Łączna liczba wyświetleń

piątek, 3 stycznia 2014

Św. Augustyn z Hippony



          Św. Augustyn (354–430) biskup z Hippony, filozof, teolog, organizator życia kościelnego jest znaczącą osobą w Kościele chrześcijańskim jak i w kościele protestanckim (miały duży wpływ na nauki Lutra i Kalwina). Od jego imienia powstała doktryna zwana augustynizmem. Był wyznawcą, że Nowy Testament jest ukryty w Starym, a Stary staje się zrozumiały w Nowym. Zasadę tę przypomniał i dowartościował Sobór Watykański II.

          Św. Augustyn  rozpoznał w swoim sumieniu, że: Człowiek może wierzyć tylko wtedy, jeśli chce. Sam przyznawał: wierzę, aby zrozumieć. Wydaje się, że rozumiał Boga i Jego zamiary: największym cudem  jest podtrzymywanie przez Boga świata w jego istnieniu (też Orygenes). Na temat Boga reprezentował do dnia dzisiejszego uznawany pogląd, że Boga nie można zobaczyć oczyma i odczytać zmysłami. Jego obecność w danym miejscu określona jest przez miejsce ujawniania się jego mocy. Bóg jest niewyrażalny, łatwiej powiedzieć o Nim, czym nie jest, niż czym jest, Gdy pojmujesz, to nie ma tu już Boga. Św. August przedstawiał Boga jako pełny Byt Osobowy, jako Dobro, Miłość, jako Prawdę i Byt duchowy. Bóg jest samoistniejącą Prawdą. W Nim zawarte są wszystkie idee i mądrość odwieczna. Bóg jest bliżej nas, niż my siebie samych; Podobnie był znawcą Jezusa: Jezus prosi, bo Sam chce dawać.

          Św. Augustyna był głęboko myślącym człowiekiem. Co prawda ulegał doktrynie chrześcijańskiej i poglądom innych ale wiele zagadnień było przez niego gruntownie przemyślanych. Nurtowały go również pojęcia filozoficzne. M.in. zadawał sobie pytania: czymże więc jest czas? Choć wyczuwał, ciężko było mu to zdefiniować, opisać.  Szukał wytłumaczenia dla istnienia zła w świecie. Odnośnie szatana był blisko jego wykluczenia z istot żyjących. Za Ambrożym uważał, że zło nie jest czymś materialnym,  ale jest brakiem dobra[1]. Siły dobra i zła, nurtujące w sercu ludzkim, ulegały często personifikacji, jako duchy lub wręcz jako aniołowie dobrzy i źli [2]. Skłonność do zła może być też wmontowana nawet w ludzki genotyp. Intuicja skłoniła go do wyrażenie poglądu, że Anioł oznacza funkcję, nie naturę [3]. Ulegał jednak utartej tradycji mówiąc:  Chociaż nie widzimy objawień aniołów, to przecież, że są aniołowie, wiemy z wiary i czytamy, że wielu ludziom się ukazali. Przyjmował, że aniołowie zostali powołani równocześnie ze stworzeniem świata. Widać tu wyraźnie jak temat aniołów nie miał do końca przemyślany. W dzisiejszej dobie jego stanowisko jest coraz mniej wiarygodne. Augustyn miał również wiele wątpliwości. Np. nie bardzo umiał wyrazić pogląd, skąd bierze się dusza – czy stwarza ją Bóg czy zostaje zrodzona przez rodziców razem z ciałem. Jak głosił dusza posiada trzy władze: rozum, wolę i pamięć. Spośród tych trzech władz na pierwszym miejscu stoi wola.

          Św. Augustyn wyczuwał sacrum. Wiedział, jak bardzo trudno jest mówić o rzeczach nadprzyrodzonych. O Ewangelii św. Jana mówił: Także Jan nie powiedział tak, jak jest, lecz jak potrafił, gdyż człowiek mówił o Bogu. Do dnia dzisiejszego funkcjonuje jego powiedzenie:  Jeżeli nikt mnie o to nie pyta, wiem. Jeżeli pytającemu usiłuję wytłumaczyć, nie wiem. Często wprowadzał bardzo trafne komentarze, jak np. Księgi Rodzaju nie napisano, aby nam powiedzieć, jak powstało niebo, ale jak niebo osiągnąć. Cechą najbardziej charakterystyczną dla teologii Augustyna było przekonanie, że miłość stanowi cel i kryterium poznania intelektualnego. Miłość rozumiał jako nieodłączną od prawdy i prawego życia: Prawdziwa miłość polega na tym, abyśmy przywiązali się do prawdy i sprawiedliwie żyli.

          Św. Augustyn czerpał inspirację swej teologii obrazu Bożego («imago Dei») w człowieku z biblijnego wersu: uczyńmy człowieka na Nasz obraz i podobieństwo (Rdz 1,27). W duszy człowieka dostrzegał obraz Boga, czego wyrazem jest rozumność człowieka.  Skutkiem grzechu umysł może być uśpiony czy niezbyt zdolny do pojmowania. Zdolność do uczestniczenie w Boskiej naturze jest jednoznaczne z byciem obrazem Boga. Na temat Trójcy świętej opracował własny pogląd odnajdując w człowieku triadę władz duszy rozumnej: «umysł-samopoznanie-miłość». W tych trzech członach doskonale przedstawiona jest odrębność relacji poszczególnych Osób Boskich, jak też Ich współistotność. Umysł człowieka – symbol Ojca i samopoznanie umysłu, które jest jak zrodzone przez Ojca Słowo, symbolizuje więc Syna, są ogarnięte przez miłość umysłu – symbol Ducha Świętego. Te trzy władze duszy tworzą bez pomieszania, poprzez niecielesne objęcie umysłu i jego samopoznania przez miłość, troistą jedność. Dostrzeganie Boga w miłości jest najbardziej ulubionym motywem teologicznym Augustyna. Bóg miłuje nas takimi, jakimi będziemy, a nie takimi jakimi jesteśmy.

          Św. Augustyn wniósł wiele prawdy do doktryny chrześcijańskiej. Nie był jednak omnibusem i też popełniał błędy. Jego teoria samorództwa żyjątek mikro (rationes seminales – racje nasienne w materii nieożywionej) nie przeszkadzała mu w przyjmowaniu prawdy, że Bóg stwarza wszelkie życie na ziemi. Augustyn był przekonany, że dusza powstaje w czterdziestym dniu życia dziecka.  Lubił dyskutować: Kto dysputuje, odróżnia prawdę od kłamstwa .

          Św. Augustyn był rygorystą i zwolennikiem aksjomatu św. Cypriana: extra Ecclesiam salus nulla (poza kościołem nie ma zbawienia). Albert, Bonawentura i Tomasz w XIII wieku próbowali mitygować augustyński rygoryzm i lokować małe dusze nie w piekle, a w otchłani, gdzie miały się cieszyć szczęściem naturalnym. Św. Tertulian uważał kobietę za bramę piekieł, a św. Augustyn potrzebną tylko do prokreacji. Jak mawiał: Nic tak nieodparcie nie degraduje duszy mężczyzny jak pieszczoty niewiasty; Do pomocy lepszy jest mężczyzna niż kobieta; Lepiej zamieszkać z mężczyzną. Więcej z tego pożytku; To naturalny porządek rzeczy, że kobieta ma służyć mężczyźnie. Augustyn uznaje równość kobiety i mężczyzny – oboje posiadają w jednakowym stopniu w swej duszy obraz Boży, ale jedynie mężczyzna, jako symbol Chrystusa-Głowy jest obrazem Boga, a kobieta, jako symbol Kościoła-Ciała, obrazem tym nie jest, będąc jednak podobieństwem Chrystusa. Uprzedzając nieporozumienia Augustyn zaraz jednakże z mocą podkreśla, że chociaż żona, będąc kobietą poprzez ciało, jako kobieta obrazem Boga nie jest – oboje, mąż i żona, w równym stopniu mają godność ludzką – mając dusze rozumne, w równym stopniu noszą w sobie obraz Boży i oboje są zdolni do kontemplacji Boga. Augustyn, święty i doktor Kościoła, nigdy się nie spowiadał. Co więcej, po swoim nawróceniu i przyjęciu chrztu, błagał zapewne Boga, by ten uchronił go od konieczności przystąpienia do sakramentu pokuty (Dariusz Kowalczyk SJ, Kwartalnik Duchowy).

          Koleje życia Augustyna były burzliwe, charakter niejednolity, namiętny, niepohamowany, umysł gwałtownie przerzucający się od stanowiska do stanowiska. Zmagała się w nim potrzeba czystej duchowości i płomienna zmysłowość, poczucie wyższości życia duchowego i potrzeba faktów uchwytnych i dotykalnych; walczył w nim filozof, wielbiciel autonomicznej kultury umysłowej, z chrześcijaninem, powolnym Kościołowi i jego dogmatom. To jeden, to drugi brał górę; toteż nie ma jednolitego systemu w jego pismach. Za to jest w nich nadzwyczajne bogactwo, z którego przez długie wieki czerpała filozofia chrześcijańska (Władysław Tatarkiewicz, Historia filozofii, wyd. 1968).

          Św. Augustyn jest jednym z ojców i doktorem Kościoła, znany jako doctor gratiae (doktor łaski). Jego nauki zostały zebrane w pojęcie augustynizmu. Miały one wpływ na europejską myśl teologiczno-filozoficzną. Ogromny wzrost zainteresowania doktryną augustyńską miał również miejsce w okresie renesansu oraz wczesnej nowożytnej filozofii. Augustyn pozostaje także trwałym autorytetem w chrześcijańskiej teologii.




[1] Michał Heller, Michał Drożdż, Początek Świata – Biblia a nauka, Wyd. BIBLOS, Tarnów 1998, s. 108. Por. Ambroży, Hexameron, 2,8,30.
[2] Hasło: Anioł [w:] Encyklopedia katolicka, tom I, Wyd. TN KUL, Lublin 1985, kol. 606.
[3] Katechizm Kościoła Katolickiego, Wyd. Pallottinum, Poznań 1994, s. 86; Św. Augustyn, Enaratio in Psalmos, 103, 1, 15; PL 37, 1348–1349.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz