Poprzedni wykład wywołuje wiele nowych pytań. Np. co z
troistością Boga? Odpowiem krótko. Przeintelektualizowana koncepcja
wprowadzająca niezrozumienie i zamieszanie (Ewangelia Jana). Nic nie wnosi do
Prawdy i wcale jej nie ubogaca. Pomysł został zaczerpnięty z innych religii
politeistycznych (egipskiej, mazdaizmu).
Idee troistości można uratować przez stwierdzenie: Wszystkie Trzy Osoby
boskie są takim samym Aktem działającym. Można
więc powiedzieć, że Jezus jest Bogiem w sensie dynamicznym, a nie
ontologicznym. Duch Święty jest
emanacją duchową w Akcie działającym, pochodzącą od Ojca i Syna.
Ewangelie pełne są obrazów Jezusa sugerujące Jego
boskie pochodzenie (Zwiastowanie,
Nawiedzenie, dziewicze poczęcie, mesjaństwo, anioły, szatan, ...). Niestety
Ewangelie są przekazem koncepcji teologicznych autorów, a nie przekazem
faktograficznym.
Najbardziej boli mnie to, że z Prawdy, która jest sama w
sobie arcyciekawa, duchowa, inspirująca stworzono sztuczne ramy wiary i podano
obligatoryjnie do wierzenia. Bez mitów, cudów niezwykłych (grzech pierworodny,
skaza na duszy, dziewicze poczęcie) Prawda sama by się obroniła. Dzisiaj
cieszylibyśmy się czystym przedmiotem wiary, a nie bez przerwy bronili koncepcji na miarę starożytnego świata.
Kościół podaje, że Bóg jest transcendentny, a więc
nieuchwytny w ludzkiej rzeczywistości. Z tego też powodu Boga trzeba było
wyłonić wychodząc od ludzkiego serca i umysłu. Dla człowieka Bóg jest w nim. To
człowiek wyprowadził Boga na piedestał uniwersalny. Człowiek odkrył wielką
tajemnicę Boga – że jest. Już na tym przykładzie widać jak silna jest korelacja
człowieka z Stwórcą.
Z życia i historii można odczytać, że Bogu nie zależy
na królowaniu. To ludzka potrzeba, nie boska. Bóg swoją postawą uczy, co jest
najważniejsze. Nie chwała, ani sława lecz życie we wzajemnej miłości. Tę
mądrość od Boga odczytał Jezus i spieszył się, aby ją nam objawić.
Wiara niekoniecznie musi gloryfikować Stwórcę, ale
skłaniać do życia wg Jego wskazań. On jest sam z siebie i Stwórcą wszystkiego.
Jezus przyjął rolę pośrednika. Jemu można oddawać cześć, bo z natury ludzkiej
został powołany. Dla ludzi jest wzorem i nadzieją. Pokazał, że każdy może
osiągnąć atrybuty Aktu działającego.
Proszę pamiętać, że wiara to przede wszystkim dobro
własne, a potem społeczne. Musi być akceptowana we własnym sanktuarium
sumienia. Wiara nie może być zadana przez nikogo. To wielki dar, który może
przyjąć każdy człowiek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz