Chcę na wstępie zadeklarować. Jestem przeciwnikiem
aborcji. Po prostu żal mi nowego życia, które jest wartością najwyższą. W
pierwszym odruchu wszyscy mają na ustach – aborcja jest złem. Pomińmy emocje i
głos serca i spokojnie rozważmy to zdarzenie opierając się na wiedzy.
Komórka zapłodniona nie od razu nabiera cech istoty
rozumnej. Kilkudniowy zarodek nie ma
nawet wyrobionego instynktu obronnego. W stanie embrionalnym jest wartością
potencjalną związaną z nadzieją. Z niego urodzi się nowy człowiek. Nie każda
nadzieja kończy się spełnieniem.
Depozyt wiary podkreśla, że od chwili poczęcia ma się do
czynienia z człowiekiem, który oprócz ciała ma duszę. Ta wiedza nie jest
przekazana nam w sposób jednoznaczny. Jeżeli nigdzie nie ma określonego czasu
hipostazy duszy i ciała to można sugerować własny punkt widzenia. Np.
integracja dwóch natur następuje w momencie opuszczenia dziecka z łona
matki.
Przyroda jest bardzo rozrzutna. Bierze w tym udział
Stwórca. Znaczy, że w Jego ekonomii są dopuszczalne różne scenariusze.
Nienarodzone istoty Bóg sam zagospodaruje. Ważne, aby nie cierpiały. Nie były
one świadome sytuacji, ani nie odczuwały bólu.
Jeżeli imperatyw: Nie będziesz zabijał (Wj 20,13) nie jest doprecyzowany, to daje
możliwość wyboru. Taki wybór niech będzie miała matka. Ona wie najlepiej co
jest dobre dla jej dziecka. A jeżeli popełnia błąd, to Bóg zaopiekuje się
dziecięciem w sposób najlepszy z możliwych.
Jak pisałem rok temu: Prawo ludzkie ma służyć dobru
ogółu. Dotyczy również jednostki, ale
jest granica której nie powinno się przekraczać. Tą granicą jest ciało kobiety.
Dopóki nie narodzi się nowy człowiek, pozostaje on pod władzą wyłącznie
kobiety. Ustanawianie prawa przeciw czy za aborcją jest nieporozumieniem i
nadgorliwością ustawodawstwa. Należy ten problem zostawić wyłącznie kobietom.
Gorliwość władz powinna skupić się na szerokiej pomocy kobietom ciężarnym,
zwłaszcza gdy pomoc ta jest nieodzowna. Przy pomocy psychologa, pedagoga,
lekarzy, rodziny, pomocy społecznej, osoby kochanej itp. można zatrzymać
decyzję o aborcji. Kobieta musi sama sobie odpowiedzieć, czy będzie kochała
kalekie maleństwo, czy pochodzące z gwałtu. Wychowywanie dzieci bez miłości
jest dla nich wielką krzywdą. Brak ustawy zamyka niekończące się spory, w
których prawie wszyscy mają swoją rację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz