Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 5 grudnia 2017

Narodziny cierpienia


          Hagiograf chciał pokazać Abrahama jako człowieka o heroicznej wierze. Skorzystał z tekstów pozabiblijnych i włączył je do swojej koncepcji (Rdz 22). Po za tym chciał podkreślić wyzwolenie się z obrzędu  starożytnych ludów polegających na składaniu ofiar z pierworodnych synów dla Boga lub bogów. Ofiary z dzieci zastąpiono darem zastępczym. Abraham zamiast swojego syna ofiarował Bogu baranka. Kultura żydowska wyraźnie odcięła się od krwawych obyczajów sąsiednich ludów. Opowiadanie robi wrażenie. Ofiarowanie Izaaka stanowiło próbę wierności dla Abrahama. Odczytuje się ją zatem jako symbol trudnego testu jakiemu Bóg poddaje swoich wyznawców. Historia ta przedstawia pochodzenie cierpienia. Wynika z niej, że wszystko, co spotyka człowieka, stanowi okazję do jego doskonalenia. Trudne doświadczenia są zsyłane przez Boga i należy je zaakceptować. Co ciekawe, inaczej tę kwestię ukazuje księga Hioba, ponieważ  w tym przypadku cierpienie okazuje się nie tylko niezawinione, ale także częściowo spowodowane przez okrutny los. Poza tym w opowieści o ofierze Izaaka Bóg docenia bezgraniczne zaufanie Abrahama i w ostatniej chwili powstrzymuje jego rękę, która ma zadać synowi śmiertelny cios. Hiob zaś musi doświadczyć wszystkich możliwych nieszczęść.
          Chrześcijaństwo odczytuje historię ofiary Izaaka w sposób alegoryczny. W tym sensie poświęcenie syna Abrahama jest symbolem męki Chrystusa na krzyżu. Mamy więc tutaj do czynienia ze znaczeniem mesjańskim. Jezus stanowi swoistą syntezę wszystkich elementów starotestamentowego przekazu: jest bowiem symbolicznym barankiem, człowiekiem i Mesjaszem. Jan Paweł II w „Tryptyku Rzymskim” stwierdza, że Abraham został szczególnie wyróżniony przez Boga, ponieważ Stwórca pozwolił mu poczuć to, co sam czuł oddając swojego syna w ofierze (Artur Sandauer).
        Czytanie literalnie tekstu prowokuje do pytań: Czy Bóg ma prawo rozkazać ojcu zamordowanie własnego syna? Czy w imię wiary wolno zawiesić jakąś normę moralną? Aby ustrzec od takich pytań od razu trzeba powiedzieć, że powyższa opowieść jest pełna symboliki, a nie faktów historycznych.  Ojciec Salij skomentował tekst: W ogóle dobrze jest nie podnosić problemów tam, gdzie ich nie ma. Słowa te niech będą drogowskazem i kluczem do dalszych poszukiwań teologicznych  Stosując je uniknie się fundamentalizmu biblijnego i infantylnego podejścia do religii.
       Ofiara Abrahama zachowuję w sobie tajemnicę Bożej Ofiary. Proszę zwrócić uwagę, że Izaak zgodził się z decyzją ojca, jakby się cieszył się, że zostanie zabity w ofierze. Podobnie Jezus pragnął śmierci odkupieńczej, choć po ludzku jej się bał. Cała Jego droga, to droga na krzyż. W Krzyżu zawarta jest tajemnica, którą mogą rozwikłać tylko głęboko uduchowieni. Tak jak Izaak wrócił do domu zdrów i cały, tak Jezus odniósł zwycięstwo nad śmiercią.
          Katecheci powinni nie rozczulać się nad opisem, który jest hagaddą, a przekazem znaczenia symbolicznego. Piękno egzegezy jest tak samo ukryte, co piękno sakramentu Eucharystii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz