Przyroda ma swoją muzykę, ale dopiero człowiek wydobył
piękno akordów, harmonii tonów i dźwięków. Bóg dał możliwość drgań
środowiska (powietrza), a człowiek uporządkował je i stworzył zasady
muzyki. Muzyka jest czymś, co oddziałuje na duszę ludzką, dostarcza
wielkich przeżyć emocjonalnych. Posiada zdolności lecznice kojące nerwy. Ma
wpływ na samopoczucie człowieka. Spełnia bardzo ważną rolę w życiu nie tylko
człowieka, ale i kwiatów czy zwierząt.
Do wydobywania dźwięków służą instrumenty muzyczne.
Najlepsze to te, które potrafią wydobywać swoiste barwy muzyczne i dźwięki,
które można rozłożyć na wiele składowych (tonów) prostych. Instrumenty
elektroniczne dają takie możliwości wręcz z matematyczna dokładnością, ale
niektóre instrumenty mają jeszcze „dusze”, którą podrobić się nie da. Do moich
ulubionych instrumentów zaliczam skrzypce (i jej pochodne), fortepian oraz głos ludzki.
Skrzypce wymuszają tworzenie dźwięków przez odpowiednią technikę grania. Im
bogatszy arsenał sposobów, tym piękniejszą można wydobyć muzykę. Przez
glissando i niewielkie zafałszowania (np. muzyka cygańska) można wprowadzać
dysonanse, które domagają się dopełnienia. Muzyka taka buduje nastrój i emocje.
Rozwiązanie dysonansów przyrównuję (proszę mi wybaczyć za porównanie) do
orgazmu muzycznego. Muzyka wyciska łzy smutku i radości. Może też hipnotyzować
i pozbawiać człowieka, na jakiś czas, innych zmysłów. Osobiście nie wyobrażam
sobie życia bez muzyki.
Fortepian daje gotowe dźwięki, choć sposób naciskania klawiszy daje przeróżne
wibracje budujące nastrój. Tu dysonanse tworzy się inaczej niż na skrzypcach.
Są bardziej wyraziste, zdecydowane. Przerwana muzyka bez muzycznego wyjścia z
dysonansu powoduje odczucie rozdrażnienia, pewnego emocjonalnego niedosytu, a
nawet i złości. Utwory wielkich kompozytorów tworzą niepowtarzalny klimat.
„Muzyka poważna” potrafi dotrzeć do najgłębszych zakamarków ludzkiego serca.
Głos ludzki jest wielkim darem Stwórcy. Jak wiele osób marnuje ten talent?! Piękny
głos przyrównuję do muzyki skrzypcowej. Taki głos ma nasza wspaniała pani Irena
Santor (proszę mi wybaczyć, że nie prezentuję tysiące innych pięknych głosów).
Kiedy słyszę harmonię chóru muszę się zatrzymać i posłuchać. Kocham ten rodzaj
muzyki. Kolędy śpiewane na głosy. Cóż może być piękniejszego.
Apeluję do rodziców. Muzyka uszlachetnia człowieka.
Człowiek staje się lepszy, wrażliwszy. Kto tylko może niech ma możliwość
zapoznania się z muzyką. Ona może stać się najwierniejszym przyjacielem do
końca życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz