Człowiek chciałby cofnąć się jak najdalej w czasie i
podejrzeć życie naszych przodków. Dzięki poszukiwaniom archeologicznym odkryto
najstarsze narzędzia, uzbrojenie, ceramikę, ozdoby, obrządki pogrzebowe, sposoby
pochówku, formy domostw z danego okresu i na danym obszarze. Skromne informacje pochodzą z
naskalnych malowideł indonezyjskich, które niektóre mają aż 40 tys. lat. Jak
dotąd, nikomu nie udało się rozszyfrować zapisów na tabliczkach sprzed 5000
lat. Częściowo rozszyfrowane są pisma protoelamickie sprzed 3500 lat.
Człowiek, którego
można już zaliczyć do dzisiejszego gatunku pojawił się ok. 200 tys. lat
temu. Równolegle żyli neandertalczycy (ok. 400 000 do ok 24 500 lat temu). Przez
niektórych uczonych uważani byli za podgatunek człowieka rozumnego.
Człowiek powoli zaprzyjaźniał się ze zwierzętami. Te,
które na to pozwoliły ubogaciły inwentarz domowy (krowy, kozy,...). Udomowiono wilka szarego i pojawił się pies?
W regionie Al-Makar w Arabii Saudyjskiej
odkryto liczące ok. 9 tys. lat wytwory, świadczące o zajmowaniu się ludzi w
epoce kamienia hodowlą koni.
Na podstawie artefaktów można stworzyć spekulatywny obraz
życia ludzi pierwotnych. Im starsze artefakty tym wiedza jest skromniejsza i
mniej pewna. Jak na podstawie wiedzy śladowej opisać życie naszych przodków?
Jak rozumowali i co było przedmiotem ich dywagacji?
Ciekawe jest jak przechodził u ludzi pierwotnych proces
myślowy. Otoczenie dostarczało zmysłowych odkryć, które były poddawane
analizie. Pomimo prymitywnych narzędzi człowiek myślał i wyciągał wnioski. Z
pewnością bał się zjawisk pogodowych. Zastanawiał się nad burzami, ale i
błogosławieństwem słońca. W umyśle tworzyły się obrazy abstrakcyjne tego co
straszy. Człowiek czuł respekt przed siłami natury. Prawdopodobnie wtedy
pojawiła się wizja kogoś nadrzędnego. Czy Bóg w tym pomagał, podpowiadał w
sercu – Ja Jestem? Myślę, że tak, choć bardzo subtelnie. Objawienie Boga
wymagało czasu.
Fascynująca jest droga odkrywania prostych zależności
mechanicznych, praw przyrody. Wiele odpowiedzi dostarczała sama przyroda.
Trzeba było tylko patrzeć i podglądać. Z czasem, ludzie sami wymyślali sposoby
i sposobiki użyteczności materii. Pojawił się łuk, narzędzia rolnicze (radło,
łopata, kilof). Odkrywano owoce jadalne i niejadalne. W ten sposób poznali
truciznę.
Rodzice z pewnością karcili swoje dzieci. W ten sposób
pojawiła się etyka i dydaktyka. Człowiek dojrzały z głębi serca odczytywał
dobro. Porównując różne zachowania dostrzegał zło. Od samego początku człowiek
uczył się i to wyróżniało go znacznie od innych stworzeń. Zwierzęta uczą się
jedynie przez doświadczenie. Człowiek dodatkowo pojmował to czego się
mauczył. Potrafił uzasadniać, a nawet
bronić zdobytych racji.
Pierwotni ludzie szukali porozumienia, wymiany
informacji. Utrwalali myśl na glinianych płytkach, kamieniach. Pismo zostało
wykorzystane głównie w operacjach ekonomicznych do spisania towaru i wyliczenia
ich wartości.
Już wtedy pojawiali się ludzie, którzy mieli poszerzone
horyzonty. To ci co patrzyli w niebo, ci którzy zaglądali głębiej, dotykali,
analizowali i zastanawiali się nad rolą i ich sensem. Z pewnością warstwą
uprzywilejowaną byli wodzowie, szamani, a później przywódcy duchowi. Powoli
pojawiła się i rozrastała przestrzeń mądrości ludzkiej. Byli tacy, którzy tym
się interesowali. Inni oddawali im szacunek. Tak pojawili się pierwsi mędrcy.
Tysiące z nich ucichło na wieki i poza przekazem słownym
(tradycją) nic nie zostawili. Kiedy pojawiło się pismo młodsi pisali o
starszych. Stąd pozostały ślady aktywności poprzedników.
Misonos zwykł mówić: Zastanawiaj się nad słowami
wychodząc od rzeczy, a nie nad rzeczami wychodząc od słów. W stwierdzeniu
tym chodzi o to, aby abstrakcyjnych teorii nie wprowadzać w świat rzeczywisty,
lecz odwrotnie. Rzeczy są takie, jakie są, a nie takie, jakie byśmy chcieli.
Nie wolno naginać rzeczywistości do teorii abstrakcyjnych.
Chilon ze Sparty (grecki filozof żyjący w VI
stuleciu przed Chr). Był on autorem takich sentencji: Uważaj na samego
siebie i strzeż się samego siebie; poznaj samego siebie.
Biante, starożytny mędrzec twierdził, że poznanie odbywa się empirycznie. Jemu
przypisuje się sentencję: Najliczniejsi są niegodziwce.
Hezjod. Nieznane dokładne daty życia; najczęściej, zgodnie z argumentem
filologa aleksandryjskiego Arystarcha z Samotraki, umieszcza się Hezjoda około
700 r. przed Chr. Jego sentencje: Głupi, przeciw silnemu, kto okoniem staje:
nie zwycięży, i biedy, a wstydu się naje; Nie praca jest hańbą, ale
próżnowanie; co masz dziś zrobić, nie odkładaj na jutro; po szkodzie nawet i
głupiec jest mądry; nieszczęśliwy człowiek, który często zmienia przyjaciół; na
błędach człowiek uczy się rozumu; Bezmyślny dzień to stracony dzień.
Oprócz podanych mędrców można wymienić: Pittakosa z
Mityleny, Biasa z Priene i Solona z Aten.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz