–
Nie
mogę doczekać się lekcji o Dawidzie.
– Życie
Dawida jest barwnie opisane w Piśmie świętym. Stanowi bowiem świetny
materiał na film sensacyjno-przygodowo-religijny. Samuel był niezadowolony z
wyboru Saula. Gdy odczuł, że jego koniec jest bliski, za sprawą podszeptu Boga,
odszukał nowego kandydata, Dawida. Był on najmłodszym synem Jessego. Był
urokliwym młodym człowiekiem. Grał na harfie, układał pieśni i psalmy. Gdy
spotkał się z Saulem, od razu spodobał się jemu. Jego śpiew, powierzchowność i
zachowanie działało uspakajająco na chorego Saula. Dawida dorastał na jego
dworze. Zaprzyjaźnił się z jego synem Jonatanem. Gdy dorósł, zaczął brać udział
w potyczkach wojennych. Opowiadanie o
pojedynku Dawida z Goliatem ma charakter ludowy (1 Sm 17,1–18,5). Sam pojedynek
jest niesłusznie przypisywany Dawidowi. Goliata zabił bowiem Elchanan z
Betlejem, syn Jaira (2 Sm 21,19). Zwycięstwo odczytywane było jako zwycięstwo
Boga, bo tak naprawdę, to On prowadzi tę wojnę („święta wojna”) i do Niego
należy ustalenie jej ostatecznego wyniku. Powodzenia wojenne Dawida zostały
zauważone. Był on ulubieńcem tłumów. Wszyscy go kochali. Gdy zauważył to Saul,
w chorobie jego wzbudziła się zazdrość do tego stopnia, że próbował go zgładzić
(rzucił w niego oszczepem). Mimo morderczych prób, Dawid był lojalnym i wiernym
żołnierzem. Trwał przy Saulu do chwili, która stała się już jawnie
niebezpieczna. W końcu opuścił króla. Wiele Dawidowi pomógł Jonatan, syn Saula.
Dawid musiał uciekać i ukrywać się przed Saulem. Parokrotnie miał
możliwość zabicia jego, ale nie zrobił
tego, bo w sercu miłował swojego króla. Podczas ucieczek zdarzył się przypadek
zapamiętany i opisany przez autorów Księgi. Kiedy przybył do kapłana z Nob
wojsko Dawida było głodne. Kapłan pozwolił na spożycie chlebów poświęconych.
Ten przykład jest przywoływany, gdy chce się udowodnić, że w sytuacjach
kryzysowych ważniejsze jest życie
ludzkie niż wszelakie normy i prawa. Koniec życia jest dla Saula przykry.
Popadł w konflikt z Bogiem, gdyż schlebiał ludziom. Zgubiła go pycha. Bóg go opuścił.
Saul pomimo ważnej roli, jaką spełnił, był zwykłym człowiekiem. Uczynił wiele
dobrego, ale i złego w życiu (np. kazał zabić niewinnych kapłanów z Nob).
Obecna sytuacja wymagała nowego króla. Saul musiał odejść. Ginie wraz z
Jonatamem i dwoma innymi synami: Abinadabem, Malkiszuem na wzgórzu Gilboa
(śmiercią samobójczą). Jego misja jako pierwszego króla została zakończona.
Chrystus odwoła się do tego wydarzenia (Mt 12,3n) tłumacząc prawdziwą wartość
przepisów prawa. Mają one służyć dobru człowieka, a nie bezdusznie go sobie
podporządkowywać. Człowiek musi posługiwać się rozumem. Konieczność wymusza u
niego potrzebę różnych zachowań, nawet takich, które uważane są za
świętokradztwo. Po walce z Amalekitami (zdobycie Negeb), Dawid decyduje: Jednakowy udział
mieć będą ci, którzy uczestniczyli w walce, i ci, którzy pozostali przy
taborze: jednakowo się podzielą (1
Sm 30,24). W tej perykopie ukazane są zasady zwyczajowego prawa
żydowskiego. Przypomina mi to
przypowieść Jezusa o robotnikach w winnicy (Mt 20), w której to wszyscy
robotnicy otrzymali taką samą zapłatę, pomimo przepracowania nierównej ilości
godzin. Sprawiedliwość i wspaniałomyślność Dawida może być tu porównywana ze
sprawiedliwością Boga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz