Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 12 maja 2013

Ewangelia wg Łukasza cz.6


          W rozdziale trzecim Łukasz wraca do Jana Chrzciciela i przedstawia jego misję. Jan obchodzi okolicę Jordanu i udziela chrztu nawrócenia dla odpuszczenia grzechów. Historyk Józef Flawiusz pisze o Janie Chrzcicielu w Dawnych dziejach Izraela (znane też pod tytułem „Starożytności żydowskie”), że Jan nie chrzcił dla oczyszczenia z grzechu, lecz dla oczyszczenia ciała. Prawdopodobnie tekst perykopy Jan Chrzciciel (Łk 3,1–6) jest pisany na podstawie wcześniejszego, obcego źródła. Powoływanie się na proroctwa Starego Testamentu jest domeną Mateusza. Być może Łukasz korzystał z Ewangelii Mateusza.
          Jan był prorokiem i nauczycielem żydowskim. Głosił potrzebę nawrócenia do godnego życia. Marek wymienia niektóre aspekty nauki Jana: «Kto ma dwie suknie, niech [jedną] da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni» (Łk 3,11);  «Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono» (Łk 3,13); «Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie» (Łk 3,14). Prorok miał wielu zwolenników, choć z pewnością nie był łagodny w usposobieniu. Odziany był  w tunikę z włosia wielbłądziego. Miał szorstkie usposobienie. Niewiernych wyzywał od plemienia żmijowego (Łk 3,7). Namawiał do uczciwego życia, hojności i nie uciskania innych. Tymczasem lud oczekiwał mesjasza, wybawiciela narodu żydowskiego. Zastanawiano się, czy Jan nim nie jest. On poznawszy ich myśli prostował:  «Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma On wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym» (Łk 3, 16–17). Jan zapowiada mesjasza chrześcijańskiego. Ciekawe, czy zdawał sobie sprawę, że Jezus nie będzie tym oczekiwanym wojownikiem, ale Wybawicielem dusz? Dusza prorocka pozwoliła mu odczytywać ze Stanu Prawdy prawdę o Jezusie.  Jan spełniał bardzo ważną rolę w misji Jezusa. Przepowiadał nadejście Wielkiego Człowieka, Wybrańca Boga. Jego misja kończy się uwięzieniem za jawne krytykowanie niemoralnego małżeństwa tetrarchy Galilei,  Heroda Antypasa i żony jego brata Heroda III. Przez intrygę Herodiady zostaje zamordowany (ścięty) w piętnastym roku rządów Tyberiusza Cezara, w latach 32–36 r.
          Łukasz w krótkich słowach opisuje chrzest Jezusa (Łk 3,21–22).  Tak jakby uczynił to z obowiązku przekazania pewnego faktu. Nie rozwija tego wątku.
          W następnej perykopie  przedstawiony jest Rodowód Jezusa (Łk 3,23–39). Jest on zupełnie inny od rodowodu przedstawionego przez Mateusza. Prawdopodobnie Łukasz szedł po linii Maryi, a Mateusz po linii Józefa.  W rodowodzie Łukasza przed Józefem jest Heli (ojciec Maryi), zamiast Jakuba, ojca Józefa. To nieporozumienie tłumaczone jest tym, że Józef wszedł w prawa i przywileje synowskie w stosunku do Helego. Ewangelista Mateusz obliczył, że między Dawidem a Jezusem było 28 pokoleń, natomiast Ewangelista Łukasz naliczył ich aż 41. Mateusz śledzi panującą linię królewską (Dawid, Salomon, Roboam ...), natomiast Łukasz kroczy śladami potomków innego syna Dawida – Natana.  Który rodowód jest właściwy? W genealogii Mateuszowej występuje król Jechoniasz, którego Bóg przeklął słowami: Zapiszcie tego człowieka jako pozbawionego potomstwa, jako męża, który nie zażyje szczęścia w swych dniach, ponieważ żadnemu z jego potomków nie uda się zasiąść na tronie Dawida (Jer 22,30). Można odczytać, że z tej linii nie bardzo należy spodziewać się Mesjasza. Z kolei genealogia Łukasza jest mniej wiarygodna. Na ten temat trwają spory. B. Pascal (1623–1662 francuski matematyk, fizyk i filozof religii) twierdził, że rozbieżności w Pismach należy przyjmować jako dowód, że Pismo święte nie było manipulowane.
          W oglądzie filozoteistycznym rodowody nie mają sensu, bowiem nie znany jest dawca plemnika. Biologiczny ojciec Jezusa jest osobą nieznaną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz