Najmniejsza księga Starego Testamentu, liczy zaledwie 21 wierszy. Tak krótkie pismo Abdiasza nazywane jest „widzeniem”. O Abdiaszu i jego życiowej drodze nie wiemy nic. Abdiasz potępia i zapowiada karę mającą spotkać Edomitów, którzy stanęli po stronie wroga i brali czynny udział w pustoszeniu Ziemi świętej i Jerozolimy. Edomici byli spokrewnieni z Żydami przez genealogię Ezawa z bratem Jakubem. Pycha Edomu spotka się z karą, bliski jest dzień Pański przeciwko wszystkim narodom. Jak ty czyniłeś, tak będą postępować wobec ciebie: [odpowiedzialność za] czyny twoje spadnie na twoją głowę (Ab 1,15). Gdy Jerozolima była grabiona przez Babilończyków, Edomici brali udział w plądrowaniu i „rzucaniu losów” o żydowski majątek, aby go zagarnąć.
Druga część księgi mówi o odrodzeniu Izraela i założeniu nowego królestwa Bożego. Wizja kończy się zwycięskim powrotem na górę Syjon, gdzie króluje Pan, Bóg Izraela: I wkroczą ocaleni na górę Syjon, aby sądzić górę Ezawa. I będzie dla Pana królestwo!» (Ab 1,21).
Księga Jonasza (Jon 1–4)
Księga Jonasza jest zmyśloną przypowieścią o proroku, który najpierw chce uciec od powierzonej mu misji prorockiej, a następnie podejmuje ją żarliwie. Prorok Jonasz żył naprawdę i został bohaterem omawianej księgi. Powstała ona kilkaset lat później, niż żył jej bohater. Księga Jonasza ma charakter dydaktyczny. Ukazuje Boga, przed którym nie można uciec: Pan skierował do Jonasza, syna Amittaja, te słowa: «Wstań, idź do Niniwy – wielkiego miasta – i upomnij ją, albowiem nieprawość jej dotarła przed moje oblicze». A Jonasz wstał, aby uciec do Tarszisz przed Panem (Jon 1,1–3). Jonasz nie chciał nawrócenia i ratunku Niniwy, ponieważ była to stolica państwa asyryjskiego, więc zszedł do Jafy, znalazł okręt płynący do Tarszisz, uiścił należną opłatę i wsiadł na niego, by udać się nim do Tarszisz, daleko od Pana (tamże). Bóg rozpętał na morzu wielką burzę. Statkowi groziło zatonięcie. Kiedy prawda wyszła na jaw, Jonasz karze wyrzucić się za burtę, ponieważ przez niego rozszalała się burza. Burza ucichła. Pan zesłał wielką rybę, aby połknęła Jonasza. I był Jonasz we wnętrznościach ryby trzy dni i trzy noce (Jon 2,1). Jonasz modlił się do Pana i prosił o ratunek. Modlitwa została wysłuchana. Pan nakazał rybie i wyrzuciła Jonasza na ląd (Jon 2,11). Pan przemówił do Jonasza po raz drugi tymi słowami: „Wstań, idź do Niniwy, wielkiego miasta, i głoś jej upomnienie, które Ja ci zlecam (Jon 3,1). Tym razem prorok natychmiast podporządkował się rozkazowi. Przybywszy do Niniwy: począł (...) iść przez miasto jeden dzień drogi i wołał, i głosił: «Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa zostanie zburzona» (Jon 3,4). O dziwo mieszkańcy uwierzyli Jonaszowi i zmienili istotnie swój grzeszny tryb życia. Bóg ulitował się i Niniwa została uratowana. Jonasz nie za bardzo był z tego zadowolony: Wiem, żeś Ty jest Bóg łagodny i miłosierny, cierpliwy i pełen łaskawości, litujący się nad niedolą (Jon 4,2). Rzadki tekst w Starym Testamencie ukazujący Boga pełnego miłosierdzia i łaskawości. Cały tekst jest przykładem głoszenia uniwersalizmu objawienia Bożego. Panu zależy na nawróceniu się narodów pogańskich (wszystkich ludzi na ziemi) i ich zbawieniu.
Warto zaznaczyć, że w rzeczywistości Niniwa nigdy nie nawróciła się na jahwizm. Nie istnieje też ryba, która byłaby zdolna połknąć człowieka tak, aby mógł on zachować swe życie. Za pośrednictwem zmyślonej fabuły autor chciał przekazać pouczenie religijne.
Myśli Księgi Jonasza są bliskie Ewangelii. Chrystus powołuje się na nią. Niniwa jest pokazana jako przykład nawrócenia (Mt 12,41; Łk 11,32), a cud Jonasza, przebywającego trzy dni i trzy noce we wnętrznościach ryby, uznał za typ swego zmartwychwstania: albowiem jak Jonasz był trzy dni i trzy noce we wnętrznościach wielkiej ryby, tak Syn Człowieczy będzie trzy dni i trzy noce w łonie ziemi (Mt 12,40).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz