Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 27 listopada 2017

Trzeba Bogu zaufać


          Abram uważany jest za kolumnę i przykład wierności Bogu. Jak pisze Hagiograf i on miał chwilę zwątpienia. Lata leciały, a obietnica Boga nie spełniała się. Sara nie mogła urodzić dziecka. Rozpacz Abrama autor ujął w scenie: "Abraham, upadłszy na twarz, roześmiał się5; pomyślał sobie bowiem: «Czyż człowiekowi stuletniemu może się urodzić syn? Albo czy dziewięćdziesięcioletnia Sara może zostać matką?» 1" (Rdz 17,17). Z jednej strony śmiech Abrama nie był na miejscu. W domyśle pokazał Bogu pewną pogardę, brak zaufania, a z drugiej strony autor pokazał scenę bezsilności ludzkiej. Rozumiejąc Abrama Bóg okazuje jemu wsparcie i obiecuje:  "A Bóg mu na to: «Ależ nie! Żona twoja, Sara, urodzi ci syna, któremu dasz imię Izaak. Z nim też zawrę przymierze, przymierze wieczne z jego potomstwem, które po nim przyjdzie" (Rdz 17,19). Do Abrama śle dalszą obietnicę: "Co do Izmaela, wysłucham cię: Oto pobłogosławię mu, żeby był płodny, i dam mu niezmiernie liczne potomstwo; on będzie ojcem dwunastu książąt, narodem wielkim go uczynię" (Rdz 17,20). Z tekstu płynie nauka, że trzeba mieć cierpliwość. Bóg pomaga zawsze, ale na swój sposób. Trzeba Bogu zaufać mimo ludzkiej niecierpliwości. 
         W Księdze Rodzaju dochodzimy do szczytu antropologii Boga: "Pan ukazał się Abrahamowi pod dębami Mamre, gdy ten siedział u wejścia do namiotu w najgorętszej porze dnia. Abraham spojrzawszy dostrzegł trzech ludzi naprzeciw siebie" (Rdz 18,1–2). W ten sposób autor chciał pokazać pewną zażyłość patriarchy z Bogiem. Dosłowne odczytywanie tekstu jest przykładem niedojrzałości teologicznej czytającego. Do dnia dzisiejszego wiele osób nabożnych tak odbiera teksty biblijne.  Na bazie tekstu (dowolnego) przesyłany jest przekaz, i ten przekaz jest ważniejszy niż literalność tekstu. Od umiejętności czytelnika zależy co zostanie odczytane. Jezus tłumaczył to ingerencją Bożą. Bóg udostępnia prawdy według własnego rozeznania i woli: " «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom»" (Mt 11,23 ).
        Egzegeci chrześcijańscy w trzech zbliżających się osobach  dopatrują się ikony Trójcy Świętej. Autor pokazuje gościnność gospodarzy. Biblia przekazuje wiele informacji o ówczesnych zwyczajach panujących w narodzie semickim: "Po czym, wziąwszy twaróg, mleko i przyrządzone cielę, postawił przed nimi, a gdy oni jedli, stał przed nimi pod drzewem" (Rdz 18,7). Przybysze rozmawiali z gospodarzem. Żona tylko przysłuchiwała się ich rozmowom. Kobieta nie była godna reprezentowania rodziny. Co za czasy, co za obyczaje!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz