L'auteur de l'Evangile fait une comparaison entre Moïse, qui, par la
volonté de Dieu, dans le voisinage de la montagne de Hor suspendu le serpent d'airain sur une perche pour guérir tous les mordus
qui le regardent (Nombres
21,4-9), et le Fils de l'homme, qui offre la
vie éternelle. Immédiatement après le secret messianique est
décrite dans une belle littérature
de réglage: Car
Dieu a tant aimé le monde qu'il a donné son Fils unique, afin que quiconque
croit en lui ne périsse point, mais qu'il ait la vie éternelle (Jean
3:16).
Quand un homme brisé par le péché, la
relation originelle avec Dieu, Il
est l'amour de l'homme prévu pour le fixer. Il
a annoncé que déjà en Proto-Evangile:
Je mettrai inimitié entre toi et la femme, entre ta
postérité et sa postérité: celle-ci t'écrasera la tête, et tu lui blesseras le
talon (Genèse 3:15) que les gens
devraient la venue du Rédempteur.
Un autre verset selon une clé doit être traité en conséquence: Dieu, en effet, n'a pas envoyé son Fils dans le monde
pour qu'il juge le monde, mais pour que le monde soit sauvé par lui (Jean 3:17). Développer
auteur théologique, sauf pour le mot condamnation
est juste.
Notez les paroles de la
lumière: la lumière étant venue dans le monde (Jean 3:19); Car quiconque
fait le mal hait la lumière (Jean
3:20), qui sont la
preuve de modèle de développement[1]
la lumière de la notion sur le fonctionnement du surnaturel. Dieu est la lumière, et avec ses rayons à
différentes distances de la source, sont les âmes des hommes. Distance de la source dépend de la pureté et la perfection de l'âme. Le plus parfait de
l'âme, plus il peut supporter la chaleur qui coule de Dieu. Dans le centre de lumières suivre le mariage
mystique de l'âme avec Dieu.
Il y aura de l'homme est totalement uni à Sa
volonté.
Dans la péricope
Dernier témoignage de Jean-Baptiste (Jean 3:22–36) il est soulevé une question importante Doctrine de la Foi: Un homme ne peut
recevoir que ce qui lui a été donné du ciel (Jean 3:27). On peut demander: comment fait la volonté libre de l'homme? Il doit
être immédiatement répondre à cette question ne perturbe pas l'autre. Dieu le Père pénètre la
plus petite particule d'un homme, et participe ainsi à tout
ce qui fait l'homme, même quand pécher. Il faut devoir réaliser que l'homme ne peut rien faire sans Dieu, en plus de la décision de la volonté. Donc, tout est,
de Dieu. Certains disent qu'il est une surveillance
totale. Oui, mais il ne peut pas
en être autrement. Quelqu'un pourrait
dire que ce terrible asservissement de l'homme. Pas vraiment.
Le monde ne peut exister seul, sans le Créateur, qui maintient toujours en existence. Telle est la nature du monde et rien ici ne peut pas être changé. Dieu savoir à
ce sujet, il a donné à l'homme un
morceau de la vie privée, une partie de l'ego humain. Il ya une volonté libre.
Comme je l'écrivais une fois, Dieu ne peut pas déterminer la volonté humaine. Il est totalement libre et indépendant de Dieu. Certains sont indignés de ces mots. Ils disent qu'ils perçoivent la puissance de Dieu et l'enfermer dans
l'action. Rien ne pourrait être
plus éloigné de la vérité. Dieu
est amour de l'homme, il a
démissionné de sa capacité à
l'homme de se sentir libre. Il
veut être aimé par un homme totalement gratuit. Quand une personne prie Dieu et lui demande à propos de quoi que ce soit, Dieu ne détermine pas l'homme,
et seulement fournit la force pour prendre les bonnes décisions. En fait, ce même homme a
à commettre des actes de sa
volonté. Oui, une personne
peut abandonner votre volonté à la volonté du Père, mais qui est une autre affaire. Il découle d'une confiance en Dieu. Beaucoup de gens disent: être comme Dieu
veut. Pas tout à
fait vrai. Dans la vie il impliqué un homme et il
doit prendre des décisions. Dieu
ne peut être résolu par la
sensibilisation incitant de
conscience.
La péricope discuté révèle une hiérarchie des êtres: Celui qui vient d'en haut est au-dessus de tous; celui qui est de la
terre est de la terre, et il parle comme étant de la terre. Celui qui vient du
ciel est au-dessus de tous, (Jean 3.31). Pas
vraiment. L'auteur, bien qu'il ne
pas écrire, il voulait dire Jésus-Christ. Jésus est pas une règle
ou un roi dans le sens humain.
Apologie Jésus est
ici surestimée. La
relation de Jésus avec un homme
est déterminé par la foi.
La péricope se termine par un verset qui selon une clé absolument ne vient pas de Jésus, et de ce qui est
humain et en plus la croyance
erronée Affichage: Celui qui
croit au Fils a la vie éternelle; celui qui ne croit pas au Fils ne verra point
la vie, mais la colère de Dieu demeure sur lui (Jean 3:36). Émotion de la colère applique uniquement aux
personnes, pas Dieu. Dieu tout le monde, même le pécheur, entouré de son amour et de miséricorde.
[1] Modèle l'espace surnaturelle lumière composée de messages
St. Thérèse d'Avila du mariage mystique et beaucoup
d'autres versets du Nouveau Testament.
Tłumaczenie
Autor Ewangelii czyni porównanie między Mojżeszem,
który z woli Boga, w okolicy góry Hor zawiesił miedzianego węża na wysokim
palu, aby uzdrawiał wszystkich ukąszonych, którzy na niego spojrzą (Lb 21,4–9),
a Synem Człowieczym, który zapewnia życie wieczne. Zaraz po tym, ujawniona jest
tajemnica mesjańska w pięknej oprawie literackiej: Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby
każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne (J 3,16). Kiedy człowiek
zepsuł, przez grzechy, pierwotną relację z Bogiem, On z miłości do człowieka
zaplanował jej naprawienie. Ogłosił to już w Protoewangelii: Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i
niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę,
a ty zmiażdżysz mu piętę
(Rdz 3,15), aby ludzie oczekiwali przyjścia Odkupiciela.
Kolejny werset według przyjętego klucza musi być
odpowiednio potraktowany: Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił,
ale po to, by świat został przez Niego zbawiony (J 3,17).
Opracowanie teologiczne autora, poza słowem potępienia, jest
słuszne.
Warto zwrócić uwagę na słowa mówiące o światłości: światło przyszło na świat (J 3,19); Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła (J 3,20), które
są potwierdzeniem koncepcji[1]
autora opracowania o funkcjonowaniu modelu świetlnego przestrzeni
nadprzyrodzonej. Bóg jest Światłością, a w Jego promieniach, w różnych odległościach od Źródła, znajdują
się dusze ludzkie. Odległość od Źródła zależy od czystości i doskonałości
duszy. Im doskonalsza dusza, tym większy potrafi znieść żar płynący od Boga. W
centrum Światła następują zaślubiny mistyczne duszy z Bogiem. Tam wola
człowieka jest w pełni zjednoczona z Jego wolą.
W perykopie Jezus a
Jan Chrzciciel (J 3,22–36) jest poruszona ważna kwestia doktryny
wiary: Człowiek nie może otrzymać niczego, co by mu nie było dane z nieba (J
3,27). Można zapytać: jak to się ma do wolnej woli człowieka? Trzeba od razu
odpowiedzieć, że jedno nie przeszkadza drugiemu. Bóg-Ojciec przenika
najmniejszą cząstkę człowieka, a tym samym uczestniczy we wszystkim, co czyni
człowiek, nawet gdy grzeszy. Należy uzmysłowić sobie, że człowiek nic nie może
uczynić bez Boga, oprócz decyzji woli. Tak więc wszystko, co posiada, od
Boga pochodzi. Ktoś powie, że jest to
totalna inwigilacja. Tak jest, ale inaczej być nie może. Ktoś powie, że
to straszne zniewolenie człowieka. Nie do końca. Świat nie może istnieć sam,
bez Stwórcy, który go ciągle podtrzymuje w istnieniu. Taka jest natura świata i
nic tu nie da się zmienić. Bóg wiedząc o tym, dał człowiekowi cząstkę
prywatności, cząstkę dla ludzkiego ja. Jest
to wolna wola. Jak kiedyś napisałem, Bóg nie może woli ludzkiej
determinować. Jest ona całkowicie wolna i niezależna od Boga. Niektórzy
oburzają się na te słowa. Mówią, że odbieram Bogu moc i ograniczam Go w
działaniu. Nic bardziej mylnego. Bóg z miłości do człowieka sam zrezygnował ze
swoich możliwości, aby człowiek mógł czuć się wolny. Pragnie być kochany przez
człowieka całkowicie wolnego. Kiedy człowiek modli się do Boga i prosi Go o
cokolwiek, to Bóg nie determinuje człowieka, a jedynie dostarcza sił do
podejmowania właściwych decyzji. W gruncie rzeczy to sam człowiek musi
dokonywać aktów swojej woli. Owszem, człowiek może poddać swoją wolę woli Ojca,
ale to jest już zupełnie inna sprawa. Wynika ona z zawierzenia Bogu. Wiele osób mówi: będzie jak Bóg
chce. Nie do końca jest to prawdą. W życiu uczestniczy człowiek i to on
musi podejmować decyzje. Bóg może jedynie podpowiadać rozwiązania przez
uwrażliwienie sumienia.
Omawiana perykopa ujawnia hierarchię bytów: Kto przychodzi z wysoka, panuje nad
wszystkimi, a kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i po ziemsku przemawia. Kto
z nieba pochodzi, Ten jest ponad wszystkim (J 3,31). Nie do końca. Autor,
choć nie pisze, ma na myśli Jezusa Chrystusa. Jezus nie jest władcą ani królem
w znaczeniu ludzkim. Apologia Jezusa jest tu zawyżona. Relacja Jezusa z
człowiekiem jest uwarunkowana wiarą.
Perykopa kończy się wersetem,
który według przyjętego klucza absolutnie nie pochodzi od Jezusa, a jest
ludzkim i w dodatku błędnym oglądem wiary: Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy
Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży (J 3,36). Emocja gniewu dotyczy tylko ludzi,
a nie Boga. Bóg każdego, nawet
grzesznika, otacza swoją miłością i miłosierdziem.
[1] Na model świetlny przestrzeni nadprzyrodzonej
złożyły się przekazy św. Teresy Wielkiej
o zaślubinach mistycznych oraz wiele innych wersetów Nowego Testamentu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz