Bóg przyglądał się rozwojowi człowieka. Nie wszystko szło gładko. Ofiarowana wolność wyboru, ambicja powodowała, że człowiek pragnął sięgnąć nieba. Zbudował nawet, w tym celu, wysoką wieżę w Babilonii. Bóg zapewne był „rozbawiony” naiwnością ludzką. To co dotyczy materii ducha jest niezniszczalne. Wieża zaś była nieudaną próbą wkroczenia w przestrzeń zarezerwowaną przez Stwórcę.
Człowiek pozbawiony bezpośredniego nadzoru i duchowego przewodnictwa kierował swój rozwój w stronę bałwochwalstwa. Chętnie sam zajmował pozycję Boga. Kultura grecka pełna była bogów, półbogów i bogów samozwańczych. Np. Antioch III Wielki (223–187) zaprowadził w całym państwie kult swojej osoby. Powstał cały panteon, na którym czele powołali Zeusa. Każdy z bogów opiekował się innym aspektem życia. Kultura rzymska w okresie królewskim (VI przed Chr.) i republiki (V–I przed Chr.) chętnie przejęła trendy i wzorce kultur rozmaitych podbitych ludów. Miejsce Boga zajmowali śmiertelnicy (boski Cezar).
Bóg widząc zagubienie ludzi zapragnął nawiązać z nimi kontakt bliższy, osobowy. Kontakt duchowy niejednokrotnie stawał się trudny dla człowieka.
Natura Boga nie pozwalała na przebieranie się w postać ludzką. Bóg nie może łamać reguł, które sam ustanowił. Wykorzystał do tego wspólną autostradę duchową jaką wytyczył w kierunku człowieka i postanowił dokonać niezwykłego eksperymentu. W ludzkiej postaci, nienaruszając jej wolności, objawić własną Istotę. Aby to dokonać, musiał czekać, aż pojawi się na ziemi człowiek według reguł dawno ustalonych, który dźwignie ciężar tego niezwykłego eksperymentu. Tylko jeden, Syn Człowieczy – Jezus zdał egzamin. Więcej, ofiarował siebie dla zbawienia innych. Zaprawdę Ten jest Wielki na miarę Ojca.
Jezus musiał odczytać i zrozumieć zamiary Boga. Aby tego dokonać musiał się w pełni na Niego otworzyć. I tak się stało. Wszyscy do tej pory kandydaci (prorocy, nazirejczycy) rodzili się jako słudzy Boga. Ten urodził się jako Syn i Dziedzic Ojca. Dość szybko rozeznał zamiar Ojca. Bóg udzielił Mu szczególnych plenipotencji. Jezus ofiarował więcej niż pragnął Ojciec. On udzielił Chwały Synowi z chwilą Jego śmierci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz