku inny amerykański
pilot, Maurice Sheaham dokonał podobnych obserwacji tej piramidy. Tym razem
zrobił się skandal, bo o sprawie napisał New York Times. Chińscy archeologowie,
a już zwłaszcza chińskie władze od tego momentu zaprzeczają istnieniu
jakichkolwiek wysokich piramid na ich terenie. Zwolennicy teorii spiskowej
wietrzą w tym zmowę, która ma ukryć rzekomy fakt istnienia budowli sprzed
tysięcy lat, wybudowanych przez nieznaną historii cywilizację. Niektórzy
twierdzą, że na Google Earth można je podobno dostrzec w odległości około 80 km
od Xian. Znajdować się mają w zamkniętych strefach, należących podobno do
wojska. Cywilizacja Zachodu dowiedziała się o chińskich piramidach pod koniec
II wojny światowej. Amerykański pilot James Gaussaman wracając z Indii i
przelatując nad okolicami Xian natknął się na dziwną budowlę, którą
sfotografował i przekazał wykonane zdjęcie władzom amerykańskim. Zdjęcie
przedstawiać miało liczącą około 300 metrów wysokości białą piramidę. Znów
należy się wytłumaczenie – takie zdjęcie istnieje i w różnych formach krąży po
Internecie. Czy to co na nim widać jest czymś więcej niż kopcem pośród pól?
Trudno powiedzieć. Wielu badaczy
uważa, że informacje o białej piramidzie w Chinach są zwykłą legendą.
Egipt pilnuje badaczy piramid, żeby nie wyciekły prawdziwe
informacje o ich wynikach badań. Przecieki tych badań stają się źródłem
naukowych spekulacji. Jak rozumieć informacje, np. Np. wiatr słoneczny ma wpływ
na starzenie się człowieka. Można temu przeciwdziałać przebywając w piramidzie,
która pochłania to promieniowanie.
Polski geolog dr Franc Zalewski dokonał wiele badań i
przedstawił w swojej pracy doktorskiej. Udowadnia, że budowniczy
Wielkiej Piramidy używali wysoko specjalizujących narzędzi w obróbce kamienia.
Powstanie piramidy przesunął na XII w. przed Chrystusem. Zaprzecza, że służyła
ona za pochówek królów. Uczelnia śląska
wycisza jego wyniki badań, bo są
niezwykłe i szokujące
Ostatnio naukowcy z japońskiego
Uniwersytetu w Nagoja zastosowali technikę radiograficzno mionową
promieniowania rentgenowskiego do prześwietlenia Wielkiej Piramidy. Odkryto w
niej nowe pomieszczenia.
Fizyka kwantowa już nie raz pokazała, jak bardzo
skomplikowana jest nasza rzeczywistość. Już na początku lat 90 – tych XX w.
świat fizyki ,,kwantowych duchów” zaprowadził niektórych naukowców do
konkluzji, iż Wszechświat wraz z nami to rodzaj hologramu. Dziś te koncepcje
nabierają jeszcze żywszych rumieńców na kanwie ostatnich odkryć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz