L'auteur révèle le côté humain de Jésus: Jésus,
fatigué du voyage, était assis au bord du puits (Jean
4:6). Ceci est une autre preuve de l'humanité du Fils de Dieu. Si
Jésus était déjà Dieu, proclamée par la catéchèse
de l'église, le terme "fatigué" ne serait pas vraiment sa place ici. Quoi
d'autre, quand nous disons: Jésus
est semblable au Père. Quoi d'autre, quand nous disons: Jésus est semblable au
Père. Une telle définition on peut de consentir entre physicalité
humaine de Jésus et les attributs de Dieu que
Jésus a reçu. Jésus atteint
la pleine gloire du Père seul sur la croix. Dans le langage courant, sachant l'exaltation
de Jésus, de sa dignité eschatologique,
on peut utiliser le terme Jésus comme Dieu. Tout
est là, de connaître la vérité.
Quand Jésus reposait à la source Jacob, ses disciples allé
acheter. Il n'y avait pas de
témoins. Alors, comment fait
une description de la rencontre de Jésus
avec la Samaritaine?
La femme de Samarie pour puiser de l'eau. Jésus a parlé en premier à elle: Donne-moi à boire (Jean 4:7).
La femme surpris réponses: Comment toi, qui es Juif, me
demandes-tu à boire, à moi qui suis une femme samaritaine? (Jean 4:9)[1]. Jésus
répond discours théologique: Si tu connaissais le don de
Dieu et qui est celui qui te dit: Donne-moi à boire! tu lui aurais toi-même
demandé à boire, et il t'aurait donné de l'eau vive (Jean 4:10).
Tonnes sublimes de Jésus suscite
la suspicion construisent l'histoire par l'auteur de l'Evangile. Laissez cette
histoire encore nous conduit.
La femme demande un petit air de défi: Es-tu plus grand que notre père Jacob, qui nous a donné ce puits? (Jean 4:12). Jésus n'a pas
fait attention à piquer une femme
et dit: Quiconque boit de
cette eau aura encore soif; mais celui qui boira de l'eau que je lui donnerai n'aura jamais
soif, et l'eau que je lui donnerai deviendra en lui une source d'eau qui
jaillira jusque dans la vie éternelle (Jean
4:13–14). Elle comprend Jésus
littéralement. Il pense que Jésus parle de l'eau ordinaire. Jésus veut orienter sur
votre parcours. Il lui demande de son mari, la femme n'a
pas, puis souligne à elle que
la vie avec un amant. Maintenant, la femme se
rendit compte qu'il avait affaire à quelqu'un appelé ici un
prophète. Auteur du roman développe le thème chute
de Jérusalem. Modifie la
rhétorique sur les formulaires officiels en utilisant la troisième personne du pluriel. Samaritains souligne leur foi: Vous adorez ce que vous ne connaissez pas; nous, nous
adorons ce que nous connaissons, car le salut vient des Juifs (Jean 4:22). On peut voir que l'auteur développe l'idée de supériorité des Juifs de les
Samaritains, appelant les juifs
vrais adorateurs (Jean 4:23). La femme avoue qu'elle sait
à propos de la prophétie de la venue du Messie. Jésus
révèle qui il est: il est moi qui te parle (Jean
4:26)[2].
Quand les disciples arrivaient, ils ne montrent pas trop surprenant que Jésus parle avec une femme étrangère. Ils ont été utilisés pour elle.
[2] S'il
vous plaît noter que ce sont les mots de l'auteur du
roman, et non pas les paroles de Jésus.
Tłumaczenie
Autor ujawnia ludzką stronę Jezusa: Jezus
zmęczony drogą siedział sobie przy studni (J 4,6). To kolejny dowód człowieczeństwa
Syna Bożego. Gdyby Jezus był już Bogiem, jak głosi katecheza kościelna, to
określenie „zmęczony” nie bardzo by tu pasowało. Co innego, gdy mówi się: Jezus
podobny jest do Ojca. Takie określenie pozwala na zgodę pomiędzy ludzką
fizycznością Jezusa a plenipotencją atrybutów Boga, jakie Jezus otrzymał. Jezus
osiągnie pełną chwałę Ojca dopiero na krzyżu. W mowie potocznej, znając
wywyższenie Jezusa, Jego eschatologiczną godność, można używać określenia
Jezusa jako Boga. Chodzi tylko oto, aby znać prawdę.
Kiedy Jezus odpoczywał przy źródle Jakuba, Jego uczniowie
poszli po zakupy. Nie było świadków. Skąd więc opis spotkania Jezusa z
Samarytanką?
Nadeszła Samarytanka, aby zaczerpnąć wody. Jezus odezwał
się pierwszy do niej: Daj Mi pić (J
4,7). Kobieta zaskoczona odpowiada: Jakżeż
Ty będąc Żydem prosisz mnie, Samarytankę, bym Ci dała się napić? (J 4,9)[1].
Jezus odpowiada mową teologiczną: O,
gdybyś znała dar Boży i [wiedziała], kim jest Ten, kto ci mówi: „Daj Mi się
napić” - prosiłabyś Go wówczas, a dałby ci wody żywej (J 4,10).
Wzniosły ton Jezusa wzbudza
podejrzenie skonstruowania tej opowieści przez autora Ewangelii. Niech ta
opowieść dalej nas prowadzi.
Kobieta pyta trochę przekornie: Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Jakuba, który dał nam tę studnię?
(J 4,12). Jezus nie zwraca uwagi na
uszczypliwość kobiety i mówi: Każdy, kto
pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam,
nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim
źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu (J 4,13–14). Kobieta rozumie
Jezusa dosłownie. Myśli, że Jezus mówi o zwykłej wodzie. Jezus pragnie
naprowadzić ją na swój trop. Pyta ją o
męża, którego kobieta nie posiada, a następnie wytyka jej, że żyje z
kochankiem. Teraz kobieta zrozumiała, że ma do czynienia z kimś, kogo tu
nazwała prorokiem. Autor powieści rozwija wątek upadku Jerozolimy. Zmienia
retorykę na urzędową przez użycie formy trzeciej osoby liczby mnogiej. Wytyka
Samarytanom ich wiarę: Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ
zbawienie bierze początek od Żydów (J 4,22). Można dostrzec tu, że autor
rozwija myśl wyższości Żydów od Samarytanami, nazywając Żydów prawdziwymi
czcicielami (J 4,23). Kobieta przyznaje, że wie o przepowiedni przyjścia
Mesjasza. Jezus ujawnia kim jest: Jestem nim Ja, który z tobą mówię (J 4,26)[2].
Kiedy nadeszli uczniowie nie okazali zbytniego
zdziwienia, że Jezus rozmawia z obcą kobietą. Byli już do tego przyzwyczajeni.
[1] Żydzi nie utrzymywali stosunków z Samarytanami.
[2] Proszę zauważyć, że są to słowa autora opowieści, a nie słowa
Jezusa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz