Kiedy pojawił się człowiek na ziemi panowało już prawo
silniejszego. Silniejszy zjada słabszego. Można powiedzieć, że zjawisko to jest
naturalne, a więc podchodzi pod prawo naturalne. Rzecz w tym, że prawo to jest
przykładem tzw. prawa ciągłego. Słuszne dla organizmów małych, o niskim
stopniu rozwoju, poprzez prawo niekonieczne, np. zabijanie koni, psa, ludzki
embrion, po całkowity imperatyw etyczny wyrażony w Piśmie świętym – Nie będziesz zabijał (Wj 20,13). Prawo ciągłe ma tę specyfikę, że
trudno jest określić konkretny punkt. Ta niedogodność powoduje możliwość
różnych interpretacji zjawiska. Dla jednego będzie to już zbrodnia, np. połów
ryb dla przyjemności, a dla drugich całkowite przyzwolenie.
Ta niejednoznaczność została pozostawiona człowiekowi,
aby on rozstrzygał o prawie. To przyzwolenie jest zarazem miarą etyczną
człowieka.
Prawo naturalne ciągłe znajduje zastosowanie w takich
pojęciach jak: aborcja, zabijanie dla pożywienia czy metoda in vitro. Z tymi
problemami musi zmierzyć się człowiek. Odwoływanie się do Boga jest już
spóźnione. To człowiek musi rozstrzygać o sprawie.
Aborcja
Prawo ludzkie ma służyć dobru ogółu. Dotyczy również jednostki, ale jest granica
której nie powinno się przekraczać. Tą granicą jest ciało kobiety. Dopóki nie
narodzi się nowy człowiek, pozostaje on pod władzą wyłącznie kobiety.
Ustanawianie prawa przeciw czy za aborcją jest nieporozumieniem i
nadgorliwością ustawodawstwa. Należy ten problem zostawić wyłącznie kobietom.
Gorliwość władz powinna skupić się na szerokiej pomocy kobietom ciężarnym,
zwłaszcza gdy pomoc ta jest nieodzowna. Przy pomocy psychologa, pedagoga,
lekarzy, rodziny, pomocy społecznej, osoby kochanej itp. można zatrzymać
decyzję o aborcji. Kobieta musi sama sobie odpowiedzieć, czy będzie kochała
kalekie maleństwo, czy pochodzące z gwałtu. Wychowywanie dzieci bez miłości
jest dla nich wielką krzywdą. Brak ustawy zamyka niekończące się spory, w
których prawie wszyscy mają swoją rację.
Zabijanie dla konsumpcji
Zabijanie każdego
zwierzaka jest takim samym zabijaniem jak każde inne. Potrzeba białka
zwierzęcego powoduje, że mało kto nad tym się zastanawia. Ludzkość dała sobie
przyzwolenie, podpatrując przyrodę. Trzeba wiedzieć, że kiedy rodziło się
życie, każde białko było na wagę złota. Potrzeba dziejowa sprawiła, że tak
ewoluowało życie. Czy tak należy postępować nadal? Dzisiaj świat się zmienił, białek jest wystarczająco. Dla
człowieka, którego obowiązuje imperatyw – nie będziesz zabijał
jest zadaniem do zmiany zasad. Przy przyszłej technologii białko zwierzęce
zostanie wyparte przez inne podobne substytuty. I tak się już dzieje. Człowiek pokazuje Bogu, że jest godnym Jego
dziedzicem. Człowiek ma zmieniać świat i to jest jego zadaniem.
Metoda in vitro
Genialność
człowieka spowodowała, że znaleziono sposób narodzin dzieci w sposób sztucznie
wywołany. Tą metodą można uszczęśliwić wiele bezdzietnych rodzin. Rzecz w tym,
że jest ona jeszcze niedoskonała. Przy tym eksperymencie tracone są również
żywe istoty. To dyskryminuje metodę. Siła efektu końcowego jest tak silna, że
nie zwraca się uwagi na te straty. Czy wolno? Wiem, że w przyszłości ten temat
będzie mniej burzliwy. Technika zwiększy efektywność metody, ale co dzisiaj?
Wszystko zależy od sumienia przyszłych rodziców. Być może skorzystają z prawa
naturalnego ciągłego – im mniejszy organizm, tym większe przyzwolenie na
zabijanie.
Wszystkie trzy przypadki zależą od decyzji człowieka.
Motorem ich powinno być ludzkie sumienie. Niech każdy uderzy się we własną
pierś, gdy zabrania in vitro czy aborcji równocześnie zajada dobrze upieczonego
indyka. Mnie tu pachnie hipokryzją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz