Księga Rodzaju jest kompilacją kilku tradycji pisarskich. Najstarsza
tradycja źródłowa zwana jahwistyczną (J) powstawała ok. X w. przed Chr. w
Jerozolimie. W okresie IX–VIII w. przed Chr., po podziale królestwa izraelskiego
opracowano tradycję elohistyczną (E), następnie deuteronomiczną (D, największy rozwój
nastąpił wkrótce po reformie Jozjasza w VII–VI w. przed Chr. oraz
podczas wygnania babilońskiego, ostateczne utrwalenie tej tradycji nastąpiło w
czasach powygnaniowych) i kapłańską (P, początek drugiej połowy VI/V w. przed Chr.).
Pięcioksiąg, który był zredagowany ok. 400 r. przed Chr zawierał kompilację ww.
źródłowych tradycji. Hagiografowie nie
odrzucali różnych wcześniejszych tradycji, dlatego w Starym Testamencie
zachowały się do dnia dzisiejszego różne opisy powstania człowieka. Końcowa
redakcja Starego Testamentu zakończyła się z początkiem II, a końcem I wieku
przed narodzinami Chrystusa. Opisy
niektórych zdarzeń dublują się. Egzegeci chwalą końcowego redaktora za jego
uszanowanie wszelakich dokumentów. Prawda może być bardziej prozaiczna. W
kompilacji łatwiej jest ukryć najmłodszą narrację. Większość dzieła (Tora)
powstała dopiero w okresie niewoli babilońskiej. Redakcja była nastawiona na
konkretne zapotrzebowanie. Chodziło o utrzymanie więzi w narodzie żydowskim.
Tym cementem miała być religia. Chciano pokazać, że naród żydowski jest narodem
wybranym przez Boga, i Bóg ma go w swojej szczególnej opiece. Kolejne nadużycie
i wykorzystanie Boga do ludzkiej koncepcji. W tym celu opracowano haggady
(legendy) opisujące żywo historię rodziny Abrahama. Z zapisków historycznych
dysponowano różnymi informacjami (np.
katastrofy w Sodomie i Gomorze), które
wpleciono w narracje legend. Wykorzystano również obce legendy, które
zmodyfikowane, włączono do kanonu wiary (np. ofiarowanie Bogu syna przez
Abrahama).
Historia 12 pokoleń ma również znamiona proroctwa
wstecznego. Na bazie żyjących pokoleń pochodzenia judaistycznego skomponowano
ich wspólne pochodzenie. Równie wątpliwa jest postać Mojżesza. Brak
jakichkolwiek informacji pozabiblijnych. Nauka pokazuje, że exodus egipski
jeżeli był, to był w bardzo małej skali. Hagiografowie stworzyli ogromne
narzędzie propagandowe. Doskonałość pomysłu polega na tym, że haggada egipska
splata się ze zdarzeniami historycznymi, które archeologia potwierdza.
Potwierdza, ale dostrzega inny wymiar – o wiele, wiele skromniejszy. Opowieści
biblijne same w sobie są arcydziełami literackim. Zawierają przede wszystkim
ludzkie tęsknoty, nadzieje i pragnienia. Wierni przyjęli je z pełną aprobatą.
Uwierzono w prawdziwość wydarzeń.
Przez setki (ponad dwa tysiące) lat Żydzi czekają na
Mesjasza, który przywróci im państwowość i wolność. Niestety Bóg nie okazuje
zbyt wielkiej estymy. Żydzi zostali mocno doświadczeni przez los. Być może
rozczarowanie spowodowało, że od IX wieku jawi się judaizm rabiniczny, który
odszedł od pierwotnej wiary ojców. Bardziej niż Tora liczy się ich opracowanie
talmudyczne. Zawiera on reguły etyczne z tzw. objawienia naturalnego. Niestety
jest w nim również polityka wyznaniowa, która zmienia charakter świętych ksiąg.
Jeżeli u czytelnika rodzi się pretensja do Boga, to
znaczy, że do religii podchodzi się według ludzkiego wymiaru. Tymczasem
pozwólmy Bogu pozostać na miejscu przez siebie wybranym. Świat nadprzyrodzony
jest dla człowieka niepojęty. Należy Bogu zaufać, bo kto inny mógłby stworzyć
świat lepszy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz