NASA donosi, że w ciągu najbliższych miesięcy
dojdzie do zamiany biegunów magnetycznych Słońca – południowy stanie
się północnym, północny południowym. Czy to zwiastun kataklizmu? – pisze
„Gazeta Wyborcza”.
Nic z tych rzeczy. Naukowcy…
odetchnęli z ulgą. Zamiana biegunów magnetycznych Słońca oznacza powrót
gwiazdy do jej naturalnego cyklu. Oznacza to, że doniesienia
z ostatnich lat o nietypowej aktywności Słońca pójdą w niepamięć.
Jak pisze „Gazeta Wyborcza”, prognozowano m.in. że 11-letni cykl Słońca
może zniknąć. Stało się tak np. w drugiej połowie XVII wieku. Okres ten
nie bez przyczyny nazywa się małą epoką lodowcową – zanik cyklu
słonecznego schłodził naszą planetę.
Skutkiem
odwrócenia się biegunów Słońca będzie dla Ziemi tymczasowy zanik bariery
ochronnej naszej planety, jaką jest pole magnetyczne, które ulegnie osłabieniu.
– Efekty zamiany biegunów odczuje cały Układ Słoneczny. Wygląda
na to, że dzieli nas od niej nie więcej niż 3-4 miesiące – mówi cytowany przez „Gazetę Wyborczą” Todd
Hoeksema, dyrektor Słonecznego Obserwatorium Uniwersytetu Stanforda.
Mimo że naukowcy uspokajają, że nic nam grozi, to brak
ochrony magnetycznej spowoduje wielkie spustoszenie radiacyjne. Komórki przestaną
działać, elektronika siądzie. Pojawi się chaos. Czy to nie nowy potop?
Podobno koniec
świata ma nastąpić w czerwcu 2018 roku. Mathieu Jean-Marc Joseph Rodrigue
twierdzi, że odczytał tę informację w Biblii. Dzięki Bogu dzisiaj, w dniu
pisania tego tekstu jest 25 czerwca 2018.
Ilość scenariuszy końca świata jest wiele. Nie trzeba ich
jednak lekceważyć. Każda ma jakiś stopień prawdopodobieństwa. Kruchość
stworzenia jest widoczna gołym okiem. Wystarczy drobna zmiana jednego z parametrów
egzystencjalnych, aby ekosfera przestała chronić życia: "I wtedy
nadejdzie koniec " (Mt 24,14). Jak człowiek może ustrzec się od
rychłej zagłady? Jeżeli ma się coś stać, to się stanie i nic tu się nie
poradzi. Koncepcja Stwórcy jest podana do ogólnej wiadomości: "Potem zobaczyłem nowe niebo i nową ziemię, bowiem obecna
ziemia i niebo zniknęły" (Ap 21,1). Wobec tej informacji
człowiek powinien przygotować się do tej nowej zmiany, o której mówi Pismo
Święte. Musi zachować czujność: " Czuwajcie
więc, bo nie znacie dnia ani godziny" (Mt 25,13). Stwórca zapewnia nam
wieczność i egzystencję w dobrobycie: "W domu Ojca mego jest mieszkań wiele" (J 14,1). Musimy Mu zaufać i tylko
to nam pozostało: "Lecz o dniu owym i godzinie nikt nie wie, nawet
aniołowie niebiescy, tylko sam Ojciec " (Mt 24,36). Słowa te świadczą,
że proroctwa jawne, informacje medialne, wydumania nie są nic warte. Koniec
Świata zajdzie cicho i bezszelestnie. Po prostu Bóg przestanie podtrzymywać
Świat w swoim istnieniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz