Rozpusta seksualna była od zawsze stałym elementem życia
ludzi i zwierząt. Tą powszechność tłumaczę łatwym dostępem do własnego ciała. Bóg dał narzędzia do prokreacji.
Uczyniono z nich narzędzia cielesnych używek. Sięga się po nie z wielu powodów,
np. z potrzeby złagodzenia napięć, stresów, zaspokajania popędów seksualnych, z
nudów. To wszystko, co wypacza naturę można nazwać rozpustą. Nawet czynności
homoseksualne, z racji wybaczenia naturalnego można nazwać rozpustą. Oddzielam
tu miłość osób tej samej płci. Ona sama
w sobie może być piękna, ale pociąg seksualny, który idzie z nią w parze
prowadzi do zachowań nieobyczajnych, lubieżnych. Ktoś zaprotestuje, że w stosunkach
heteroseksualnych występuje również lubieżność. Ona jednak ma inny entourage.
Wykorzystana jest do zwiększenia podniet, które w zamyśle kończą się naturalnym
aktem seksualnym. U homoseksualistów zmierzają li tylko do wyładowań doznań
seksualnych, a to są wypaczenia natury . Stosunki, czy pieszczoty analne i
oralne są najwyżej grą wstępną, ale heteroseksualni i homoseksualni
wykorzystują je inaczej. Homoseksualiści bronią się, że jest to u nich właśnie
taka natura i wszystko dalsze jest tego konsekwencją. Zgoda, ale nie można
porównywać porządku naturalnego danego od Stwórcy z wybrykami natury.
Homoseksualiści mają tego rozeznanie. Mają rację mówiąc, że homoseksualizm nie
jest chorobą lecz innością natury. Walczą
o swoje prawa, bo chcą być akceptowalni i szanowani. Na świecie żyją leworęczni
i praworęczni. Którzy z ich są normalniejsi? O tym decyduje statystyka.
Leworęczni z reguły są bardziej utalentowani. Podobnie jest z
homoseksualistami. Znam osoby wybitne w swoich dziedzinach. Wybryki natury mogą
mieć i swoje dobry strony. Potrzebni są tacy i tacy.
Rozpustę, która ma wymiar publiczny trzeba zwalczać.
Chodzi tu o młodzież, bo czyni w ich umysłach spustoszenie.
Temat rozpusty wykorzystał hagiograf w swoim opisie
zniszczenia Sodomy i Gomory. Jak ustaliła nauka, takie zdarzenie miało miejsce
w historii. Naturalne kataklizmy zniszczyły oba miasta. Wymiar ich był
niewielki. Na kanwie tego wydarzenia opracowano legendę dydaktyczną i włączono
ją do sagi rodziny Abrahama.
Lot, bratanek
Abrahama mieszkał w Sodomie. Jak opisuje autor odwiedziła go dwójka przybyszów.
Mieszkańcy miasta, którzy zachowywali się nieobyczajnie i lubili zabawy
orgastyczne zapragnęli wykorzystać gości Lota do swych uciech (atrakcja w
nowości uczestników). Lot starał się ugościć przybyszów wg własnych tradycji
gościnności z poszanowaniem wszelakich obyczajów. Miejscowa ludność agresywnie
napierała. Groziło wyłamanie drzwi i lincz na gościach i na rodzinie
gospodarza: "wywołali Lota i rzekli do niego: «Gdzie tu są ci ludzie,
którzy przyszli do ciebie tego wieczoru? Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli z
nimi poswawolić!» " (Rdz 19,5). Czytaj uprawiać orgię
seksualną. Zrozpaczony gospodarz chce wydać im córki do aktów lubieżnych.
"Mam dwie córki, które jeszcze nie żyły z mężczyzną, pozwólcie, że je
wyprowadzę do was; postąpicie z nimi, jak się wam podoba, bylebyście tym
ludziom niczego nie czynili, bo przecież są oni pod moim dachem!» (Rdz 19,8).
Dobry obyczaj gościnności stawia na szale zła. Na takie wielkie zło hagiograf
powołał Pana, który zesłał na nich ślepotę. Bóg wykorzystał przybyszów, którzy
stali się Jego posłańcami, czyli
aniołami. Dla rodziny Lota najlepszym wyjściem była ucieczka z miasta:
"A potem ci dwaj mężowie rzekli do Lota: «Kogokolwiek jeszcze masz w
tym mieście, zięcia, synów i córki oraz wszystkich bliskich, wyprowadź stąd.
Mamy bowiem zamiar zniszczyć to miasto, ponieważ oskarżenie przeciw niemu do
Pana tak się wzmogło, że Pan posłał nas, aby je zniszczyć»" (Rdz 19,12–13).
Te wersety
pokazują, jak hagiografowie wykorzystują imienia Boga do własnych koncepcji
edytorskich i narracyjnych. Pikatności dodaje fakt ciekawskiej i nieposłusznej
żony Lota: "Żona Lota, która szła za nim, obejrzała się i stała się
słupem soli " *Rdz 19,26). W
przypisie czytamy: "typ ukaranego nieposłuszeństwa (por. Mdr 10,7; Łk
17,32). Jednocześnie zapewne jest to ludowe wyjaśnienie znaczenia jakiegoś
bloku solnego o ludzkich kształtach".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz