Hagiograf przedstawia dalszą sagę rodziny Abrahama (Rdz
24). Znamienna jest jego troska o czystość rasy i czystość wiary. Opowieść jest
romantyczna i piękna w szacie literackiej. Izaak syn Abrahama poślubił piękną,
mądrą kobietę o imieniu Rebeka. Pochwała jej ukazuje stosunek hagiografa do
kobiet. Jest wyraźnie pod jej wrażeniem. "Panna to była bardzo piękna,
dziewica, która nie obcowała jeszcze z mężem" (Rdz 24,16). Ważna dla
niego była dziewiczość kobiety. Przypisał kobiecie niejako obowiązek utrzymania
czystości przed małżeńskiej. To stanie się normą etyczną, a zarazem obciążeniem
dla kobiet. Kobieta zostaje wsadzona w ramy, a więc ograniczenia, które nie
wypływały z jej woli, ale z koncepcji wydumanej. Naturalnie do tego
wykorzystano Stwórcę i Jemu przypisywano autorstwo normy. Kobieta została
uwięziona we własnej cielesności. Własny organ nie do niej należy, ale do tych,
co ustalili co jest dobre, a co złe. Własne koncepcje podpierali wolą bożą.
Takie zabiegi skutkowały niekiedy wymuszoną grzesznością. Ciało stało się
narzędziem zła. Grożono: "Jeśli cię tedy oko
twoje prawe gorszy, wyłup je, a zarzuć od siebie; albowiem pożyteczniej jest
tobie, aby zginął jeden z członków twoich, a wszystko ciało twoje nie było
wrzucone do ognia piekielnego" (Mt 5,29). Ciało zostanie ustawione w
konfrontacji z duszą: "A nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie
mogą; ale raczej bójcie się tego, który może i duszę i ciało zatracić w piekielnym
ogniu" (Mt 10,28). Będą mu przypisywać pożądliwość, rozpustę. Tym
samym przeciwstawiono się dobru stworzenia: "A Bóg widział, że
wszystko, co uczynił, było bardzo dobre" (Rdz
1,31). O nierozumni! Grzeszność ciała nie od ciała pochodzi, ale z umysłu i
woli człowieka. Z pewnej części ciała kobiety zrobiono kapliczkę i oddaje
się jej etyczną cześć. Główna ekspertka MEN od wychowania do życia w
rodzinie, dr hab. Urszula Dudziak, znana jest nie tylko z ultrakonserwatywnych
poglądów, uważa, ze mycie części intymnych to grzech i bezeceństwo.
Podejrzewam, że wiele kobiet śmieje
się z tej męskiej głupoty i ograniczenia. Są też kobiety, które same
podkreślają niezwykłość tej części ciała i pielęgnują ją z wielką estymą.
Do dzisiaj panuje męska hipokryzja.
Dobrze zabawiać się z kobietami, a za żonę muszą mieć dziewicę. Zainteresowania
ciałem kobiety oddalają aspekt duchowy i tę prawdę, że kobietę Bóg stworzył na
swój obraz. W kobiecie trzeba widzieć Stwórcę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz