Jeżeli to prawda, że Kardynał Dziwisz – Elizeusz (ur.
27.04.1939 roku) należy do loży masońskiej Eliseo i uzyskał 33 stopień
wtajemniczenia, to inaczej trzeba odczytywać posługę papieską Jana Pawła II.
Jak czytamy na stronie internetu (https://stopsyjonizmowi.wordpress.com): Kardynał
Dziwisz otrzyma nagrodę im. Kard. Bea, przyznaną przez syjonistyczną masońską
organizację ADL. Nagroda imienia kard. Augustyna Bea ustanowiona została
przez syjonistyczną masońską organizację “Liga Przeciwko Zniesławieniu” (Anti Defamation League – ADL) –
skrajnie antykatolicką organizację żydowską, której celem jest judaizacja
społeczeństw chrześcijańskich, osłabianie wiary katolickiej i wpływów Kościoła.
Nie wchodząc głębiej w zagadnienia wolnomularstwa,
żydostwa i polityki państwa watykańskiego można pochylić się nad sytuacją
kardynała Karola Wojtyły w chwili wyboru na papieża. Przed jego wyborem w dziwnych
okolicznościach zmarł papież Jan Paweł I. W kurii było napięcie wydarzeniem.
Trzeba było odwagi, aby zgodzić się na elekcję. Poprzedni papież wykrył
wiele nieprawidłowości w kurii. Chciał
temu zaradzić. Jan Paweł II, siłą rzeczy, zmuszony został do zaniechania
wprowadzania nowego ładu. Zajmowanie się ekonomią watykańską było
niebezpieczne. Zajął się etyką,
moralnością i duszpasterstwem. Z
kraju dochodziły niepokojące informacje polityczne. Na porządek z pedofilią
kapłańską zabrakło mocy i odwagi. Do papieża nie dochodziły prawdziwe
informacje. Na drodze stał jego asystent ks. Stanisław Dziwisz przez którego
przechodziły watykańskie dokumenty. Jan Paweł II doprowadził do szczytu rozwój
teologię parafialną. Bazował na utartych poglądach i tradycji Kościoła. Czy
mógł zrobić więcej? Na takie pytanie jest jedna odpowiedź. Zawsze można zrobić
więcej, lepiej, dokładniej. Do przewrotu dogmatycznego trzeba być iluminatorem,
wizjonerem, intuistą i osobą szczególnie wyróżnioną przez Stwórcę. Nie możemy się oszukiwać. Karol Wojtyła jako
papież był wielki wg porządku ludzkiego i narodu polskiego. Polacy otrzymali
swojego papieża i oddali mu swoje serce. Papież był też kochany przez wiele
narodów, bo pięknie przemawiał do wiernych i przybliżał im istotę wiary. Jako
papież zasłużył na szacowne miejsce w chronologii papiestwa, ale nie dokonał
żadnego istotnego przewrotu, nie usunął zaniedbań nie uporządkował pracy kurii,
nie zaradził szerzącej się pedofilii i zgorszeniu w Kościele.
Informacje o działalności masońskiej nie są rzetelne, bo
nie są jawne. Trudno jest weryfikować, co jest prawdą, a co nadużyciem, czy
fałszem. To co przecieka, przedstawia smutny obraz chrześcijaństwa. Żal mi Stwórcy, który tyle dołożył starań, żeby
Świat był piękny i pełen miłości. Najukochańsze Jego stworzenia zawodzą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz