Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 11 grudnia 2017

Droga do pojednania


        Niech spotkanie Jakuba z bratem Ezawem (Rdz 32,2–24) będzie przykładem dla pojednania narodowego.  Pomiędzy braćmi Ezawem i Jakubem iskrzyło od wielu lat. Każdy miał swoje racje. Mimo to zdobyli się na podanie sobie ręki. Oboje byli w wielkim niepokoju. Jedna nieuwaga, wtrącone słowo mogły wywołać nową wojnę i dalszą nienawiść. Trzeba było dyplomacji z obu stron. Obaj wierzyli w tego samego Boga, mieli jednych rodziców. My Polacy mamy jedną ojczyznę, tego samego Boga i jedną historię, która powinna nas uczyć do zgody. Aby spełniły się marzenia wielu trzeba zaniechać ciągłego wypominania sobie wzajemnych krzywd. Taki gest pokazał Donald Tusk nie stawiając przed trybunałem stanu były nieudany rząd Jarosława Kaczyńskiego. Podobny gest w formie grubej kreski pokazał  pierwszy premier wolnej Polski. Kościół listem do biskupów niemieckich pokazał nam drogę. Teraz tylko trzeba mieć wolę pojednania. Zdaje sobie sprawę, że na dzień dzisiejszy to mrzonki, ale trzeba mieć w pamięci tę historyczną edukacje. Może trzeba wielkiego nieszczęścia narodowego, aby obudziły się sumienia wielu? Może musi polać się krew? Może należy usunąć tylko źródło zła?  Wiem dzisiaj jedno, że przed Polakami jest nowe wyzwanie i trzeba się z nim uporać. W przeciwnym razie wszyscy Polacy przegrają. Na wielkim szambie rosną przepiękne kwiaty. To zachęta do jeszcze wielkiego wysiłku. Polacy muszą pokazać dobro, które jest w nich. Powinniśmy być przykładem dla innych. Podobno Polska jest ulubieńcem Maryi i Syna Bożego. Trzeba to uwiarygodnić.
        Jakub miał wielką wolę pojednania, że planował przekupstwo: " i wziął z dobytku swego, jako dar dla brata swego Ezawa, dwieście kóz i dwadzieścia kozłów, dwieście owiec i dwadzieścia baranów, trzydzieści dojnych wielbłądzic wraz z ich źrebiętami, czterdzieści krów, dziesięć wołów, dwadzieścia oślic i dziesięć ośląt." (Rdz 32,14–16). Koszt pojednania miał być wysoki. To nic wobec wartości zgody i pojednania: "Myślał bowiem: «Przebłagam go darem, który mnie wyprzedzi; a gdy ja potem go zobaczę, może obejdzie się ze mną łaskawie»" (Rdz 32,21).
       Ten kto pierwszy wyciąga rękę do zgody ponosi tego największy koszt. Za to osiąga największą chwałę, bo chwałę historyczną.
       Scena walki Jakuba z "Kimś" jest perełką biblijną (Rdz 32,25–33). Ta sama narracja, co słowo Boga rzucone z krzaku gorejącego: Jestem który Jestem (Wj 13,14). Ten sam obraz Boga niewidzialnego, a działającego. Tajemnica istoty Boga. Bóg jest nieopisywalny. To Istota tylko istniejąca. Z taką Mocą Jakub podjął walkę. Co jest ciekawe. Bóg podjął z nim walkę. To znaczy, że do Boga można mówić, mieć życzenia, pragnienia.  Bóg zaznaczył Jakuba znakiem tej komunikacji. Zmienił mu Imię na Izrael oraz zostawił znak fizyczny (zwichnięty staw). Jakub poniósł koszt swojej zuchwałości, ale co zyskał? – Boże błogosławieństwo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz