Présentation de Jésus a sa suite. Dans
le temple de Jérusalem montre
son zèle pour la maison de Dieu. Toutefois, elle est consciente
et délibérée. Le fléau chasse les
banquiers, les commerçants, le gros
gibier sauvage, et les vendeurs de pigeons culte
se réfère doucement. Il leur dit de quitter le temple, et appris à ne pas faire
des choses marchés dans la maison
de son Père. L'événement a surpris au temple des
Juifs. Ils ont demandé si,
de quel droit. La réponse de Jésus
est déjà en train de traiter un auteur théologique
de l'Evangile. Il tient dans
le contenu des paroles de Jésus prononcées dans d'autres circonstances:
Détruisez ce temple, et en trois jours je le
relèverai (Jean 2:19). A
rappelé les paroles de Jésus sont aussi dans les Évangiles synoptiques (Matthieu 24:1; Marc
13:2; Luc 21:6),
ce qui augmente leur crédibilité. Le
contenu des paroles de Jésus, cependant,
était incompréhensible jusqu'à sa
résurrection.
Il est intéressant de noter quelques détails
à la fin de la péricope discuté. Il dit:
Mais Jésus ne se fiait point à eux (Jean 2:24). Il est vrai déclaration intervenant.
Jésus ne parle pas de lui-même, à propos de sa
biographie. A défaut de faire
quoi que ce soit de leur vie privée.
Probablement, en raison de la taille de
la mission, il ne voulait pas
rester dans la mémoire comme un homme avec des défauts et l'imperfection humaine, mais comme une personne entourée de la gloire de Dieu, Jésus ne fuit pas son humanité, parce
que représente inévitablement
un être humain, mais qu'il voulait
ou pas d'attention sur des choses
moins importantes.
Après le témoignage de Jean-Baptiste, les étudiants et «l'autorisation»
de Jésus, auteur inspiré souligne l'enseignant à partir des contacts
avec des personnes de Galilée statut plus élevé. Convocation à la scène où le Pharisien, chef des Juifs, nommé Nicodème vient à Jésus de l'entendre parler de ce qu'il prêchait.
Nicodème vient la nuit. Je ne veux
pas être accusé de favoriser Jésus.
Il est prudent.
Pose la question très logiquement conçu: qui vint, lui,
auprès de Jésus, de nuit, et lui dit: Rabbi, nous savons que tu es un docteur
venu de Dieu; car personne ne peut faire ces miracles que tu fais, si Dieu
n'est avec lui (Jean 3:2). Jésus voit dans Nicodème homme
instruit. Il convient donc lui aussi élevé:
Jésus lui répondit: En vérité, en vérité, je te le dis, si un homme ne naît de nouveau,
il ne peut voir le royaume de Dieu (Jean 3:3). Nicodème n'a pas tout à
fait suivre Jésus. Perplexe,
il demande un peu
enfantin: Nicodème lui dit: Comment un homme peut-il naître quand il
est vieux? Peut-il rentrer dans le sein de sa mère et naître? (Jean 3:4). Il développe sa réponse: Jésus
répondit: En vérité, en vérité, je te le dis, si un homme ne
naît d'eau et d'Esprit, il ne peut entrer dans le royaume de Dieu. Ce qui est né de la chair est chair, et ce qui est né
de l'Esprit est Esprit. Ne t'étonne pas que je t'aie dit: Il faut que
vous naissiez de nouveau. Le vent souffle où il veut, et tu en entends le bruit; mais tu ne
sais d'où il vient, ni où il va. Il en est ainsi de tout homme qui est né de
l'Esprit (Jean 3:5–8). Né de l'eau et de l'Esprit est une forme classique de le sacrement du baptême.
Bien que Nicodème
est un homme intelligent, une traduction de Jésus semblait difficile. Une autre expression de Jésus est pas trop pour lui convient: Tu
es le docteur d'Israël, et tu ne sais pas ces choses! (Jean 3:10). Ce formulaire est grossier.
Il se résume à l'appelant au rez de chaussée. Une autre expression de Jésus a changé la forme d'un fonctionnaire, comme si du bureau: En vérité, en vérité, je te le
dis, nous disons ce que nous savons, et nous rendons témoignage de ce que nous
avons vu; et vous ne recevez pas notre témoignage
(Jean 3:11). Il est tout à fait
possible que ce soit une réduction
d'insertion plus tard. Suivant l'auteur revient à la singulière:
Si vous ne croyez pas quand je vous ai parlé des choses
terrestres, comment croirez-vous quand je vous parlerai des choses célestes? (Jean
3:12). La réponse ensemble
est complexe et pas totalement compris. Aussi discutable est le verset
suivant: Personne n'est monté au ciel, si ce n'est
celui qui est descendu du ciel, le Fils de l'homme qui est dans le ciel (Jean
3:13).
La péricope ne se termine pas encore, mais
il vaut la peine d'essayer d'arrêter
démêler ce qui se passe réellement.
Il faut avoir besoin d'être né de nouveau, cela signifie que la vie existante était en quelque sorte viciée. Ce ne sont pas
très convaincantes. L'humanité est
déjà des centaines de milliers d'années.
Peut-on une phrase discriminatoire
de cette période? Comme expliqué dans la note (Jean 3:5), il est un
sacrement du baptême et de la
nécessité absolue du salut (Jean
1:33, Tite 3:5).
Tłumaczenie
Prezentacja Jezusa ma swój dalszy ciąg. W świątyni jerozolimskiej
pokazuje swoją gorliwość o dom Boży. Działa jednak świadomie i z rozmysłem.
Biczem wypędza bankierów, kupców grubej zwierzyny, a do sprzedawców gołębi kultowych odnosi się łagodniej. Każe im
opuścić świątynię, pouczając, aby nie robili targowiska w domu Jego Ojca.
Zdarzenie w świątyni zaskoczyło Żydów. Pytali więc, jakim prawem to czyni.
Odpowiedź Jezusa jest już obróbką teologiczną autora Ewangelii. Wpasowuje w
treść słowa Jezusa wypowiedziane w innych okolicznościach: Zburzcie tę świątynię, a Ja w
trzech dniach wzniosę ją na nowo (J 2,19). Przywołane słowa Jezusa
występują również w ewangeliach
synoptycznych (Mt 24,1; Mk 13,2; Łk 21,6), co zwiększa ich wiarygodność. Treść
słów Jezusa była jednak niezrozumiała, aż do czasu Jego zmartwychwstania.
Warto odnotować pewien szczegół pod koniec omawianej
perykopy. Jest napisane: Jezus natomiast
nie zwierzał się im (J 2,24). To wtrącone stwierdzenie jest prawdą. Jezus
nie opowiadał o sobie, o swoim życiorysie. Nie przekazywał nic ze swojej
prywatności. Prawdopodobnie, ze względu na wielkość misji nie chciał pozostać w
pamięci jako człowiek z wadami i ludzką niedoskonałością, lecz jako osoba otoczona
Bożą chwałą Jezus nie ucieka od swojego człowieczeństwa, bo siłą rzeczy
reprezentuje istotę ludzką, ale chodziło Mu o to, aby nie zwracano uwagi na
rzeczy mniej istotne.
Po świadectwie Jana Chrzciciela,
uczniów i „autoryzacji” samego Jezusa,
natchniony autor naświetla kontakty Nauczyciela z Galilei z osobami
wyższego stanu. Przywołuje do tego scenę, kiedy to faryzeusz, dostojnik
żydowski o imieniu Nikodem, przychodzi do Jezusa, aby od Niego samego usłyszeć
to, co głosił.
Nikodem przychodzi nocą. Nie chce być posądzany o
sprzyjanie Jezusowi. Jest ostrożny. Stawia pytanie bardzo logicznie
skonstruowane: Rabbi, wiemy, że od Boga
przyszedłeś jako nauczyciel. Nikt bowiem nie mógłby czynić takich znaków, jakie
Ty czynisz, gdyby Bóg nie był z Nim (J 3,2). Jezus widzi w Nikodemie
człowieka wykształconego. Odpowiada mu więc podobnie, na wysokim poziomie: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli
się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego (J 3,3).
Nikodem nie za bardzo rozumie Jezusa. Zbity z tropu, pyta trochę infantylnie: Jakżeż może się człowiek
narodzić będąc starcem? Czyż może powtórnie wejść do łona swej matki i narodzić
się? (J 3,4). Jezus rozwija swoją odpowiedź: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody
i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. To, co się z ciała narodziło,
jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem. Nie dziw się, że powiedziałem
ci: Trzeba wam się powtórnie narodzić. Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego
słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym,
który narodził się z Ducha (J 3,5–8). Narodzenie z wody i z Ducha
jest klasyczną formą sakramentu chrztu.
Mimo że Nikodem jest inteligentnym człowiekiem, tłumaczenie
Jezusa wydało mu się trudne. Dalsza wypowiedź Jezusa nie za bardzo do Niego
pasuje: Ty jesteś nauczycielem Izraela, a
tego nie wiesz? (J 3,10). Forma ta jest niegrzeczna. Sprowadza rozmówcę do parteru. Dalsza
wypowiedź Jezusa zmienia się na formę oficjalną, jakby z urzędu: Zaprawdę,
zaprawdę, powiadam ci, że to mówimy, co wiemy, i o tym świadczymy, cośmy
widzieli, a świadectwa naszego nie przyjmujecie (J 3,11). Całkiem możliwe,
że jest to późniejsza wstawka redakcyjna. Dalej autor wraca do liczby pojedynczej:
Jeżeli wam mówię o tym, co jest ziemskie,
a nie wierzycie, to jakżeż uwierzycie temu, co wam powiem o sprawach
niebieskich? (J 3,12). Całość odpowiedzi jest zawiła i nie do końca
zrozumiała. Wątpliwy jest też następny werset: I nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba
zstąpił – Syna Człowieczego (J 3,13).
Perykopa nie kończy się jeszcze, ale
warto zatrzymać się, aby spróbować rozwikłać, o co tu tak naprawdę chodzi.
Jeżeli trzeba się powtórnie narodzić, to znaczy, że
dotychczasowe życie było w jakiś sposób ułomne. Nie bardzo jest to
przekonywujące. Ludzkość istnieje już setki tysięcy lat. Czy można jednym
zdaniem z dyskryminować ten okres? Jak
pisze w przypisie (J 3,5), chodzi tu o sakrament chrztu i absolutną konieczność zbawienia (J 1,33;
Tt 3,5).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz