Jak już wspominałem, Pismo święte
opisując wiele mitów, samo jest źródłem mądrości. Trzeba jedynie uważnie czytać
i wyciągać wnioski. W Pierwszej Księdze Samuela pisze, że w owych czasach w
Izraelu powstały stowarzyszenia prorockie. W obrzędach religijnych ich
członkowie wprawiali się w stany ekstatyczne za pomocą śpiewu, muzyki i
frenetycznych (entuzjastycznych, szalonych, gwałtownych) gestów (1 Sm 10, 5–13;
por. 19,18–24). Wydaje się, że
wykorzystywane tu zostały możliwości człowieka do wprowadzania się w sztuczny
stan uniesienia. Autor zresztą ze zdziwieniem pyta się: Któż jest ich ojcem? (1 Sm 10,12). Ta wątpliwość pochodzenia
zjawiska proroczego jest wyrazem szczerości autorów.
Księga opisuje zagrożenie ze strony
Filistynów, które ciągle istniało. Byli oni doskonale uzbrojeni. Znali obróbkę
żelaza (żelazne rydwany). Mimo przewagi, Saul z pomocą syna Jonatana i kuzyna
Abnera odnosi szereg zwycięstw. Saul nie mogąc doczekać się Samuela, sam złożył
Bogu ofiary (czynność należna wyłącznie kapłanom). W ten sposób złamał Boże
przykazanie. Było to jawne nieposłuszeństwo i uzurpacja. Będzie to przedmiotem
jego krytyki przez Samuela. Saul jest przykładem człowieka, który ślepo wierzył
w magiczną moc gestów religijnych. Nierozważnie nakazuje post przed bitwą z
Filistynami. Żołnierze byli wyczerpani (poza synem Jonatanem, który nie słyszał
o zakazie i pokrzepił się miodem). Żołnierze ratują Jonatana od kary. Gorliwość
Saula o zachowanie przepisów rytualnych zupełnie nie koresponduje z jego
brakiem posłuszeństwa wobec nakazu Pana dotyczących innych spraw (przypis).
----- Przepraszamy Awaria
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz