W Pierwszej Księdze Królewskiej pisze: bo nie ma
człowieka, który by nie grzeszył (1 Krl 8,46). Podobne słowa wypowie
Chrystus: Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia (Mt 18,7). Ludzka natura
była znana już hagiografów. To jednak z bożych tajemnic. W tym można doszukiwać
się koncepcji szatana. Na bazie dynamicznych ułomności człowieka wykreowany
został byt szatana. Zło zostało spersonifikowane, ubrane w szaty cielesne. To
jest tajemnica głoszonego bytu szatana. Nie można dać wiary szatanowi, bo on
bytowo nie istnieje. Generowane zło tworzy nie-byt szatana, czyli dynamiczną
funkcję szatana, a to jest co innego. Takiego rozeznania brakuje w Kościele
katolickim. Winni są depozytariusze wiary, którzy na kanwie ontologicznego
szatana załatwiają swoje partykularne interesy. Nie powinno się straszyć
wiernych szatanem, ale pokazywać
spustoszenia jakie można dokonać źle czyniąc.
Hagiografowie osobą Salomona ukazali wielki grzech wobec
Pana, a mianowicie niewierność. Jak w wielu miejscach Pisma Świętego Bóg jest
Bogiem zazdrosnym: Ponieważ PAN, twój Bóg, jest ogniem
pożerającym - On jest Bogiem zazdrosnym (Pwt
4,24). Dlaczego Bóg jest zazdrosny? Jemu nie brakuje niczego. Zdawałoby się, że
to jest prawda. Myli się ten, który tak myśli. Słowo zazdrość oznacza
pragnienie tego, co brakuje, a inni posiadają. Mówiąc, że wszystko jest w Bogu
automatycznie należy do Boga. Jest jedna rzecz, która się tu wyłamuje.
To miłość człowieka do Stwórcy. Bóg dając ludziom wolną wolę pragnie, aby była
ona wykorzystana również do Jego miłowania. To miłowanie musi pochodzić z
głębokich zakamarków serca. To powinien być czysty dar uczucia. Tym nie można
się dzielić. O taką miłość Bóg jest zazdrosny. Bóg jest zazdrosny, gdy jakaś
osoba oddaje komuś coś, co wyłącznie należy do Niego. Jeżeli ludzie czynią
sobie jakieś przedmioty kultu (bożki), kłaniają się im i oddają im cześć,
zamiast jedynemu Bogu, któremu wyłącznie się ona należy. Bóg jest zazdrosny o
chwałę i oddanie, które do Niego należą. Jest to grzech (który Bóg zawarł w
swoich przykazaniach), gdy czcimy lub służymy czemuś innemu aniżeli Bogu.
Można zapytać dlaczego Bóg jest tak małostkowy w swej
zazdrości? Wynika to z głębokich prawd teologicznych. Bóg stworzył Świat dla
siebie. Stworzył mężczyznę i kobietę na swoje podobieństwo, aby inteligentne
stworzenie jakim jest człowiek mógł głosić Światu – Bóg istnieje.
Paradoksalnie to Bóg jest Osobą podobną do człowieka. Uniżył
sam siebie wcielając się w ludzką postać.
Można Mu wtedy przypisać ludzkie uczucia. Można tu się oprzeć na widomym
znaku Boga – Jezusie Chrystusie: Jezus zapłakał (J 11,35); Gdy
zbliżył się do miasta, na jego widok zapłakał (Łk 19,41).
W miłości do Boga zawiódł go Salomon.
Miał do tego prawo przez swoją wolną wolę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz