Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 10 grudnia 2017

Nie ma bohaterów pozytywnych


            Jakub był typem człowieka przebiegłego. Gdzie się pojawił tam starał pozyskać dla siebie wszelakie dobra. Na bracie wymógł pierworództwo. Od ojca wymusił błogosławieństwo. Walczył z Bogiem o Jego błogosławieństwo. Od teścia  dla wyrównania rachunku oszukał go, aby lepsze owce należały do niego: "Tak to stał się Jakub człowiekiem bardzo zamożnym; miał bowiem liczne trzody, a ponadto niewolnice, sługi, wielbłądy i osły" (Rdz 30,43). Mimo wszystkich wad, według hagiografa  Bóg mu błogosławił.  Myli się ten, kto odbiera tekst w podany sposób. Bóg został postawiony w sytuacji nakreślonej przez autora księgi. Autor był Semitą. Semici mają kalkulacyjny sposób myślenia. Liczy się dla nich zysk. Strata kojarzona jest z nieudolnością. Laban też nie do końca był uczciwy. Wielokrotnie oszukał go przy wypłacie za wykonaną pracę: " on jednak oszukiwał mnie i wielokrotnie zmieniał mi zapłatę; i tylko Bóg bronił mnie od krzywdy" (Rdz 31,7). Liczni interpretatorzy świętych pism tłumaczą błogosławieństwo Boga roztropnością Jakuba. Jego machloje były jednak zauważalne. Jak pisze hagiograf: "Jakub słyszał, jak synowie Labana mówili: «Jakub zabrał wszystko, co posiadał nasz ojciec, i z mienia naszego ojca dorobił się całego tego majątku». I widział Jakub, że Laban zmienił się wobec niego i nie był już taki jak przedtem" (Rdz 31,1–2). Grunt zaczął palić się pod stopami Jakuba. Najlepszym wyjściem była ucieczka." Wtedy to Pan rzekł do Jakuba: «Wróć do ziemi twych przodków, do twego kraju rodzinnego, Ja zaś będę z tobą»" (Rdz 31,3). Autor wkręca w swoją opowieść Boga. Laban zachował się z godnością i z całą miłością do córek i ich męża. Odrzucił złość i stare urazy. Pozwolił im na dalszą ucieczkę. Upomniał się tylko o ukradzione posążki bóstw domowych, ale i z nich musiał zrezygnować. Rachela ukryła je skutecznie. W tej perykopie nie ma bohaterów pozytywnych. Każdy ciągnął w swoją stronę. Zwyciężył bardziej przebiegły. Autor, kolejny raz powołał się na Boga: "Bóg ojca waszego tak mi powiedział ubiegłej nocy: Bacz, abyś w rozmowie z Jakubem niczego od niego nie żąda" (Rdz 31,24). Laban otrzymuje zakaz upominania się o sprawiedliwość. To zadziwiająca narracja. Przypomina dzisiejszą trudność wymagania od rządu zwykłej sprawiedliwości dziejowej. Racje mają silniejsi i ci za którymi stoją wielcy protektorzy. Dzisiejsza władza powołuje się na religie. W katabasie Rydzyku dostrzegają boskiego ambasadora. Uważają, ze Bóg stoi po ich stronie.
          Uważam, że podłością jest wykorzystywanie autorytetu Boga do ludzkich działań nieetycznych. Reakcja na to Boga byłaby dla życia ludzkiego katastrofą. A więc milczy, choć widzi i dostrzega tę ludzką niefrasobliwość. Aktualny staje się apel Jakuba: "Bóg Abrahama i Bóg Nachora, Bóg ich przodków, niechaj będzie naszym sędzią!»" (Rdz 31,53).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz