Pierwsze wysiedlenie Żydów do Babilonu nastąpiło w 597 r
. przed Chr., kiedy to Nabuchodonozor II wtargnął do Jerozolimy,
zrabował świątynny skarbiec, zburzył Świątynię i wysiedlił m.in. króla Jojakina
oraz proroka Ezechiela. W 586 r. przed Chr. Żydzi zostali wygnani z Jerozolimy.
Ostatnia deportacja, o której wspomina Księga Jeremiasza (Jr 52,30), miała miejsce w
582 r. Jeremiasz wspomina o 4600 wysiedleńcach. W kraju pozostała głównie
ludność rolnicza, która wniosła niewiele do materialnej i duchowej kultury
Żydów. Żydzi musieli opuścić swoją Świątynie. Utracili kontakt z Arką
Przymierza. Wiara ich została poddana próbie.
Okres babiloński w samej Judzie jest słabo poznany. Juda
była spustoszona i opustoszała, jednak generalnie nie była zasiedlana.
Nabuchodonozor ustanowił w Judzie namiestnika Godoliasza. Skupiła się wokół
niego ludność pozostawiona w kraju, a także ci Judejczycy, którzy po klęsce
schronili się w państwach sąsiednich, a teraz powrócili. Godoliasz został
jednak zamordowany przez Izmaela[1],
po czym reszta ludności judzkiej, z obawy przed zemstą, uciekła do Egiptu.
Naród żydowski ma w swoich genach zdolność adaptacyjną.
Być może dlatego, że nie są agresywni, dają się polubić. W niewoli nie byli
traktowani jak niewolnicy. Część z nich pełniła wysokie stanowiska urzędnicze
na dworze królów babilońskich, jak i później w perskich. Żydzi bogacili się.
Było im nie najgorzej. Czy potrzebny był im Bóg? Pewnie, z czasem wchłonęli by w tradycje tubylców, przyjęliby by
ich zwyczaje i wiarę. Narodowość żydowska została zagrożona. Wśród wysiedlonych
byli również kapłani, lewici i Żydzi wielkiej wiary. To oni postanowili ratować
swoją nację i swoje Przymierze z Bogiem. Zaczęło się gorączkowe poszukiwanie
mocnych argumentów. Jeżeli nie były one wystarczające, to trzeba było pomóc
losowi. Sięgnięto po stare Księgi, w których opisywane były dzieje jak i
historia Przymierza z Panem. Postanowili przeredagować święte zapisy i stworzyć
bazę wiary. Przy nowej redakcji zachowali to, co było stare (święte). Z
szacunku, nie wycinano, ani nie fałszowano historiografii. Jedynie na nowo
interpretowali zapisy. Dopisywali również własne koncepcje na bazie natchnienia
oraz dobrej woli. Ich zadanie było, według nich arcy ważne. Nie wahali się nieco pomóc losowi. Opracowali wiele
nowych obrazów religijnych. Dobrze wiedzieli, że nie tworzą dzieła
historycznego, ale przekazują rozeznanie teologiczne. Najważniejsza informacją
było istnienie Boga oraz że Bóg zawarł z ich narodem Święte Przymierze. To była
ich wiara i taka pozostała. Czy jest w tym Prawda? Prawda rodzi się w umysłach.
Dla kogoś kto wierzy Prawda obiektywna nie ma większego znaczenia. Wiara jest
fenomenem umysłu ludzkiego. To sanktuarium ludzkie, to jego wizytówka, to jego
tożsamość. Wiara jest czymś przynależnym do człowieka. Nie łatwo tego
wykorzenić. Aby cokolwiek zmienić trzeba przełomu, przeprogramowania umysłu.
Nie każdego na to stać.
Niewola Żydów skończyła w 338/539 roku przed Chrystusem.
Cyrus II, król Persów, który podbił Babilonię zgodził się na powrót Żydów do
Judy. To niezwykłe i niemal magiczne. Prawdopodobnie sam był człowiekiem
religijnym i mocno wierzył w byt transcendentalny (wiara w Przyczynę Sprawczą).
Być może sam Bóg przyczynił się do tej decyzji. Cyrus II rozumiał Żydów. Być
może wierzył w ich wybranie przez Boga?
Część Żydów należących do plemion Lewi i Benjamina
powróciła do ojczyzny. Od wysiedlenia minęło ok. 50 lat. To długi okres czasu. W Jerozolimie wiele
się zmieniło. Nowi gospodarze to zlepek pozostałych Żydów (mniejszego formatu),
Babilończycy, okoliczne plemiona, nomadzi. Stworzyli oni własną administrację i
władzę. Powrót Żydów ich przeraził. Nie chcieli oddawać własnego dorobku
życiowego. Pozostałości sakralne były jedynie szanowane przez nielicznych
pozostałych wiernych.
[1]
Izmael, członek rodziny królewskiej, na
polecenie Baalisa, króla Ammonitów zamordował namiestnika króla Nabuchodonozora
w Judei, Godoliasza (Jr 40 i 41; 2 Krl
25,25). Wraz z towarzyszami wymordował także zwolenników namiestnika, Babilończyków,
żołnierzy oraz siedemdziesięciu pielgrzymów przybyłych w pochodzie żałobnym
(oszczędził dziesięciu z nich, gdyż ci obiecali mu dostarczenie żywności).
Ciała pomordowanych wrzucił do cysterny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz