Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Papieże cd. 31


 

Papież Leon IV (847–855) wybrany po wstrząsie saraceńskim. Trzeba było papieża energicznego i potrafiącego zadbać o bezpieczeństwo ludu. Wybrano w styczniu 847 r. Rzymianina Leona IV. Ponieważ zatwierdzenie nie przychodziło Rzymianie postanowili długo nie czekać – 10 kwietnia Leon przyjął godność papieża. Od razu wziął się za budowanie murów obronnych (też mauzoleum Hadriana – Zamek św. Anioła). Otoczył nimi rejon bazyliki świętego Piotra (wzgórze Watykańskie), odbudował kościoły bogatym wystrojem. Saraceni pojawili się dopiero w 849 roku. Leon wystawił flotę. Zanim ona podjęła walkę, sztorm zatopił nieprzyjacielskie statki w okolicy Ostii. W 850 r. zgodnie z ustaloną tradycją, Lotar zwrócił się do Leona IV z prośbą o nadanie sakry cesarskiej swemu synowi, Ludwikowi II. Działalność Leona przyczyniła się do wzrostu autorytetu papieża.  Za pontyfikatu papieża Leona IV sfabrykowano część dokumentów (Dektretały Pseudo-Izydora) do wykazania odwiecznych praw papieża do sprawowania władzy absolutnej i uniezależnienie się od władzy świeckiej. Fałszerstwa zostały wykryte dopiero w XV w.


Papież Benedykt III (855–858) został wybrany gdy odmówił godności papieskiej wybrany wcześniej kardynał – prezbiter S. Marco. Jego wybór wyklucza podaną w kronice (ok. 1250) dominikanina Jana de Mailly i u Polaka Marcina z Opawy (zm. 1279 r.) wiadomość o dwuletnim pontyfikacie (855-857) rzekomej papieżycy Joanny[1]. Partia cesarska Ludwika II z rodem Krescencjuszów poparła antypapieża Anatazego Biblotekarza.  Antypapież mimo, że został obłożony przez Benedykta anatemą zwrócił się do cesarza o pomoc. Papież został porwany i uwięziony. Uratowany przez duchowieństwo powrócił do Rzymu. Anastazy musiał uciekać.


Papież Mikołaj I Wielki (858–867) był wielkim teoretykiem papiestwa. Wyraźnie określił granice między władzą doczesną a duchową, pozbawiając państwa prawa wpływu na sprawy kościelne. Kościół zaś – prawa mieszania się w sprawy państwowe. Będąc jednak przywódcą Kościoła i państwa Kościelnego był sam z sobą w konflikcie. Jego twardość i nieustępliwość pozwoliła na utrzymanie tego kolosa państwowego i duchowego. Uważał się za zastępcę Chrystusa na ziemi. Niestety, koncentracja tak wielkiej władzy w rękach jednej osoby – biskupa Rzymu – utorowała drogę do wielkich nadużyć, które w ostatecznym rezultacie podkopały autorytet Kościoła. Na Wschodzie pojawił się spór o Kościół Bułgarski. Focjusz (810–891), patriarcha Bizancjum wykorzystał do walki z papieżem sprawę Filioque. Na III synodzie w Konstantynopolu rzucono klątwę na Mikołaja I i potępiono wyraz Filioque. Papież potępił wszelkie wojny, z wyjątkiem obronnych, za zbrodnie uznał stosowanie tortur wobec złodziei i rozbójników. Był wyczulony na ludzkie cierpienie.   



[1] Kazimierz Dopierała, Księga Papieży, Pallotinum 1996 r. s.102.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz