"Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego,
im zaś nie dano" (Mt 13,11). "każdemu według jego zdolności"
(Mt 25,15).
Niemartwie się. Ten kto jest bardziej inteligentny ma
własne problemy, które by ich Wy nie chcielibyście mieć. Ile wybitnych osób
prowadzi podwójne, a nawet potrójne życie uważając za życie normalne. Ilu
traci poczucie osobowości i nie wiedzą kim są. Genialne
myśli, idee, wynalazki czynią pustoszenie normalności. Przykładem są chociażby
szachiści. Czy prowadzą oni normalne życie wszystko rozpatrując kilka ruchów do
przodu. Jak bardzo przeszkadzają zdolności paranormalne widzenia wokół innych
ludzi ich aury, wewnętrzne choroby. Wiele osób zapętliło się we własnym
rozumie. Ilu artystów wariuje przez nadwyrężanie myśli abstrakcyjnych. Wojciech
Młynarski, genialny i ponadprzeciętny artysta leczył się psychiatrycznie. Pytał
się innych, czy w okresie depresji nie stworzył jakiś utworów. Nie pamiętał
przeszłości. Ilu artystów ma
nieuporządkowane relacje ze współmałżonkami z dziećmi. Genialny uczony Nikola
Tesla (1856 – 1943) był dziwakiem, samotnikiem. Przykładów można przytaczać
wiele.
Ludzie nieprzeciętni są zazwyczaj leworęczni. To
świadczy też o ich innej strukturze mózgowej. Ludzie genialni płacą za swoje
talenty. Coś za coś. Nie ma im co zazdrościć. Oni noszą swój własny krzyż.
Normalność mnie się kojarzy z pogodą ducha. Brak
tego, czy tamtego powoduje, że wszystko do człowieka należy. Nie ważne są
detale i zapisy własności. Cały świat jest wokół niego. Trzeba tylko chcieć z
niego korzystać bez obciążeń naukowych, filozoficznych. Carpe diem. Czerpać
garściami to, co Bóg dał człowiekowi i dał w obfitości: "Ja przyszedłem
po to, aby [owce] miały życie i miały je w obfitości " (Łk 10,10).
Takich jak ja trudno jest uszczęśliwić. Stawiają
za dużo pytań, rozgrzebują problemy albo ich tworzą. Wiecznie są niezadowoleni
i ciągle im mało wiedzy. Szukają, poświęcając temu czasem całe życie. Immanuel
Kant (1724 – 1804) miał rację. Prawdę zna tylko Bóg, a człowiek może się do
Prawdy tylko zbliżyć. Zbliżają się wakacje. Czas pomyśleć o odpoczynku i
relaksie. Zbliżenie się do Boga poprawi nastrój i da wytchnienie duszy. "Dosyć
ma dzień swojej biedy" (Mt 6,34).
Proszę nie odbierać tego postu jako gloryfikację
przeciętności. Tekst pisany jest w chwilowej depresji. "Wszystko jest
marnościami – powiada Kohelet" (Koh 11,8). Jutro stanie nowy dzień. Będzie z rana nieskażony, czysty i pełen
nadziei.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz