Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 8 września 2019

Podziw w niesłusznej sprawie


          Kiedy w 1962 roku trzech więźniów uciekło z więzienia w Alcatraz społeczeństwo przeraziło się, a jednocześnie podziwiało ich wyczyn. Stali się bohaterami choć w niesłusznej sprawie.
          Podobnie spostrzegam działanie naszego Napoleona obecnych czasów. Stosując proste, zdawałoby się prymitywne metody, zdołał kupić niemały procent elektoratu. Dopóki społeczeństwo nie dojrzy zło, które temu towarzyszy mają zapewnioną wygraną. Żadna opcja polityczna stosując cywilizowane metody rządzenia, posługując się ogólnie szanowaną etyką moralną nie może przebić chuligana naszych czasów. Jego ideologia oparta na żądzy władzy, podparta kompleksami jest motorem złych uczynków. Napoleon pociągnął za sobą nawet kościół, zdawałoby się mądrą instytucję. Kościół stał się narzędziem szaleństwa politycznego. Społeczeństwo, które zainteresowane jest konsumpcją, a nie dobrem kraju, daje się łatwo manipulować. Odczują to nasze następne pokolenia.  Kraj jest coraz bardziej zadłużony.  Następne pokolenia będą przeklinać głupotę swoich antenatów. I tak sobie myślę. Do jakiego poziomu trzeba zejść, aby nastąpiła iluminacja? Tylko raptowne usunięcie ze sceny politycznej tej zarazy może sprowadzić Polskę na drogę, którą podjęto w 1989 roku. Jedyna szansa w zbliżających się wyborach.
          Podobne nieszczęście, które czyha tuż, tuż, to ekologia. Dla ratowania przyrody i nas samych trzeba działać radykalnie, nie patrząc na chwilowe koszty. Nie można wzorować się na oportunistach, tylko zacząć od siebie. Ostatnie decyzje w Krakowie o zakazie palenia węglem lub drewnem są tego najlepszym przykładem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz