Łączna liczba wyświetleń

środa, 22 maja 2013

Trzecia tajemnica fatimska


          Jak pisze w trzeciej tajemnicy fatimskiej, ujawnionej przez papieża Jana Pawła II w 26.06.2000 roku miał zginąć biały kapłan (identyfikowany jako Jan Paweł II w zamachu z 13 maja 1981 r.) od kuli z broni palnej i strzał z łuków. Razem miało zginąć wielu biskupów, kapłanów, zakonników,  zakonnic i wiele osób świeckich. Jak wiemy, papież Jan Paweł II został tylko ciężko ranny. Nikt jednak nie zginął. Jak należy zrozumieć zdarzenia dokonane w świetle III tajemnicy fatimskiej?
          Odpowiedź można odczytać w drugiej tajemnicy fatimskiej. Jest tam napisane: Jeśli zrobi się to, co ja wam mówię, wiele dusz zostanie uratowanych. Jak widać zdanie jest w trybie warunkowym. Zakłada więc, że przesłanie może się zdarzyć lub nie. Mądrość Boga pozwala na antycypację zdarzeń, ale świat nie jest zdeterminowany. Wszystko zależy od ludzkich zachowań.
           Jak wielokrotnie pisałem Bóg nie karze nikogo, a interweniuje jedynie w zdarzeniach wyjątkowych. W tym przypadku pokierował śmiertelną kulą w sposób wyjątkowy. To znak Bożej interwencji. Proszę zauważyć, że interwencja jest w skutkach dobra. Bóg może działać wyłącznie dla dobra, nigdy z innych pobudek. Trzeba uświadomić sobie, że Bóg, z samej definicji Istoty Kochającej, Miłosiernej nie może nikogo karać. Każda kara ma charakter odwetu. U Boga to niemożliwe. Wszystko, co dzieje się na świecie jest skutkiem losu  lub celowego działania ludzi. Generatorem zła jest człowiek. Zło ma charakter zwrotny i uderza w ludzi. W rezultacie, to człowiek sam siebie karze.
          Trzecia tajemnica ujawnia, że ludzkość, swoim instynktem, nie poszła za daleko w złych uczynkach. Być może przyczynił się do tego sam papież Jan Paweł II. Cud uniknięcia śmierci jest najlepszym dowodem jego świętości. Inne cuda, za sprawą papieża, jedynie potwierdzają jego świętość i uznanie u Boga.
          Wiele osób krytykuje naszego papieża, przede wszystkim za grzechy zaniechania. Czy słusznie? Może tak, ale trzeba wiedzieć, że świętym zostaje się po śmierci. W życiu, każdy późniejszy święty jest  normalnym grzesznikiem. Świętym można zostać przez jeden akt w życiu (wg teologicznej interpretacji zbrodniarza na krzyżu – ew. Łukasza).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz