Łączna liczba wyświetleń

piątek, 29 stycznia 2016

Evangile selon s. Jean 17 i tłumaczenie


          Dans la péricope Le bon Pasteur et ses brebis (Jean 10:1–21) Jésus est représenté comme une passerelle vers le pli. Qui passe il sera sauvegardé. Voici le fameux verset, qui citent souvent des experts sur le sujet:  je suis venu afin que les brebis aient la vie, et qu'elles soient dans l'abondance (Jean 10,10). Cela signifie que la pauvreté n’est pas un don de Dieu. Comme vous pouvez le voir, la nature est pleine d'abondance. Alors blâmer Dieu pour la pauvreté est inadmissible. Jésus est le bon berger qui prend soin de ses brebis. Il rappelle qu'il y a encore des moutons d'un autre troupeau qui devra mettre de l'ordre à un seul troupeau, car il y a un seul berger. Ce rappel adapte le thème de l'eschatologique discuté plus tôt, présuppose et de présenter l'hypothèse que la fin du monde pourrait être pas de péché, mais le grand amour[1].
         Dans la présente péricope peut être lu indépendamment preuve de dévotion à Jésus dans le sacrifice de la Croix: je donne ma vie, afin de la reprendre. Personne ne me l'ôte, mais je la donne de moi-même (Jean 10:17–18) donne, et comme je l'écris, Dieu le Père accepte cette offre et en a fait efficace.
          L'auteur de l'Evangile admet que visé à Jésus est difficile et déroutant. Pour cette raison, ses ennemis pensent que est possédé et parle à travers lui un démon.
          Les pharisiens veulent une réponse claire: Si tu es le Christ, dis-le nous franchement (Jean 10:24). Jésus ne répond pas directement, mais les rend deviner. Il dit seulement que les actes où il opère, comme en témoigne par lui (Jean 10 :25). Permettez-moi de vous rappeler, comme je l'écrivais: Jésus ne voulait pas être perçu comme le Messie annoncé par les prophètes. Il ne voulait pas décevoir ses compatriotes, qui attendaient un homme d'État, un chevalier qui va apporter la liberté au peuple. Jésus est le Fils de l'homme, envoyé et a appelé à une autre mission. Il est une coïncidence que l'a identifié avec le Messie. Il a finalement accepté.
          Jésus a dit: Moi et le Père nous sommes un (Jn 10:30), mais plus tôt rappelle que, Mon Père, qui leur a donné à moi (carte blanche, autorisation), Est plus grand que tout. Tout est clair, mais pas pour écouter. Ils ont ramassé des pierres et ils veulent Jésus à la pierre. Jésus demande: pour quoi faire? Public incrédulité Déprimé repose sur les signes et travaille qui le rend. Il vous donne un peu. Les paroles de Jésus sont trop difficile et pas très convaincant.
          Si Jésus ne pouvait pas faire face, alors ce que je ne suis personne célèbre, le vieillissement géophysicien, un théologien laïc qui essaie de passer un nouvel aperçu de la foi, dépourvue d'ornements et de légendes. Sur mon arrière-salle d'un peu (voire plus) personnes qui ont le courage de parler de religion à la manière ordinaire, sans exaltation religieuse inutile et pathétique.


[1] L’amour conduira l'humanité à Dieu.


Tłumaczenie

          W perykopie Dobry Pasterz (J 10,1–21) pokazany jest Jezus jako brama do owczarni. Kto przejdzie przez nią będzie zbawiony. Tu znajduje się słynny werset, na który często powołują się znawcy przedmiotu: Ja przyszedłem po to, aby [owce] miał życie i miały je w obfitości (J 10,10). Znaczy, że bieda nie jest darem Boga. Jak można dostrzec, przyroda jest pełna obfitości. Obwinianie więc Boga za ubóstwo jest nieuprawnione. Jezus jest dobrym Pasterzem, który dba o swoje owce. Przypomina, że są jeszcze owce z innej owczarni, które będzie musiał przyprowadzić, tak aby stała się jedna owczarnia, jak jeden jest Pasterz. To przypomnienie komponuje się z omawianym wcześniej tematem eschatologicznym, gdzie suponuję i przedstawiam hipotezę, że koniec świata może nastąpić nie przez grzech, ale przez jedną wielką miłość[1].
           W omawianej perykopie można odczytać dowód samodzielnego oddania się Jezusa na ofiarę krzyża: Bo Ja życie moje oddaję, aby je [potem] znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję (J 10,17–18), i jak piszę, Bóg Ojciec przyjął tę ofiarę i uczynił ją skuteczną.
          Autor Ewangelii przyznaje, że mowa Jezusa jest trudna i niezrozumiała. Z tego też powodu Jego wrogowie uważają, że jest opętany i przemawia przez Niego demon.
           Faryzeusze chcą jasnej odpowiedzi: Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie (J 10,24). Jezus nie odpowiada wprost, ale każe im domyślać się. Mówi jedynie, że czyny, których dokonuje, o Nim świadczą (J 10,25). Przypomnę, jak pisałem: Jezus nie chciał być odbierany jako mesjasz zapowiadany przez proroków. Nie chciał zawieść rodaków, którzy oczekiwali męża stanu, rycerza, który przyniesie wolność narodowi. Jezus jest Synem Człowieczym przysłanym i powołanym do innej misji. To przypadek, że zidentyfikowano Go z mesjaszem. Jezus w końcu wyraził na to zgodę.
          Jezus mówi: Ja i Ojciec jedno jesteśmy (J 10,30), ale wcześniej przypomina, że Ojciec mój, który Mi je dał ([tj. plenipotencje]), jest większy od wszystkich.   Wszystko jest jasne, ale nie dla słuchających. Porwali kamienie i chcą Jezusa ukamienować. Jezus pyta: za co? Przygnębiony niewiarą słuchaczy powołuje się na znaki i dzieła, które czyni. Niewiele to daje. Słowa Jezusa są za trudne i mało przekonywujące.
          Jeżeli Jezus nie mógł sobie poradzić, to co dopiero ja nikomu nie znany, podstarzały geofizyk, teolog świecki, który próbuje przekazać nowy ogląd wiary, pozbawionej ozdób i legend. Na moim zapleczu kilka (może trochę więcej) osób, które mają odwagę mówić o religii w sposób zwyczajny, bez egzaltacji i niepotrzebnego religijnego patosu.



[1]  Miłość pociągnie ludzkość ku Bogu.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz