Rozpoczęła się na dobre kampania wyborcza. Rządzi się ona
swoimi prawami. Dla rozumnych jest to zwykła ściema i bałamucenie wyborców.
Najbardziej mnie niepokoi łatwość manipulowania społeczeństwem. Wystarczy
zwrócić uwagę, że Polska jest zadłużona na bilion złotych. Ta liczba mówi
wystarczająco dużo w jakiej sytuacji jest Polska. Za hojność dzisiejszej władzy
zapłacą nowe pokolenia, ale to jest problem nie nasz. Teraz nam jest dobrze
i chwalmy hojność naszych władz. Jak
ujęła to kochanka Ludwika XV: Po nas
choć potop (Madam de Pompadour).
Patrząc na naszą władzę przypominam sobie werset
ewangeliczny: "Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi,
lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości" (Mt 20, 28). Kto
powołuje się na naukę Chrystusa, celebruje publicznie wspólne modły, a
postępuje do niej całkowicie odwrotnie ten jest osobą amoralną. Czy takim osobom
można powierzać ludzki los? Nawet Judasz "opamiętał się" (Mt
26,3) i miał cywilną odwagę wycofać się
ze składu apostolskiego, bo zrozumiał, że jest niegodny Mistrza. U nas to nie
przechodzi. Dba się tylko o utrzymanie stołków i rubieży władzy. To, że
niektórzy plują, to niech plują. Za nic mają ewangeliczne pouczenie: "Czuwajcie
i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie" (Mt 14,28; 26,41). Uważają,
że to pouczenie jest dla mięczaków.
Biedacy nie są świadomi, że otrzymując władzę jednocześnie zapadają na ciężkie
od niej uzależnienie. Trudno jest się od niego uwolnić. Działa jak narkotyk,
domagając się coraz większych dawek.
Jak łatwo demokratom stać się ludźmi bezwzględnymi,
żołnierzom zbrodniarzami, kochającemu małżonkowi zabójcą, dobrej matce
stręczycielką własnych dzieci. Grzech stoi u naszych wrót. Bóg dał człowiekowi
zdolność rozeznania etycznego. Trzeba uruchamiać często to narzędzie moralne
czyniąc rachunek sumienia. Jedno mamy życie i należy je wypełnić dobrymi
uczynkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz