Perykopa Kuszenie na pustyni (Łk 4,1–13) jest prawie identyczna do podobnej perykopy z Ewangelii Mateusza. Opowiadanie może dotyczyć prawdziwego zdarzenia, w którym to Jezus oddalił się na pustynie w celu przebycia tam rekolekcji przed dalszą swoją misją.
Łukasz każdy materiał źródłowy bada i z niego komponuje własną wizję teologiczną. Perykopę Kuszenie na pustyni wykorzystał do zaakcentowania próby szatana przeciągnięcia człowieka-Jezusa na swoją stronę. Jak pisze, Jezus wychodzi zwycięsko z szatańskich pokus. Łukasz wierzył, że istnieje realnie szatan jako istota duchowa. Uważał, że on dzierży władzę nad światem. Znamienne są końcowe słowa kuszenia: Gdy diabeł dopełnił całego kuszenia, odstąpił od Niego do czasu (Łk 4,13). „Do czasu” znaczy, że powróci i dalej będzie kusił. Gdyby zamiast słowo „szatan” napisać o atrakcyjności zła, które kusi i nęci swoją atrakcyjnością wtedy perykopa nabrałaby realnego znaczenia. Sens byłby bardzo podobny.
Jezus poszedł na pustynię, aby tam wszystko przemyśleć i nabrać sił do dalszej misji. Przebywał tam dość długo. Umartwiał swoje ciało głodem i chłodem, aby zwiększyć pokusy ciała. Modlił się i czynił umartwienia, aby się przekonać, czy jest zdolny do pokonania słabości ciała, lęku przed śmiercią. Jezus sam wykreował sytuację, w której miały go dopaść pokusy. Ciało głodne i wychłodzone, niewyspane podpowiadało zjedz, napij się, okryj się. Inną pokusą były zapewne myśli, po co to wszystko czynisz. Porzuć to i ciesz się życiem. Trudno wymyślać inne pokusy, gdy nie było się w takiej sytuacji. Uczniowie z pewnością nie znali szczegółów pobytu Jezusa na pustyni. Zobrazowano wydarzenie według własnych koncepcji teologicznych tworząc fikcję literacką: Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na narożniku świątyni i rzekł Mu: (Mt 4,5). Ma ona jedynie wymiar dydaktyczny. Pierwszy autor perykopy (prawdopodobnie Mateusz) posiłkuje się tu symboliczną liczbą 40. Jezus przebywa na pustyni 40 dni. Przez 40 lat trwała wędrówka Izraela przez pustynię. Był to okres kuszenia narodu żydowskiego do buntu. Mojżesz przebywał na górze Synaj 40 dni, gdzie otrzymał święte tablice przymierza. Podobnie Abraham szedł tyle do góry Horeb, na której miał złożyć w ofierze swego syna Izaaka. Mateusz posługuje się symboliką żydowską. Stara się jak najbardziej związać Stary Testament z Jezusem.
Jezus wrócił duchowo wzmocniony. Autor Ewangelii podaje jednak, że to nie koniec. Atrakcyjność zła jest stale aktualna i trzeba będzie bez przerwy się z nią borykać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz