To co zaskakuje w przestrzeni publicznej to jawność
działania władz. Ich destrukcję w działaniu widać gołym okiem. Nawet dziecko
może rozpoznać w nich zachowania nieetyczne. Trzeba zamknąć w swoim sumieniu
oceny moralne i wrażliwość, żeby nie dostrzegać zła. Wczorajsze składane przez
ministrów przysięgi kończone słowami: I
tak nam dopomóż Bóg brzmiały jakby były na zamówienie, czy imperatyw osoby
faktycznie rządzącej. Wykorzystane imienia Boga jest znane od samych początków
religii. Gdy nie są szczere, są obłudne. Według Magisterium Kościoła są
grzechem. Wzbudzają niechęć.
Społeczeństwo zawiodło się. Oczekiwali zmian składu rządu.
Pozostała stara ekipa. Przed społeczeństwem nowe oczekiwania, a z nim niepokój.
Wszyscy życzą sobie spokoju i normalności w życiu. Żal mi osób, które tkwią w
kokonie niewiedzy, nierozpoznawalności
zła. Dalej łudzą się, że obecna ekipa rządowa chce naszego dobra. Patrzą, a nie
widzą. Rząd działa jednak jawnie i jawnie ukazuję swoje zamiary. To kuriozalne,
że nie mają w sobie poczucia wstydu. Jawnie propagują zło. Idą po trupach.
Niszczą dotychczasowe zdobyte i wypracowane wartości. Do tego wszystkiego
powołują się na Boga. To największa ohyda. Dla nich nie ma sacrum, tylko
upodobanie władzy. Kto pobiera wypłatę znacznie przewyższającą normy
przyswoitości jest grzechem. Wszyscy, którzy w szybkim czasie zarobili krocie
uczynili to kosztem biedniejszych. Nigdy nie byłem socjalistą, ale dostrzegam
nierówność społeczną. Na zachodzie agresywny kapitalizm zmienił się na
przyjazny. Wszyscy mają okazję wzbogacenia się. Liczy się praca i pomysłowość.
U nas w Polsce wystarczy być politykiem i już się jest przy żłobie. Liczy się
lojalność wobec faktycznej władzy. Ona rozdaje swoim krocie, a innym jałmużny.
Przykładem są emerytury i renty. Podwyżki kilku złotowe! O tempora o mores!
Najgorzej, że wraz z pazernością podąża buta władzy. Nie
liczą się oceny naukowców i zdrowych autorytetów. Oni wiedzą najlepiej. Nawet papieża, który jest wyjątkowy w swojej
mądrości krytykuje się. On jest niewygodny dla samego Kościoła. U nas wiedzą
lepiej.
Niepodobne, że w kraju cywilizowanym nie można zatrzymać
bezprawia. Ono wlewa się na arenę życia społecznego i niszczy wszystko dookoła.
Nie ma się na kim oprzeć. Zdolne do tego siły zostały zneutralizowane. Główny
winowajca wiedział jak to uczynić. Niech mu Ziemia lekką będzie. Czas sprawiedliwości
już puka do drzwi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz