Łączna liczba wyświetleń

środa, 27 czerwca 2018

Najukochańsze stworzenia zawodzą


          Jeżeli to prawda, że Kardynał Dziwisz – Elizeusz (ur. 27.04.1939 roku) należy do loży masońskiej Eliseo i uzyskał 33 stopień wtajemniczenia, to inaczej trzeba odczytywać posługę papieską Jana Pawła II. Jak czytamy na stronie internetu (https://stopsyjonizmowi.wordpress.com): Kardynał Dziwisz otrzyma nagrodę im. Kard. Bea, przyznaną przez syjonistyczną masońską organizację ADL. Nagroda imienia kard. Augustyna Bea ustanowiona została przez syjonistyczną masońską organizację “Liga Przeciwko Zniesławieniu” (Anti Defamation League – ADL) – skrajnie antykatolicką organizację żydowską, której celem jest judaizacja społeczeństw chrześcijańskich, osłabianie wiary katolickiej i wpływów Kościoła.
           Nie wchodząc głębiej w zagadnienia wolnomularstwa, żydostwa i polityki państwa watykańskiego można pochylić się nad sytuacją kardynała Karola Wojtyły w chwili wyboru na papieża. Przed jego wyborem w dziwnych okolicznościach zmarł papież Jan Paweł I. W kurii było napięcie wydarzeniem. Trzeba było odwagi, aby zgodzić się na elekcję. Poprzedni papież wykrył wiele  nieprawidłowości w kurii. Chciał temu zaradzić. Jan Paweł II, siłą rzeczy, zmuszony został do zaniechania wprowadzania nowego ładu. Zajmowanie się ekonomią watykańską było niebezpieczne.  Zajął się etyką, moralnością i duszpasterstwem.  Z kraju dochodziły niepokojące informacje polityczne. Na porządek z pedofilią kapłańską zabrakło mocy i odwagi. Do papieża nie dochodziły prawdziwe informacje. Na drodze stał jego asystent ks. Stanisław Dziwisz przez którego przechodziły watykańskie dokumenty. Jan Paweł II doprowadził do szczytu rozwój teologię parafialną. Bazował na utartych poglądach i tradycji Kościoła. Czy mógł zrobić więcej? Na takie pytanie jest jedna odpowiedź. Zawsze można zrobić więcej, lepiej, dokładniej. Do przewrotu dogmatycznego trzeba być iluminatorem, wizjonerem, intuistą i osobą szczególnie wyróżnioną przez Stwórcę.  Nie możemy się oszukiwać. Karol Wojtyła jako papież był wielki wg porządku ludzkiego i narodu polskiego. Polacy otrzymali swojego papieża i oddali mu swoje serce. Papież był też kochany przez wiele narodów, bo pięknie przemawiał do wiernych i przybliżał im istotę wiary. Jako papież zasłużył na szacowne miejsce w chronologii papiestwa, ale nie dokonał żadnego istotnego przewrotu, nie usunął zaniedbań nie uporządkował pracy kurii, nie zaradził szerzącej się pedofilii i zgorszeniu w Kościele.
           Informacje o działalności masońskiej nie są rzetelne, bo nie są jawne. Trudno jest weryfikować, co jest prawdą, a co nadużyciem, czy fałszem. To co przecieka, przedstawia smutny obraz  chrześcijaństwa. Żal mi Stwórcy, który tyle dołożył starań, żeby Świat był piękny i pełen miłości. Najukochańsze Jego stworzenia zawodzą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz