Pojęcie "Miłosierdzia" dotyczy szczególnego
daru jaki może być dany, ofiarowany drugiej osobie. Zdefiniowane przez
człowieka, ale dotyczy przymiotu Boga. Jest konglomeratem dwóch poprzednich
przymiotów: "Dobra" i "Miłości". Bez nich trudno być
miłosiernym. Miłosierdzie bazuje na autostradzie miłości. To dar niezależny od
ludzkich czynów. Sprawiedliwość w rozumieniu ludzkim nie ma tu nic do rzeczy. W
miłosierdziu nie ma żadnej kalkulacji, nie ma też żadnej logiki. Daję,
ofiaruję, wybaczam bo miłuję i kropka. Nie interesuję się żadnym
"ale" i zgłoszeniem przeciwstawnym. Czy takie postępowanie jest
słuszne i wskazane?
Miłosierdzie jest znakiem, że ofiarodawca przynajmniej
czuje istotę stworzenia ludzkiego i jego uwarunkowania. Człowiek choć wielki
jest bardzo kruchy. Poza kruchością ciała jest istotą bardzo delikatną i
wrażliwą duchowo. Przez lata dojrzewa, poznaje i zaczyna rozumieć. W trakcie życia
popełnia niezliczoną ilość wpadek. Umysł dopiero uczy się mądrości. Nawet
uczuciowość musi być ukształtowana. Tak naprawdę, to człowiek jest biedny i
samotny. Bóg to wie, dlatego otacza człowieka swoim Miłosierdziem. Człowiek
próbuje naśladować Stwórcę i otaczać
swoją ludzką opatrznością najbliższych sercu, ale i nie tylko. Miłosierdzie
uczy wrażliwości. Jest kowalem własnego sumienia. Kształtuje je według Boskiego
serca, Dobroci i Jego Miłości.
Człowiek był zmuszony oprzeć życie wspólnotowe na sprawiedliwości
bazującej na literze prawa. Jest to produkt niedoskonały, ale konieczny. Prawo
jedna jest bezduszne – miłosierdzie, wręcz przeciwnie, nie zna litery prawa, a
kieruje się jedynie poleceniem serca.
Alternatywa sprawiedliwości i miłosierdzia czyni pewien
chaos i poczucie niesprawiedliwości. Jak temu zaradzić? We wszystkim musi być
rozsądek. Tam gdzie przeważa Miłosierdzie niech tak pozostanie. Lepiej wybaczyć
sprawcy niż skazać sprawiedliwego niesłusznie.
Trzeba przyznać, że nie jest łatwo żyć, mając do
uwzględnienia, prawo ludzkie, prawo naturalne, Miłosierdzie Boże, naukę
Kościoła, etykę powszechną, etykę chrześcijańską, władzę rodzicielską, szkolną
itp. Niekiedy w człowieku wzbudza się bunt. Przykładem tego są młodzieńcze
ruchy społeczne, które próbują zdystansować się do powszechnego układu
społecznego. W ten sposób świat się zmienia, a my razem z nim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz